Bombka odnaleziona :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 19, 2016 15:10 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Dlatego nie próbowałam dokacac jej dorosłym kotem, miałam nadzieje, ze malucha zaakceptuje łatwiej. I początkowo naprawdę obiecująco to wyglądało :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 22, 2016 0:16 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Mieliśmy intensywny weekend.

W sobotę byłam na Paluchu na 2 godziny i pod opieką Pchełeczki wyprowadziłam dwa psiaki :oops:
A dziś PA dla Tuli - bardzo, bardzo obiecująca :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 22, 2016 0:39 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

No to za Tulę :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 22, 2016 1:05 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

W zasadzie w kwestii Tuli czekam tylko na info, kiedy potencjalna przeprowadzka. Zabezpieczenie okien się robi :ok:

Znalazłam jednego z psiaków, które "prowadziłam" pod okiem Pchełeczki - i które gorąco polecam:
http://www.napaluchu.waw.pl/czekam_na_c ... /011502996

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 22, 2016 2:07 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Gratulacje z powodu Vitka!
I z powodu, że biorąc pod uwagę Dorotkę z przodu miałaś chęć i siły zasunąć na Paluch! Respect i pozdrowienia od Małego, Vitka krajana!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 22, 2016 9:55 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Szalony Kot pisze:Mieliśmy intensywny weekend.

W sobotę byłam na Paluchu na 2 godziny i pod opieką Pchełeczki wyprowadziłam dwa psiaki :oops:
A dziś PA dla Tuli - bardzo, bardzo obiecująca :ok:


ot, Matka Polka :lol:

i jak było na spacerku?
opowiedz :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon lut 22, 2016 10:40 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Za Tulę :ok: i za Ciebie :ok:

ZuzCat

 
Posty: 1325
Od: Pon sie 23, 2010 11:15

Post » Śro lut 24, 2016 21:57 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Na spacerku było błotniście :twisted: kto choć raz był na Paluchu albo widział zdjęcia (zwłaszcza stare, archiwalne, sprzed remontu i "podsuszania" terenów) ten wie, że Paluch otoczony jest wszelkiego rodzaju błotami, kałużami, bagniskami...

A ja mam w ciąży tylko jeden płaszcz, który się na mnie zapina - i tylko jedne butki (bez obcasów), które mogę nosić. Więc szłam tak trochę na zasadzie, że najwyżej trzeba będzie kupić nowe :mrgreen:

Psiaki fajne, zwłaszcza ten Tymek, którego Wam pokazałam w linku. Fajny, radosny pies, energiczny, pięknie czekał z "dwójką" aż go wyprowadzimy z boksu i znajdzie się poza schroniskiem...
Niby trochę ciągnie na smyczy, ale bardzo podatny na korektę, jak chwilę go poorientowałam na chodzenie przy nodze, to od razu załapał o co chodzi. A przy tym siada i podaje łapę :ok: a nawet obie :mrgreen:

Agent, drugi psiak, to taki psiak dla konesera raczej. W typie sznaucera/ teriera szorstkowłosego, duże psisko. Niestety bardzo widać, że brakuje mu kontaktu z człowiekiem i przez to szybko się "nakręca" na człowieka. Wystarczy chwilę go pogłaskać, podrapać czy choćby spróbować założyć smycz i zapiąć obrożę - i od razu jest podekscytowany, rozbiegany, podgryza po rękawach, skacze...
Ale znowu na spacerze bardzo szybko się wycisza, wystarczy powiedzieć "idziemy", żeby zostawił rękawy i spokojnie kroczył dalej. Nie ciągnie, trzyma się blisko, dużo węszy, interesuje się tym, co dookoła, ale jednocześnie cały czas jest czujny na opiekuna - co jakiś czas się oglądał i ewidentnie "liczył", czy dalej jesteśmy dwie ;)


A u nas ;)
Baśka w przyszłym tygodniu w przedszkolu ma zacząć zostawać sama, beze mnie :ok:
Dorota rośnie zdrowo i na razie nigdzie się nie wybiera :ok: szacowany termin porodu 10.04, ale wszyscy mówią, żebym zaciskała uda :mrgreen:
Mamysz nadal u sąsiadki, sierść jej się błyszczy pięknie i zdrowo, dorodny, leniwy kot... do wujostwa zagląda raz na miesiąc, dwa - sprawdza miski.
Carmen po szczepieniu trochę kichała, ale już się uspokoiło, chociaż zwłaszcza przy wieczornym mruczeniu na mnie, tuż przed moim zaśnięciem, potrafi mi solidnie kichnąć z glutem w twarz :roll: ale dla niej wizyta u weta to taki stres, że to w nim, a nie szczepieniu, widzę powód tej choroby...
Eowina nie widziana, obstawiam, że jeszcze zimuje.
Od Vita wieści brak, ale to akurat cieszy ;) przyznaję, że była chwila zwątpienia pani, gdy mówiła, że daje mu kilka dni i jeśli się nie poprawi, to chce go oddać... ale słowa te potem już się nie powtórzyły, a pani wchłonęła moje rady jak gąbka, więc wierzę, że jest lepiej.

A Tula zarezerwowana :ok: jedzie do nowego domu 5.03, przyszła sobota. Do moich znajomych, wieloletnich "jamniczych fanów" - teraz przyszedł czas na kota :ok: nie boję się o nic, bo i ludzie bardzo rozsądni, i Tula jest świetnym kotem - nie straszne jej dzieci, psy czy inne koty :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lut 24, 2016 22:42 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

oby Tula już zawsze była kochana tak, aby nikt alergii nie dostał

czyli spacer był ekscytujący, miły i zabawny
fajnie
:D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon lut 29, 2016 16:45 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Nowy domek Vito pisze:Witam. Najgorsze za nami i Vito już jest nasz, a swoich kotków nie oddajemy:). Ogólnie jest dobrze. Jedzą z jednej miski, obok siebie leżą, ganiają się, tłuką się też. Niby dla zabawy, ale jak Vito nie zna umiaru to Rudolf na niego ryczy.
Pozdrawiam!


Mamy sukces! Kamień z serca :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 29, 2016 16:57 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Szalony Kot pisze:
Nowy domek Vito pisze:Witam. Najgorsze za nami i Vito już jest nasz, a swoich kotków nie oddajemy:). Ogólnie jest dobrze. Jedzą z jednej miski, obok siebie leżą, ganiają się, tłuką się też. Niby dla zabawy, ale jak Vito nie zna umiaru to Rudolf na niego ryczy.
Pozdrawiam!


Mamy sukces! Kamień z serca :oops:


:ok: :ok: :ok: :ok:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto mar 01, 2016 2:01 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Szalony Kot pisze:
Nowy domek Vito pisze:Witam. Najgorsze za nami i Vito już jest nasz, a swoich kotków nie oddajemy:). Ogólnie jest dobrze. Jedzą z jednej miski, obok siebie leżą, ganiają się, tłuką się też. Niby dla zabawy, ale jak Vito nie zna umiaru to Rudolf na niego ryczy.
Pozdrawiam!


Mamy sukces! Kamień z serca :oops:

:D :ok:
cieszę się, że się udało
i gratki dla pani, że nie wymiękła po pierwszych strachach.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)


Post » Pt mar 04, 2016 17:22 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Vito z rezydentem, z którym tak wojował na początku? :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt mar 04, 2016 17:40 Re: Mamysz, Carmen, Eowina i Tula. Vito w nowym domu!

Ano ^^ u nas z Carmen nigdy nie był tak blisko, starsza pani nie spoufala się z chamstwem ;) a tutaj widać, że właśnie tego mu trzeba było...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 31 gości