Szczęśliwa ósemka i goście. Szczuruś PNN, smutny koniec roku

[Jana]

Moja pierwsza, najważniejsza, najkochańsza, najwspanialsza, najmądrzejsza.

Od trzech lat tęsknię za Myszą...

[Modjeska]

Wcale Ci się nie dziwię, jest za kim

[genowefa]

Piękna kicia
[']

[Jana]

Zaniedbany wątek


Dziś pierwszy pod-etap pierwszego etap trzydniowego odrobaczenia (za 2 tygodnie powtórka).

Podanie odrobaczacza 12 głodnym kotom to niezły hardcore Dla każdego inna dawka (czułam się jak dealer dzięki galli, od której dostałam ręcznie klejone torebeczki z odważonym proszkiem ), większość mieszałam z porcją gerberka i zamykałam kota z miseczką w łazience, Szczuruś takich rzeczy nie jada, więc dostał ze strzykawki rozmieszane z convem (nienawidzi mnie), okazało się, że Miś i Muchomorek stawiają opór, więc trzeba było im tego gerberka z fenbenatem na siłę, no to Miś się porzygał (jak dobrze, że tylko odrobinę)

Godzinka z głowy. Jutro i pojutrze powtórka z rozrywki, a potem za 2 tygodnie.

[galla]

Jak diler to ja sięczułam, jak te porcje ważyłam

U mnie poszło spokojnie. Po prostu rozrabiam to w strzykawce z wodą i taką paćkę wstrzykuję do mordki, w razie potrzeby dodając wody, żeby się nie zbryliło.
Ochotka i Świstak to polubiły Patrzyły na mnie jak na ostatnią świnię, jak przestawałam wstrzykiwać im tę paćkę do mordek
Reszta w sumie też nie była specjalnie niezadowolona

[ariel]

gratuluję zakończenia pierwszego dnia odrobaczania.

Świstak

Przepraszam za OT, kto to jest Świstak? Chyba coś nie na czasie jestem

[Satoru]

Galla, może chcesz torebki strunowe?
Potrzebowałam troche na bizuterie a byly tylko w 1000-pakach

[galla]

Dzięki Satoru, ale po prostu nie wyrzucamy torebek, w któe proszek był pakowany teraz. No i nastepnym razem rozważę do tych samych. Niech nie będą jednorazowego użytku, skoro tyle ich naprodukowałam

Ariel Świstak, to Świstak.Albo Świstunka. Również Kreska. Czasem Wyjec albo Krycha
Jeszcze o tym nie pisałam u nas w wątku, bo jakoś nie miałam głowy, zajmowałam się nie swoimi wątkami raczej.
Ale jesteśmy tak jak być powinniśmy. W piątkę

[Jana]

Ale jesteśmy tak jak być powinniśmy. W piątkę

Dodam tylko, że zacieśniłyśmy z gallą więzy krwi

[ariel]

Ariel Świstak, to Świstak.Albo Świstunka. Również Kreska. Czasem Wyjec albo Krycha
Jeszcze o tym nie pisałam u nas w wątku, bo jakoś nie miałam głowy, zajmowałam się nie swoimi wątkami raczej.
Ale jesteśmy tak jak być powinniśmy. W piątkę

To gratuluję Świstakowi wspaniałego domu

[genowefa]

Kciuki za odrobalanie

[Jana]

Wczorajsza porcja odrobaczania poszła gorzej. Duże koty zaczynają odmawiać współpracy, na szczęście tujaki i Morela rzucają się na gerberka wkładką

Pierwsze efekty - poranny paw i rzadka kupa na podłodze

Trzecia porcja fenbenatu zostanie podana dziś wieczorem, nie miałabym rano czasu na siłowanie się z opornymi kotami.

[Jana]

O matko, ale zaniedbuję wątek własnych kotów

A teraz walczymy ze strupkami Bo większość rezydentów ma jakieś dziwne, malutkie strupki na grzbiecie, swędzi skóra, drapią się nerwowo. Żwirek nawet sobie dziurę na karku wydrapał.

Wczoraj Młody, jako przedstawiciel zastrupkowanych, był w lecznicy. Pani wet pobrała próbki do labu, zrobiła też zeskrobiny (straszne przeżycie!) i oglądała pod mikroskopem. Nie znaleziono żadnych atrakcji typu świerzb drążący i inne takie żyjątka. Ni cholery nie wiadomo od czego te strupy, czekamy na wieści z labu...

[genowefa]

Co to za paskudztwo? Koty nie wygłupiać się!

[Jana]

Dostałam sms-a i załamałam się z lekka. I od razu wszystko zaczęlo mnie swędzieć.

Bo może to jednak świerzb skórny