H&M+L.M- krtań-będzie zabieg! Proszę o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 17, 2010 11:42 Re: H&M+L.Meo - serduszko OK. Kłopoty z oddechem. Laryngoskopia.

Dzięki Basiu.
Jestem po rozmowie z dr Małgosią: mam podać (steryd) Depomedron 1/2cm domięśniowo, odejść od Encortolonu, Theovent jak dotąd. Depomedron też dobrze robi przy astmie. I robić tę laryngoskopię. W sumie nic nam to nie da, ale jeżeli wyjdzie, że "gula" jednak jest, to wykluczymy inne rzeczy. Ja nie pozwolę, żeby się Meo udusił. I zostanie opieka paliatywna, nie ma się co oszukiwać. Czekam na telefon od dra Gajewskiego. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jutro będzie badanie. Dr Małgosia też sugerowała USG tarczycy - jeżeli badanie nie będzie ustawione na jutro, to jeszcze skoczymy do dra Marcińskiego na USG (jako mniej inwazyjne) - może nam i gardło wyjdzie?
Brzuch mnie boli z nerwów.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 17, 2010 11:43 Re: H&M+L.Meo - serduszko OK. Kłopoty z oddechem. Laryngoskopia.

moś pisze:Monia, nie nerwuj sie...zrobisz badania i sie okarze, glowa muru nie pzrebijesz..ja kciuki trzymam za dobry wynik :ok:

Wiem, ale się boję...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 17, 2010 11:50 Re: H&M+L.Meo - serduszko OK. Kłopoty z oddechem. Laryngoskopia.

Wiem, tez bym sie bala :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto sie 17, 2010 17:14 Re: H&M+L.Meo - serduszko OK. Kłopoty z oddechem. Laryngoskopia.

Marcelibu , Meoniku ................ :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto sie 17, 2010 19:41 Re: H&M+L.Meo - serduszko OK. Kłopoty z oddechem. Laryngoskopia.

Jestem już po rozmowie konkretnej z dr.Gajewskim. Rzecz jest następująca:
Laryngoskopia: w czasie narkozy następuje zwiotczenie, również okolic dróg oddechowych - może nastąpić taka sytuacja, że w gardle-krtani coś jest -> zamknie światło i będą komplikacje z oddychaniem. Wtedy kot zostaje za-intubowany. Ale może się zdarzyć, że "gula" będzie duża i nie da się włożyć rurki intubacyjnej. Wtedy tnie się skórę i robi tracheotomię nagłą, gdy wiotkość zanika - dziurę w szyi się zaszywa i wraca się do poprzedniego sposobu oddychania. Przy czym wtedy już wiemy, że narośl jest duża i wtedy właściwie nie wiadomo co robić.
Może się też zdarzyć, że to jest mały polip, który będzie można spokojnie wyciąć, i nic, co powyżej, nie będzie miało miejsca. Jeżeli gula będzie w okolicy nieoperowalnej - być może uda się wziąć wycinek i będziemy wiedzieli z czym walczymy (rak czy niegroźny nowotwór). Może się darzyć, że będzie to duże, w okolicy nieoperowalnej i w zasadzie chyba zostaje niewybudzanie z narkozy. Lub pozostawienie tracheotomii na stałe, którą trzeba w specjalny sposób pielęgnować - odsysanie śluzu, nawilżanie, pilnowanie zakażeń bakteryjnych (zapalenie płuc itd., bo płuca prawie na wierzchu), nie wiem - może i inny sposób karmienia. Pozostawienie jej na nie wiem, jak długo, ale z komfortem życia dla zwierzaka.

Jak widać jest wiele trudnych słów: "jeżeli", "może się zdarzyć", pytań, założeń i rozwiązań itd. Na pewno sytuacja będzie dynamiczna - nie można określić, co się będzie działo nawet w przybliżeniu.
Jestem po rozmowie telefonicznej z Tweety, bo Meo jest z Jej Fundacji - ustaliłyśmy, żeby jednak podchodzić do badania. Jeżeli badania nie zrobimy - a gula jest i jest złośliwa, to i tak urośnie i pewnego dnia, zamknie światło dla oddechu. Jeżeli jest to polip, w okolicy operowalnej - pozwolimy mu urosnąć i doprowadzić do uduszenia Meo. Ja wiem, że Meo jest stary, ale on się naprawdę dobrze trzyma i gdyby nie to, byłby zupełnie w dobrym stanie "starszym" chłopcem. Myślę, że chyba trzeba zaryzykować. Jeżeli to coś jest - to tak czy inaczej, pewnego dnia tak się uaktywni, że mogę nie zdążyć...

Zabieg jest zaplanowany na wtorek za tydzień o godz. 10,30. Będzie chirurg, asysta kardiologiczna i anestezjologiczna i dr Gajewski, który, jak powiedział, chce przy tym być.

Czy możecie mi podpowiedzieć, co tym myślicie? Bardzo proszę.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 17, 2010 19:57 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

Moniu - myślę, że to, co Ty zdecydujesz, będzie dobre dla Meonika. Znasz go, wiesz, jak się czuje i ile może znieść. Wiem, że zrobisz to, co najlepsze.
Trzymam kciuki za jego długie życie z dobrym samopoczuciem.

I Ty też się trzymaj.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 17, 2010 20:39 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

Dokladnie, tez tak mysle. Niech to bedzie twoja decyzja, trzymam kciuki :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto sie 17, 2010 20:45 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

Nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z przedmówczyniami :roll: , mocne kciuki dla Meonika i dla Ciebie :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto sie 17, 2010 21:20 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

Przed chwilą byliśmy na podaniu Depomedronu - pani dr posłuchała stetoskopem odgłosów z gardła - powiedziała, że są wyraźnie słyszalne szmery. Jeszcze dwa tygodnie temu ich nie było (mam na myśli pozycję kota lezącą "na mostku"). Wetka powiedziała, że ten steryd jest mocniejszy i powinien obkurczyć.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro sie 18, 2010 8:09 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

Wierzę, że będzie dobrze. Że Wam się uda i Meoś zostanie z Tobą jeszcze na kilka pięknych lat.
Oby tak było.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sie 18, 2010 8:34 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sie 18, 2010 16:17 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

Trzymamy kciuki cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro sie 18, 2010 17:03 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sie 18, 2010 18:26 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

Jesteśmy Monia :), cały czas o Was myślimy :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro sie 18, 2010 20:41 Re: H&M+L.Meo - kłopoty z oddechem. Laryngoskopia. Proszę o rady

Kochani, dzięki za wsparcie :1luvu: . Decyzję w zasadzie podjęłam, mam jeszcze w poniedziałek dzwonić do lecznicy i potwierdzić wtorkowy zabieg. Wiem, że muszę ją podjąć sama, nikt tego za mnie zrobić nie może, ale chciałam Was wysłuchać.
Myślę, że jeżeli nic nie zrobię, to nie dam Meonikowi szansy. Wiem, że zabieg (badanie) będzie miał przebieg dynamiczny, mogą się okazać różne sytuacje, nawet te obarczone dużym ryzykiem. Nie mogę się doczekać wtorku, a jednocześnie boję się. Boję się tak, że bez przerwy brzuch mnie boli. Oprócz strachu czuję ciśnienie odpowiedzialności, bo jeśli okaże się źle, to ja temu będę winna. Każde rozwiązanie może być złe - szukam tego najlepszego. Może być tak, że zwykły polip jest gardle i będzie go można wyciąć. Możliwe jest też, że zmiana jest w krtani: może być duża i decyzję trzeba będzie podejmować szybko (również tę o niewybudzeniu z narkozy) lub mała - ale takiej też nie można usunąć. Mam ciągle nadzieję, że ten ostatnio usuwany łagodny przerost ślinianek może mieć związek z tym stanem obecnym, choć to pocharkiwanie Meosia trwa już od dłuższego czasu, czym również dawałam wyraz zaniepokojenia pisząc na wątku od dłuższego czasu.
Mam trudności ze spaniem, bo w nocy nasłuchuję Meosiowego oddechu, przesuwam mu główkę, jeśli odcina mu oddech. W ciągu dnia jestem tak śpiąca, że głowa mi opada. Od dużych ilości wypijanej kawy boli mnie brzuch. A Meonik śpi ze mną, jak to mówi Dorota, "pysk w pysk". Widzę już zależność temperatury powietrza w stosunku do ilości przesypianych przez Meonika nocy w moim łóżku, na MOJEJ poduszce. Teraz znowu czeka, aż pościelę łóżko i słyszę, jak pocharkuje :( .

Lizak ciągle próbuje zjeść listki z winorośli oplatającej mój balkon, bo stale znajduję jego pawie na balkonie. Ale Lizio jest głupiutki i pewnie jeszcze dużo czasu upłynie, zanim zrozumie, że jego brzuszek naprawdę tych listków sobie nie życzy.

Czekam wtorku, ale boję się. Tak bardzo się boję. Chciałabym, żeby to już było za nami i żeby już było wiadomo co i jak. Ale boję się wiedzieć.... Z każdej strony doopa, w którą dostanę kopniaka.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 75 gości