Taki, Radzio super
niestety martwi mnie Charliś. Mam wrażenie, że ma jakieś objawy neurologiczne. Że nie włada tylnymi nóżkami to jedno, ale ostatnio zaczął mieć problemy np. z dojściem do miseczki, i to bardzo blisko, tak jakby nim rzucało i nie potrafił wycelować. To nie jest coś jak padaczka, tylko jakby brak koordynacji, tak jakoś. albo, jak gdzieś się przemieści kawałeczek, to potem nie może uspokoić łapek i one jakby same "chodzą" jeszcze czas jakiś.
Nie wiem, co to jest

. Będę rozmawiać z wetem.