


Ale, tak sobie myślę, z pewną taką... obawą... to zapytam po cichutku: kotkins, czy jak ktoś nie ma jamnika, to czy może tu paczeć...?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
o jesssuuu - to tu tylko ci co majom jamniki moga paczec? Ja mam zaprzyjaznionego, bedzie sie liczyc? i lubiom sie z moim yorkiemjaibura pisze:Ale, tak sobie myślę, z pewną taką... obawą... to zapytam po cichutku: kotkins, czy jak ktoś nie ma jamnika, to czy może tu paczeć...?
kotkins pisze:Paczeć można rzecz jasna...ale należy najpierw uiścić mały podateczek za niemanie jamnika![]()
Braku persa to ja już zupełnie nie rozumiem.
Jak -psia kolka- można żyć BEZ PERSA!?
Podateczek przemyślim z Melonem, ale jak go znam będziecie musiały uiścić w chrupkach,najlpiej kocich, bo te go dziwnie pociągają...
A Amelia tak się wylizywała pod ogonem siedząc na stole ,że spadła z hukiem.
Teraz siedzi na podłodze i udaje,że to nie ona...
dalia pisze:i jeszcze,
nigdy nie byłam taka jak piszecie pańcią dla mojego Opuska![]()
i nie mam wyrzutów sumienia![]()
dlatego jeśli kiedykolwiek będę miała psa to będzie to rottek i onek długowłosy
kotkins pisze:dalia pisze:i jeszcze,
nigdy nie byłam taka jak piszecie pańcią dla mojego Opuska![]()
i nie mam wyrzutów sumienia![]()
dlatego jeśli kiedykolwiek będę miała psa to będzie to rottek i onek długowłosy
A wyjaśnij, bo nie pojęłam...
Jamnik wyspacerowany.
Legł w łożu...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 51 gości