Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 25, 2009 16:36

meggi 2 pisze:Mam zalecone przemywac okolice jej ucha jodyna wodna, byłam w 2 aptekach ale nie ma juz nic takiego.

Może chodzi o Braunol?

np. tutaj:
http://www.fabrykazdrowia.pl/info/braun ... -6885.html
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 25, 2009 22:45 Re: chyba jestem bezczelna,że tak bezpośrednio

NITKA/KARINKA pisze:Witam ,przepraszam,że się wtrącam ;
Wodny roztwór jodyny/Płyn Lugola/ robią chyba tylko awaryjnie/patrz
awaria w Czarnobylu/bo jest tani ,ale bardzo nietrwały.
W aptekach powinien być dostępny bez recepty któryś z preparatów
jodopowidonu:Polodina-R płyn 10%-100ml
PV Jod 10% -20ml.
Stosuje się go u ludzi 2 razy dziennie do 14 dni.Sprawdzić reakcję na
kawałku zdrowej skóry/drugie ucho ?/-jod czasem uczula.


PV Jod 10% -20ml. tego płynu wlasnie szukam , ale nie maja w aptekach tych w poblizu mojego zamieszkania.

Płyn Lugola mam, ale dr stwierdzila ze nie mozna go stosowac.

Nitka/Karinka bardzo dziękuje za sugestie. :D
O Braunolu wetka nic nie mówila.

Cytrysia po południu znowu leżala w kuwecie :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lut 25, 2009 23:17 Re: chyba jestem bezczelna,że tak bezpośrednio

meggi 2 pisze:O Braunolu wetka nic nie mówila.

Warto może zapytać.
Braunol jest 7,5% roztworem povidonum iodinatum.
Albo o Betadine, 10% roztwór:
http://www.doz.pl/apteka/p15330-Betadin ... 30_ml_EGIS
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 25, 2009 23:31

Skoro nie ma jodyny, to chyba muszą dać jakiś odpowiednik?
Biedna Cytrysia. Kciuki, żeby jak najszybciej lepiej się poczuła. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Śro lut 25, 2009 23:51

Ania, Niespodzianka też jest już na sterydzie :( nic nie je, stała dziś nad wołowiną i nic :( dziąsła czerwone
mam nadzieję że Cytrysi antybiotyk pomoże
AnielkaG
 

Post » Czw lut 26, 2009 0:25

Boze biedna Niespodzianka, jaki steryd dostala ? Mizianki dla kocinów.

Cytrysi podaje Synergal 2 razy dziennie i przeciwbólowy Torbugesic .
Anielka nie ma u Ciebie na oddziale tej jodyny ?

Madziu , a kto da ci ten odpowiednik, w aptece nie ma .
Moze i W-wie gdzies jest ,ale ja nie mam jak jezdzic autobusami.

Mam Octenisept taki na rany , błone sluzowa , psikam na gaziki i tym przecieram ucho na zewnatrz.

Majka 206 , dziekuje za pieniązki z bazarku. :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 26, 2009 9:39

Ania, daj spokój z ta jodyna. W szpitalu nie ma, ewentualnie Betadine. Jodyna zamaże ranę, nic nie bedzie widać, dziwny pomysł :? Przemywaj octaniseptem, to nie szczypie i ma szerokie spektrum.
Ostatnio edytowano Czw lut 26, 2009 17:19 przez AnielkaG, łącznie edytowano 1 raz
AnielkaG
 

Post » Czw lut 26, 2009 10:46

BETADINE roztwór 30ml
Pani mgr poleciłam mi w aptece ten srodek, ale jak dowiedziala sie ,ze mam w aerozolu OCTENISEPT to juz lepszego srodka nie dostane. W przychodni własnie przemywali jej jodyna, szkoda ze nie dali troche do pojemniczka.
Cytrysia troche lepiej sie czuje ,dzisiaj spala ze mną w łóżku na moich nogach. W dalszym ciagu wyciekają duze ilosci zywej krwi z ucha . , :( dlaczego.
Moze ktos cos napisze jak mial kota tez po takiej operacji , czy mam sie bardzo denerwowac czy takie objawy po operacji ucha musza byc ? Niepokoi mnie ta zywa krew z okolic małzowiny .
Cytra bardzo intensywnie trzęsie łepkiem słychac chlupot w uchu dzisiaj wypadł nastepny szef.
Tak bedzie poniewaz ropne srodowisko rany nie sprzyja gojeniu juz 3 szwy poleciały.
Mruczek dostał głupawki od wczoraj wieczora , lata po mieszakniu pozniej nastepuje odbicie od podlogi i fruwa na antresole.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 26, 2009 10:55

meggi 2 pisze:Moze ktos cos napisze jak mial kota tez po takiej operacji , czy mam sie bardzo denerwowac czy takie objawy po operacji ucha musza byc ? Niepokoi mnie ta zywa krew z okolic małzowiny.


Ania, masz się nie denerwować. Do wesela się zagoi.
Buńka też chlapała krwią.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lut 26, 2009 11:10

Aga, ale mnie to doluje wczoraj pół dnia przesiedziala w kuwecie tyłem odwrócona do mnie lub w szafie .
Otworzyłam moim dziadom Animonde i one maj to w nosie , Felix tez nie tylko na mięsko czekają.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 26, 2009 11:26

Ania, ona tydzień temu przeszła poważną operację. Ma prawo źle się czuć. Ucho się goi, więc pewnie swędzi.

A koty rozpaskudziłaś, dlatego mają w nosie Felixa czy Animondę.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lut 26, 2009 11:47

ariel pisze:A koty rozpaskudziłaś, dlatego mają w nosie Felixa czy Animondę.

Agniesia swiete słowa, one mnie po prostu terroryzuja z żarciem.
Dziekuje za pieniazki ; Agiag,Malk, Lucynki - z bazarku Alareipan :D

Tak prawda dopiero dzisiaj wieczorem bedzie tydzien jak była operacja mojej rudzinki. Dzięki za pocieszanie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 26, 2009 12:37

Ale Cytrysia jako rekonwalescentka powinna dostac miesko :-)
Ale z Mruczusia skoczek :-)

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lut 26, 2009 12:56

margo22 pisze:Ale Cytrysia jako rekonwalescentka powinna dostac miesko :-)
Ale z Mruczusia skoczek :-)


Madziu dostają wołowinke , wczoraj Cytrysia nie była zainteresowana mieskiem.
Mamy dobrze bo ciocia mziel52 :D kupuje nam kilka kg pysznej wolowinki i lezy zapasik w zamrażalce .
Głupio mi obciazac kolezanke bo sama ma stadko kotów na podworku i w domu wszystko mięsożerne , wszystko dzwiga w reku.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 26, 2009 13:08

A jak dzisiaj apetycik Cytrysi? Mam nadzieje, ze lepiej?

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 10 gości