Franio, Tosia i Tymianek. Pędzelek['] /dużo fot

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 18, 2007 12:20

Nadal :ok: za zdrówko Pędzla
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30863
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw gru 20, 2007 13:11

Dziś rano mój nadworny dresiarz, czyli Franek, spuścił bęcki Kaliszkowi :(

Biedny poczciwy pingwinek aż się popłakał :(

Ja nie mam pomysłu, co zrobić z tym Frankiem.... behawiorysta koci ?

Już pogodziłam się z tym, że piorą się z Tosią, nikomu w zasadzie nie dzieje się krzywda, czasem tylko nosy podrapane, ale poza tym zdaje się to nie mieć wpływu na ich ogólne funkcjonowanie. Tymczasem wiem, że Pędzelek się tym stresuje i oczywiście ( tfu tfu) boję się że znów się zablokuje z sikaniem.
Franio dostaje relanium, niby jest spokojniejszy i mniej przerażony, ale jak widać, nie ma to wielkiego wpływu na jego kulture współbycia z innymi kotami :(

Czekam na pomysły.... :(

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw gru 20, 2007 13:40

Nic nie poradzę, sama mam dresa :?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30863
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt gru 21, 2007 10:45

Jest źle.

Dziś w nocy spaliśmy jak zwykle we czwórkę - w tym panowie przy mojej głowie. Ruszyłam sie, musiałam dotknąć jaśnie pana dresiarza, a ten zaczął nawalać Pędzla. Nie mogłam ich rozdzielić. Pół nocy mam zarwane, bo musiałam pilnować, żeby nie było wiecej ataków. Nie mam pojęcia co się stało, ale Franek cały czas chce atakować Pędzla. Ten jest przerażony.
Na szczęscie jakoś sika. Ale strasznie się boję. Nie zacznę przecież izolowac któregoś z nich na noc, bo się może pogorszyć.
I boję się siebie, swoich reakcji, bo w nocy tak się wściekłam na Franka, że autentycznie miałam ochotę wystawić go za drzwi.

Teraz Kaliszek schował się w swojej budce, a Franek, ten drechu wstrętny, usiadł na niej i ją ... barankuje. Nie wiem o co chodzi, widzę że Pędzel jest cały czas przerażony.

Myślę o kupnie feliwaya, tylko czy to coś da? W tej chwili obaj są na relanium, Pędzel ze względu na idiopatyczne zapalenie pęcherza; Franek żeby się uspokoił, odważył i wyciszył. Odważył tak, ale wyciszył... matko boska. Franio w zasadzie jest już na etapie powolnego zmniejszania dawki i miałam nadzieję, że niebawem przestaniemy dawać. Pewnie przestaniemy i tak, skoro efekt jest jaki jest. Ale nie mogę pozwolić na to by Pędzelkowi działa się krzywda.

Muszę znaleźć rozwiązanie, bo inaczej słowo daje, w końcu oddam tego %$%^&^$$!

Edit: literówki, no i tylko chciałam dodać, że Franio jest moim ukochanym, pierworodnym oczkiem w głowie i tak na poważnie to nie wyobrażam sobie tego domu bez niego... ale boję się że w końcu zabraknie mi siły... :oops:
Ostatnio edytowano Pt gru 21, 2007 12:58 przez Ais, łącznie edytowano 1 raz

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt gru 21, 2007 12:48

Ais, trudna sytuacja, rzeczywiście..
Czy Franio brał już krople Bacha???
Z Feliwayem nie mam doświadczeń.. Czy Feliway komuś naprawdę pomógł?

Szkoda, że kotom nie da się pokazać innych metod wyładowania energii :? Jak Jeż wpada w furię gryzienia, podkładam mu między łapy poduszki, czasem na nich się wyżywa.. ale kot rzucający się na innego kota, to inna sytuacja.. :? Jakieś worki treningowe w kształcie kota by się przydały :wink:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2007 23:26

Ais....nawet nie ma co Ci poradzić....
Bolo ostatnio się przytkał...
ale to właśnie on tłucze Macieja...
Maciej jak korzysta z kuwety...to po wyjściu ( kuwety są dwie ) to tak daje dyla i chowa się za mnie, że aż strach...
Na szczęście Maciej daje sobie radę..
a Bolo juz trzeci raz w tym roku chorował...
idiopatyczne zapalenie pęcherza.. a Bolo jest moim oczkiem w głowie....
wiem co to znaczy... i nie mam rady... a Pędzla mi jest żal... i rozumiem Cię co do Franka....
Jutro wyjeżdzamy całą trójką do mamy....na świąta.... a tam jest Trusia... :roll:
Pozdrwiam serdecznie.....
mojego ulubieńca Kalisza..przede wszystkim..
Aga, Bolo, Maciej
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 21, 2007 23:38

heh, widzę że obaj nasi ex-sycyniacy mają idiopatyczne zapalenie pęcherza...

:(

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt sty 11, 2008 13:35

Dawnośmy nie pisali.

Sytuacja na razie jako tako się unormowała - super nie jest, ale chybas ku lepszemu idzie.

Kaliszek sioosia całkiem znośnie. już ma zmniejszoną dawkę relanium (zeszliśmy już do 1/2 tabletki co drugi dzień), cały czas łyka Uropet.

Franio ostatnio poskromił dresiarskie zapędy i nie bije Pędzla, choćten na razie ma opory przed wchodzeniem do sypialni - pamięta, że to tam dostawał bęcki.

kupiłam Feliway, może coś zmieni... no i kupiłam nowy drapak, wieczorem wstawie fotki 8)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob sty 12, 2008 13:37

Obiecane foty nowego drapaka....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob sty 12, 2008 13:45

drapak lux 8)

dopiero dzisiaj o drechu doczytalam :(
mam nadzieje, ze to tylko naplyw energii na wiosne :ok:
i ze bedzie ok
(i ze D. juz wkrotce bedzie blizej osiagalna :wink: )

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 12, 2008 21:07

Drapak super! Może rozładuje trochę atmosferę?
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2008 1:18

Na razie rozładował... oby coraz lepiej było.

aha, krople Bacha próbowałam kiedyś u Franka, w związku z jego agresją w stosunku do Tośki, ale zero efektów. Na tego drecha nic nie działa... to jest po prostu mentalny jedynak i wku***ją go inne koty w domu :evil:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie sty 13, 2008 11:25

my też zamówlismy drapak...będzie pod koniec lutego :D

Ais oby, było lepiej.... :ok:

pogłaszcz kotuchy od Poznaniaków.... :wink:
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 14, 2008 13:51

Fajny drapak :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30863
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 19, 2008 13:17

I znów przegapiłam... mniej więcej tydzień temu minęły dwa lata od kiedy mieszka ze mną ta guuupia autystyczna groooba kota :twisted:

(która właśnie się obudziła i usiłuje wyjąć "szczura" z kubka po zielonej herbacie).


Jak ten czas szybko leci.. wydaje mi się, że jeszcze niedawno dopiero się tu sprowadziłam, a to już prawie 4 i pół roku... pamiętam jak dziś, jak pini1 spiesząc się ( bo byli w drodze) przekazała mi mała kolorową kotenię niedaleko mojego bloku, a kotenia po przyniesieniu do domu tak ładnie układała się na moich kolanach .... takie słodkie dziecko z niej było ;)


Obrazek

Z tej okazji kilka nowych fotek, nie tylko Tosiowych:



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 210 gości