Jedyna w swoim rodzaju Wilczyca już w domku:D!

No tyle dobrze. Teraz dostaje serie witamin i mam nadzieje, że wyniki się polepszą.

wymiziaj ja ladnie ode mnie :roll:

budulka

No i znów mamy problem :roll:

Wilczka przed chwilą zrobiła dorodne kupsko na biurko... a to w jej przypadku nie oznacza nic dobrego.. Ostatnio jak tak robiła to okazało się że ma świerzba.. także jutro do weta i zobaczymy co powie. Mam nadzieje, że to nic poważnego i szybko się z tym uporamy.

JaEwka pisze:No i znów mamy problem Wilczka przed chwilą zrobiła dorodne kupsko na biurko... a to w jej przypadku nie oznacza nic dobrego.. Ostatnio jak tak robiła to okazało się że ma świerzba.. także jutro do weta i zobaczymy co powie. Mam nadzieje, że to nic poważnego i szybko się z tym uporamy.

no to ma dziewczyna sposób komunikacji...

JaEwka pisze:No i znów mamy problem Wilczka przed chwilą zrobiła dorodne kupsko na biurko... a to w jej przypadku nie oznacza nic dobrego.. Ostatnio jak tak robiła to okazało się że ma świerzba.. także jutro do weta i zobaczymy co powie. Mam nadzieje, że to nic poważnego i szybko się z tym uporamy.

Przyznaj się - miałaś bałagan w mieszkaniu

Moja mam jak miałam bajzel w pokoju to mówiła zawsze - "no jeszcze tylko brakuje nasrać na środku!" :lol:

Pewnie Wilczka tez tak pomyślała

Gibutkowa pisze:
JaEwka pisze:No i znów mamy problem Wilczka przed chwilą zrobiła dorodne kupsko na biurko... a to w jej przypadku nie oznacza nic dobrego.. Ostatnio jak tak robiła to okazało się że ma świerzba.. także jutro do weta i zobaczymy co powie. Mam nadzieje, że to nic poważnego i szybko się z tym uporamy.

Przyznaj się - miałaś bałagan w mieszkaniu Moja mam jak miałam bajzel w pokoju to mówiła zawsze - "no jeszcze tylko brakuje nasrać na środku!" Pewnie Wilczka tez tak pomyślała

Hahaha jasne :mrgreen:

Na razie znów dostała lek na świerzb, ale wet mówił, że ma czyste uszy i może to tez być alergia pokarmowa. Więc jak nie przejdzie to znów do weta i dostanie takie cuś do jedzenia antyalergicznego.

KOchana moja! pytanko- czy te kwiatki, należą już do mnie?

przez zasiedzenie? ten listkowaty-okrągły ma się świetnie

(kupie sobie takiego

bo widać że odporny na moją nieumiejętność zajmowania się kwiatkami

) a ten listkowaty- podłużny, to coś zaczyna mu się dziać :/ końcówki listków usychają. nie mam pojęcia. podlewam. nie za bardzo żeby nie przelać. jak chcecie go ratować to zabierajcie :mrgreen:

albo mówcie co mam robić konkretnie. ile razy dziennie i o której godzinie

kocham, caluje

Zapomniałam o tych kwiatkach :mrgreen:

Wiesz co niech jeszcze u Ciebie postoją bo my je do Lubina zabierzemy bo u Tomka w pracy nie ma miejsca na nie :wink:

Chyba że nie dożyją to trudno :lol:

Ale liczę na twoje zdolności ratownicze :mrgreen:

A wiecie co Wilczur narobił :evil:

Stanęła sobie jedną łapą na kaloryferze drugą na biurku i nasikała na ścianę tak z góry

Ten kot jest niemożliwy :roll:

Jedziemy znów na badania ale zrobimy jej też mocz zobaczymy co tam pokarze... Chyba że znów jej się coś nie spodobało... bo ona niestety tak okazuje niezadowolenie :roll:

JaEwka pisze::ryk: Zapomniałam o tych kwiatkach Wiesz co niech jeszcze u Ciebie postoją bo my je do Lubina zabierzemy bo u Tomka w pracy nie ma miejsca na nie Chyba że nie dożyją to trudno Ale liczę na twoje zdolności ratownicze

hehe

glebłam

Co u Wilczunu :?:

U Wilczki na razie dobrze :ok:

Miała teraz badania krwi - wyników wszystkich nie znam bo przez telefon rozmawiałam ale jak pojadę po karmę to napisze co i jak. Tfu tfu na razie nie sika nigdzie :mrgreen:

A ostatnio nauczyła się czegoś takiego: rano kiedy dzwoni budzik to przychodzi do łóżka się poprzytulać. I to tak za każdym razem budzik - Wilczka do łóżka :lol:

Nie dosyć że ciężko mi wstać to jeszcze mi mruczy pod uchem :roll:

Oh ja to mam refleks nie powiem jak szybki :roll:

Tyle puszek poszło mi do kosza a teraz sobie pomyślałam, że przecież mogę robić Wilczce sosiki z puszcze a raczej takie mięsne szejki.
Odebrałam dziś paczkę z jedzeniem i zrobiłam na próbę. Wlałam troszku wody, wrzuciłam pasztecik i zmiksowałam. Wilczka wylizała całą miseczkę

A tyle puszek poszło do kosza :roll:

Ale lepiej późno niż wcale :mrgreen:

Lepiej późno niż wcale :mrgreen:

Smacznego Wilczko :kotek:

Jedyna w swoim rodzaju Wilczyca już w domku:D!

Kto przegląda forum