Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Dziewczyny, wszystkie jesteście piękne.
Klakier esteta

anulka111 pisze:Potrzymam kciuki,a mozna w czyms pomoc?

Dziękuję Ci :1luvu:

Nie można, przecież nie przyjdziesz i nie wytłumaczysz panu, że to żrące bruk to napalm, którym karmię koty :roll:

horacy 7 pisze:Jestem i ja , w końcu piękne dziewczyny podziwiać mogę.To przez moja dużą nie mogłem pisać bo ciagle gdzieś biega i znosi maluchy ,jeździ do wetów .Siedzę cicho by mnie nie zabrała na pobranie krwi na surowicę bo ciągle muszę oddawać krew dla małych.
Niuniek wystraszony.

Niuńku, powiedz Dużej, żeby Ci dała trochę spokoju. Sam Niuniek przeciw światu, to się w łepku nie mieści

Nasza duża też jakaś wystraszona. Poszła na koncert jazzowy i mówi, że fajnie było, ale najfajniejsze, że nie bardzo długo i mogła wrócić do nas.
Fasolka

Fasolko, stęskniłem się

Jak się miewasz?
Wiesz, że wszystkie jesteście piękne? Pewnie wiesz, bo już Ci mówili, ale ja jmyślę, że jesteście jeszcze piękniejsze!
Badylek amant

caldien pisze:Fasolko, stęskniłem się
Jak się miewasz?
Wiesz, że wszystkie jesteście piękne? Pewnie wiesz, bo już Ci mówili, ale ja jmyślę, że jesteście jeszcze piękniejsze!
Badylek amant

Mam się trochę dziurawo, duża ciągle mnie smaruje. Na zdjęciach nie widać tych dziur :oops:

Fasolka

Nowe dziury ,czy te stare?

Te stare dziury w fasolkowym strączku. Ciągle strączek nie jest zdrowy, taki czerwono-różowy, miękki strup.

Kurcze-mam nadzieje ,ze sie nic nowego nie pokaze :roll:

Fasolko, nie drap się i goj się szybciuteńko!
Martwię się

Badylek

Też mam nadzieję

Chciałabym, żeby Fasolka wróciła do normalności.
Dzisiaj Bure przyszedł zjeść. Nareszcie. Nakarmiłam, nie wyszorowałam bruku

i poszłam.

Frania leży na biurku u dużej. Mają na pieńku, bo Frania dziś zrobiła siku poza kuwetą, w bardzo dziwnym miejscu. Duża to widziała, sprzątnęła, a potem długo rozmawiała z Franią. Frania trochę udawała, że to nie o nią chodzi, ale nie wymiga się, bo duża widziała.
Fasolka

Witaj Fasolko, staraj się jak możesz. Pomyśl sobie, że Duża Cię kocha i masz domek i miskę pelną. Musisz mieć zdrowe futerko.
Batman

MalgWroclaw pisze:Też mam nadzieję
Chciałabym, żeby Fasolka wróciła do normalności.
Dzisiaj Bure przyszedł zjeść. Nareszcie. Nakarmiłam, nie wyszorowałam bruku i poszłam.

Frania leży na biurku u dużej. Mają na pieńku, bo Frania dziś zrobiła siku poza kuwetą, w bardzo dziwnym miejscu. Duża to widziała, sprzątnęła, a potem długo rozmawiała z Franią. Frania trochę udawała, że to nie o nią chodzi, ale nie wymiga się, bo duża widziała.
Fasolka

Fasolko, dobrze, że Duża widziała, bo jeszcze byłoby w 1/4 na ciebie (gdyby nie widziała, to "wina" by się rozłożyła na 4).
Zdrowiej i nie stresuj się, zobacz u nas 7 dzikich lokatorów, a ja nic, ocean spokoju :twisted:

Sabcia spokojna

Cześć Fasolko, u mnie wszystko wraca do normy, balkon czynny, dwie kuwety, każda na swoim miejscu.
Ach życie jest piękne,
Haker

Sabciu, ja Ciebie podziwiam :oops:

Haksiu jesteś optymistą i to większym ode mnie

Fasolka

Duża poszła do mojej szafy i strasznie długo tam siedziała. Szukała czegoś (nie znalazła), a Pralcia zrezygnowała z drzemki, bo wiedziała, że zawsze trafi się jakaś rzecz ze sznurkami, a sznurki można ściamkać.
Fasolka

Naprawdę mam nierówno pod sufitem: wkładając rzeczy do szafy starałam się ułożyć je tak, żeby nie zaburzyć ścieżki Fasolki prowadzącej na górę :roll:

Nie ma marynarki, której szukałam. Nie mam pojęcia, gdzie może być :roll:

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Kto przegląda forum