Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Karotka pisze:Niestety mamy problem z zebami, Teklicy zostały dwa kły i niestety sie ruszaja, a kolor to juz nawet nie jest bezowy...
Wet mówi, że trzeba rwac bo dziasła wkoło opuchniete, tylko jak rwać jak jej narkozy podac nie mozna?
Mysle, o tym od wczoraj i moze to głupie, ale czy kotu nie mozna podac jak czlowiekowi zastrzyku znieczulajacego w dziasło? Wet mówi, ze mozna by spróbować podac kroplówke a potem relanium i na tym relanium jej te zebiska usunąc...
Nie wiem co ta nasza Drakula począc
Karotka pisze:No własnie o czyms takim myslałam.
Zebiska się ruszaja, ale nie na tyle, zeby je ot tak rwac bez znieczulenia, a z usypianiem cięzka sprawa.
Zapytam o takie miejscowe weta.
_Tosia_ pisze:Karotko, co u Was?
Karotka pisze:Po wielkiej uczcie usnęła i to tak mocno, ze nie reagowała na zadne zaczepki i nasz Karolek myslal, ze go polubila, wiec ja obmył (to bylo pierwsze obmycie Tekli przez jakiegokolwiek kota, ktore widzialam!) a potem sie do nie przytulil i tak spalli. Myslal, ze sielanka bedzie trwala wiecznie, ale niestety kiedy Tekla sie obudzila wziala odwet za te poufałosci. Biedny az piszczał tak uciekał bo leciała za nim jak prawdziwe tsunami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, Sigrid i 14 gości