wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

A jak pracownicy dogadują się z domownikami? Nie ma problemów?

Bazyliszkowa pisze:A jak pracownicy dogadują się z domownikami? Nie ma problemów?

Z tym generalnie nie ma problemów, bo wszystkie koty się znają. Tylko Ominia nie jest szczęśliwa, ona lubi tylko Niusię i Felka. Reszta to śmiertelni wrogowie, ewentualnie dodani do ignorowanych :mrgreen:

Marysiu tu może się przydać Twoja rada i doświadczenie viewtopic.php?f=1&t=134002&start=135
Jakby co to zajrzyj.

PS. Kicia jest w domu niech Cię tytuł nie zmyli

Gibutkowa pisze:Marysiu tu może się przydać Twoja rada i doświadczenie viewtopic.php?f=1&t=134002&start=135
Jakby co to zajrzyj.

PS. Kicia jest w domu niech Cię tytuł nie zmyli

Znam Kiwi z FB :mrgreen:

niezły galimatias na wątku :roll:

no to dorzuciałam swoje trzy grosze :ok:

Pamiętacie jak cudnie i nietypowo gadał Ślepciu? Otóż Feluś gadułka gada...tak samo

Długo nie mogłam załapać z czym mi się felkowe gawożenie kojarzy, dopiero męzulo dzisiaj skojarzył. Drugi Ślepuniu.
Wiem, że to głupie, ale Felek urodził się mniej więcej wtedy, kiedy odszedł Puniek :roll:

zajrzyjcie proszę, zrobiłam bardzo ważne wydarzenie na fb http://www.facebook.com/event.php?eid=225707594156788&pending bardzo proszę o rozesłanie

ps. nie mam wprawy w wydarzeniach; jezeli coś zrobiłam nie tak, to dajcie mi znać :ok:

kamari pisze:zajrzyjcie proszę, zrobiłam bardzo ważne wydarzenie na fb http://www.facebook.com/event.php?eid=225707594156788&pending bardzo proszę o rozesłanie
ps. nie mam wprawy w wydarzeniach; jezeli coś zrobiłam nie tak, to dajcie mi znać

Marysiu napisz koniecznie do Carmen201. Widzisz mój banerek w podpisie o kotach śp. Pana Stanisława? Oni też zamarzali w zimę w domu, była zbiórka na węgiel, karmę dla kotów i psów, środki czystości itp. Wiem że dziewczyny tam działające (w tym Carmen) przeszły drogę w MOPSie i szukały taniego węgla, powinny coś doradzić.
Poza tym może by im się jeszcze coś przydało - wiadomo, jak dostaną np środki czystości to już będą mogły kase na węgiel przeznaczyć. Poza tym idą święta - może choć jakie słodycze dla córek? Załóż nowy wątek, na pewno dużo osób się przyłaczy do pomocy, tak jak u P. Stanisława.

EDIT: Może dziewczynom zrobię jakieś drobne kolczyki albo bransoletki pod choinkę? Noszą kolczyki? Ile mają lat?

kamari pisze:zajrzyjcie proszę, zrobiłam bardzo ważne wydarzenie na fb http://www.facebook.com/event.php?eid=225707594156788&pending bardzo proszę o rozesłanie
ps. nie mam wprawy w wydarzeniach; jezeli coś zrobiłam nie tak, to dajcie mi znać

No i sie skończy że założę sobie tego fejsa :evil:

emkamara pisze:
kamari pisze:zajrzyjcie proszę, zrobiłam bardzo ważne wydarzenie na fb http://www.facebook.com/event.php?eid=225707594156788&pending bardzo proszę o rozesłanie
ps. nie mam wprawy w wydarzeniach; jezeli coś zrobiłam nie tak, to dajcie mi znać

No i sie skończy że założę sobie tego fejsa

Załóż

dużo ważnych akcji się tam dzieje :ok:

kamari pisze:Pamiętacie jak cudnie i nietypowo gadał Ślepciu? Otóż Feluś gadułka gada...tak samo
Długo nie mogłam załapać z czym mi się felkowe gawożenie kojarzy, dopiero męzulo dzisiaj skojarzył. Drugi Ślepuniu.
Wiem, że to głupie, ale Felek urodził się mniej więcej wtedy, kiedy odszedł Puniek

Wcale nie głupie, Marysiu... :love:

Ja ze wzruszeniem patrzę na trzy malutkie kopie Gufinka, ale to w Biszkopciku jest coś nieziemskiego....

Lubię metafizyczne klimaty :wink:

Wróciliśmy do pracowni :ok:

Dzieciaki przeszczęśliwe, sprawdzają czy im ktoś czegoś nie przemeblował :roll:

Ominia nawet nie weszła do domku, tylko prosto z samochodu poleciała skontrolować ogródek :mrgreen:

kamari pisze:Wróciliśmy do pracowni
Dzieciaki przeszczęśliwe, sprawdzają czy im ktoś czegoś nie przemeblował Ominia nawet nie weszła do domku, tylko prosto z samochodu poleciała skontrolować ogródek

Kamari, mam pytanie. Czy ten ogródek koło Twojej pracowni jest jakoś wysoko ogrodzony? Jest ryzyko, że Omnia sobie gdzieś wyskoczy na dłuższy spacer? Pytam, bo jak się z moimi kićkami przeprowadzimy, co planuję, to chcę żeby miały ogródek, tylko, że kota ogrodzenie nie powstrzyma... No i tak się zastanawiam jak się żyje z takim ryzykiem

emkamara pisze:
kamari pisze:Wróciliśmy do pracowni
Dzieciaki przeszczęśliwe, sprawdzają czy im ktoś czegoś nie przemeblował Ominia nawet nie weszła do domku, tylko prosto z samochodu poleciała skontrolować ogródek

Kamari, mam pytanie. Czy ten ogródek koło Twojej pracowni jest jakoś wysoko ogrodzony? Jest ryzyko, że Omnia sobie gdzieś wyskoczy na dłuższy spacer? Pytam, bo jak się z moimi kićkami przeprowadzimy, co planuję, to chcę żeby miały ogródek, tylko, że kota ogrodzenie nie powstrzyma... No i tak się zastanawiam jak się żyje z takim ryzykiem

Nie, ogródek nie jest wysoko ogrodzony, ale koty trzymają się w jego obrębie. Jedynie Ominia lubi wyskoczyć do sąsiadów, gdzie też mieszka kilka kotów, a pani wystawia miseczki z super chrupkami dla wszystkich chętnych :roll:

Wybierałam bardzo spokojną okolicę, żeby zminimalizować ryzyko. Uliczka jest malutka, jeżdzi jeden samochód dziennie.
Ominia jeszcze przy starej pracowni była kotem wychodzącym i nie do utrzymania w pomieszczeniu. Tu jest bezpieczniej, chociaż stale się martwię. Ale ona jest szczęśliwa wychodząc. Nie wiem, może to błąd, ale więzić kota za wszelką cenę ... ?
Reszta trzyma się przy nodze i nie wychodzi na dwór beze mnie. Tak jakoś jest.

To tak, jak z moim ogródkiem...choć koty raczej też są w jego obrębie, jedynie Zosia- powsinoga czasem wylezie w ramach rekonesansu krótkiego...
Myślę, że u moich to kwestia wieku, kastracji i przyzwyczajenia...nawet Plamek po chorobie nie wypuszcza sie na odległe tereny.
Nie mam możliwości zrobienia im mocno zagrodzonego wybiegu, ale ....przywykły.
Zawsze jest strach...ale koty mam mądre.
Dlatego do tej pory dziwi mnie ten wyskok Plamka, który mógł życiem przypłacić.
Na szczęście nauczył się na błędach :ok:

.

emkamara pisze:
kamari pisze:zajrzyjcie proszę, zrobiłam bardzo ważne wydarzenie na fb http://www.facebook.com/event.php?eid=225707594156788&pending bardzo proszę o rozesłanie
ps. nie mam wprawy w wydarzeniach; jezeli coś zrobiłam nie tak, to dajcie mi znać

No i sie skończy że założę sobie tego fejsa

Namawiam bardzo na fb. Tam się czynią cuda :1luvu:

To jest po prostu...popłakałam się...tyle nieznanych mi osób pospieszyło na pomoc ...nieznanej im osobie. To przywraca wiarę w ludzi.

Wiem, że część osób jest z miau, ale nie potrafię połączyć nazwisk z nickami. Dlatego napiszę tylko ogólne DZIĘKUJĘ.

wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

Kto przegląda forum