Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 14, 2009 12:46 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

wow :1luvu: mocne kciuki za Szelmę w takim razie :ok: :ok: :ok: i jeszcze na wszelki wypadek za resztę towarzystwa :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob lis 14, 2009 12:48 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Kinga, skoro Szelka nadal ma sraczkę, to podaj jakiś trilac albo smectę. Nie zaszkodzi, a może pomóc.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 14, 2009 13:11 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Bungo pisze:Kinga, skoro Szelka nadal ma sraczkę, to podaj jakiś trilac albo smectę. Nie zaszkodzi, a może pomóc.

Wet nie kazał... Na pewno można? Ociupinkę, oczywiście?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 13:13 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Szelko proszę mi tu zdrowieć to to raz raz, bo naśle na Ciebie starszego brata Cyryla, i Ci wleje :twisted:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Sob lis 14, 2009 13:15 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

smecte daj
szczypte z odrobina wody do strzykawki i do pysia
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 14, 2009 13:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

ok, apteka już - dwa kroki mam. Aaa... Jednorazowo czy należy powtarzać? Tak ściślej to się wszystkim należy - nie biegają co chwilę, Szelka z resztą też nie, ale to co zostawiają w kuwecie jest wybitnie sraczkowe.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 14:25 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

kinga w. pisze:ok, apteka już - dwa kroki mam. Aaa... Jednorazowo czy należy powtarzać? Tak ściślej to się wszystkim należy - nie biegają co chwilę, Szelka z resztą też nie, ale to co zostawiają w kuwecie jest wybitnie sraczkowe.


powtarzaj, tak ze 3 razy dziennie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 14, 2009 14:33 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Ok. Normalnie wygląda że się wyliżą - nawet Szelka jest żywsza, bardziej zainteresowana światem. Boszszszsz... Zamówiłam pudełko conva - tak na razie, powinno wystarczyć na 8-10dni z tego co widzę jak poleciały te dwie saszetki. W razie potrzeby jeszcze im kupię. Wygląda na to że surowica je ruszyła!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 14:35 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Wcale się nie cieszę, wcale :oops:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Sob lis 14, 2009 14:39 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Kinga, biegusiem po smectę plisss i podawaj, jak radzą dziewczyny :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob lis 14, 2009 14:43 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

też się nie cieszę. niech jedzą na zdrówko. a rezydenci jak?wszystko dobrze?jak oczy futra?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 14, 2009 14:45 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

nie no wcale się nie cieszymy trzymamy dalej :ok: :ok: :ok: :ok: bardzo mocno :ok: :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob lis 14, 2009 14:50 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Mam smectę - maluchy śpią pozwijane w kłębuszki, jak się obudzą podam. Śpią pozwijane, widac brzuszki nie bolą.
Futro oczy zakraplam i sama nie wiem - wczoraj wzięłam ją do weta i wszystko klar. Oczy czyste, temperatura książkowa. Zakraplam jednak i oczywiście Immunodol jak wszystkim.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 15:25 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Ja tam też wcale a wcale się nie cieszę :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lis 14, 2009 15:35 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Wcale sie nie ciesze :mrgreen: kciuki mocno trzymane :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości