Moderator: Estraven





 
   
  






hutek pisze:Dokladnie. Kawal niegrzecznego kocura-diabla. Ale sadze ze on w ten sposob okazuje swoja radosc i przywiazanie.Najfajniejszy jest jego codzienny rytual. Przegania dziewczyny.Wdrapuje sie na szyje i przez 10 minut myje mnie. To sie nazywa oszczednosc wody


 To niesamowite, że z takiego brząca wyrasta kot
 To niesamowite, że z takiego brząca wyrasta kot  




mir.ka pisze:hutek pisze:Dokladnie. Kawal niegrzecznego kocura-diabla. Ale sadze ze on w ten sposob okazuje swoja radosc i przywiazanie.Najfajniejszy jest jego codzienny rytual. Przegania dziewczyny.Wdrapuje sie na szyje i przez 10 minut myje mnie. To sie nazywa oszczednosc wody
to Marcyś tak jak Daisy, zamiast juz poważnieć to wydaje mi się , że coraz bardziej rozrabia



hutek pisze:mir.ka pisze:hutek pisze:Dokladnie. Kawal niegrzecznego kocura-diabla. Ale sadze ze on w ten sposob okazuje swoja radosc i przywiazanie.Najfajniejszy jest jego codzienny rytual. Przegania dziewczyny.Wdrapuje sie na szyje i przez 10 minut myje mnie. To sie nazywa oszczednosc wody
to Marcyś tak jak Daisy, zamiast juz poważnieć to wydaje mi się , że coraz bardziej rozrabia
Czekam z niecierpliwością na dzień w którym stanie się poważnym kotem
 
 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości