Urwisek Boryś i Knedliczek , Fiszka (*) 4 lata bez Ciebie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 18, 2020 16:17 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Wszystko sobie zapisałam na kartce.
Myślę jeszcze trzy godziny i nie moge z nią być :(
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 16:49 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Z kim rozmawiam to wszyscy stawiają na niej krzyżyk :(
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 16:55 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

I nie mają racji.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70197
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 18, 2020 16:59 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Ale "rozmawiasz" też na forum i nikt takich rzeczy nie sugeruje. Kotka nie jest dobrze zdiagnozowana i tu jest problem. Będzie wiadomo, co jej jest, będzie leczona i już. Był wątek ( może jeszcze jest? ) "łabądków", czyli kotów w stanie wręcz tragicznym, które po leczeniu trudno było nawet rozpoznać. Miałam takiego kota Bazylego. Był bezdomny, wyglądał tak strasznie, że ludzie krzywili się na jego widok, odciągali psy, żeby się nie zaraziły...itd. Zajęłam się nim, znajoma dała mu tymczas i kot wyzdrowiał, wypiękniał i znalazł forumowy domek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56226
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 18, 2020 17:03 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Uspokój się, plis. Ona wie że się martwisz (mało powiedziane zdaje się) i na pewno jej to nie pomaga. Koty bardzo odbierają nasze emocje.

Pisałam Ci o mojej kotce białaczkowej grzanej garnkiem z krupnikiem. Jakbyś ją wtedy zobaczyła, to było chude, z posklejanym futrem, niejedzące itp. Caliciwiroza ją dopadła, nadżerki w pyszczku itd. Karmiłam strzykawką, grzałam, weci leczyli - wyszła z tego. Normalne choroby u kotów z białaczką dają się wyleczyć. Co prawda może to trwać dłużej niż u "normalnego" kota i iść ciężej, ale sprawa nie jest przegrana. Najważniejsza jest w Twoim przypadku prawidłowa diagnoza i sensowny wet.

Co więcej - samą białaczkę też się daje "zagonić w kąt". Są na forum przypadki kotów u których się to udało za pomocą interferonu kociego albo ludzkiego (pamiętam kotkę u Anny61, ale na pewno jakieś jeszcze); my mamy tymczasowego kota u którego udało się to za pomocą retroviru (zydowudyny) [większą pewność będziemy mieć za parę miesięcy jak powtórzymy pcr po pół roku od ostawienia leku, przy czym pcr po pół roku podawania wyszedł ujemny - viewtopic.php?p=12272474 - nie wiemy oczywiście czy białaczka poszła spać do szpiku czy wytępiła się całkowicie, ale jakkolwiek by nie było jest to lepszy stan niż białaczka aktywna].
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1458
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Śro lis 18, 2020 17:03 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Chyba tylko wy rozumiecie jak mi ciężko. Moja depresja ma na chwike obecną level max.. nie wychodzę nawet z łóżka :(
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 17:05 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

włóczka pisze:Uspokój się, plis. Ona wie że się martwisz (mało powiedziane zdaje się) i na pewno jej to nie pomaga. Koty bardzo odbierają nasze emocje.

Pisałam Ci o mojej kotce białaczkowej grzanej garnkiem z krupnikiem. Jakbyś ją wtedy zobaczyła, to było chude, z posklejanym futrem, niejedzące itp. Caliciwiroza ją dopadła, nadżerki w pyszczku itd. Karmiłam strzykawką, grzałam, weci leczyli - wyszła z tego. Normalne choroby u kotów z białaczką dają się wyleczyć. Co prawda może to trwać dłużej niż u "normalnego" kota i iść ciężej, ale sprawa nie jest przegrana. Najważniejsza jest w Twoim przypadku prawidłowa diagnoza i sensowny wet.

Co więcej - samą białaczkę też się daje "zagonić w kąt". Są na forum przypadki kotów u których się to udało za pomocą interferonu kociego albo ludzkiego (pamiętam kotkę u Anny61, ale na pewno jakieś jeszcze); my mamy tymczasowego kota u którego udało się to za pomocą retroviru (zydowudyny) [większą pewność będziemy mieć za parę miesięcy jak powtórzymy pcr po pół roku od ostawienia leku, przy czym pcr po pół roku podawania wyszedł ujemny - viewtopic.php?p=12272474 - nie wiemy oczywiście czy białaczka poszła spać do szpiku czy wytępiła się całkowicie, ale jakkolwiek by nie było jest to lepszy stan niż białaczka aktywna].


No właśnie. Ja też uważam że to nie białaczka ja tak wykańcza.. a słucham tylko " białaczka? Nie je? Uśpić"
Cały dzień studiuje internet i szukam co jeszcze
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 17:12 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

a co z tym lekiem na białaczkę, który miałaś ściągać dla Fiszki? Zrezygnowałaś? idzie? wiesz, kiedy przyjdzie?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lis 18, 2020 17:12 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

maczkowa pisze:a co z tym lekiem na białaczkę, który miałaś ściągać dla Fiszki? Zrezygnowałaś? idzie? wiesz, kiedy przyjdzie?

Doszedł w trzy dni i leży już tydzień na cle w Ożarowicach:(
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 17:13 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Trzymam kciuki, żeby go przepuścili!!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lis 18, 2020 17:21 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

maczkowa pisze:Trzymam kciuki, żeby go przepuścili!!

Kontaktowali się z weterynarzem po jakieś dodatkowe dane.. czekamy...
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 17:24 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

A ja do końca nie jestem pewna, czy to na pewno białaczka. Tymczasuję koty i zaraz na wstępie testuję. Nie pamiętam, który kot miał niepewny wynik, był izolowany oczywiście, bo tak się robi z nowymi kotami i test powtórzyłam. Kot bez wątpienia był negatywny. Testy też wychodzą fałszywie pozytywne, szczególnie, jeśli koty są bardzo chore.
Przestań czytać, poczekaj na wyniki badań. Moja znajoma pożyczyła kiedyś podręcznik o chorobach wewnętrznych. Miała wszystkie objawy chorób śmiertelnych, prawie wpadła w depresję. Jej mama w końcu książkę oddała i znajoma " wyzdrowiała". Szukasz i znajdujesz same złe informacje, dołujesz się, niczemu dobremu to nie służy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56226
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 18, 2020 17:26 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

a to powinno być ok, jak sprawdzają u lekarza. Był czas, kiedy nie przepuszczali zwykłych witamin z iherb. traktowali jak psychotropy i troche się przestraszyłam, ze to to. A w takim razie powinno być dobrze :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lis 18, 2020 17:26 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

ewar pisze:A ja do końca nie jestem pewna, czy to na pewno białaczka. Tymczasuję koty i zaraz na wstępie testuję. Nie pamiętam, który kot miał niepewny wynik, był izolowany oczywiście, bo tak się robi z nowymi kotami i test powtórzyłam. Kot bez wątpienia był negatywny. Testy też wychodzą fałszywie pozytywne, szczególnie, jeśli koty są bardzo chore.
Przestań czytać, poczekaj na wyniki badań. Moja znajoma pożyczyła kiedyś podręcznik o chorobach wewnętrznych. Miała wszystkie objawy chorób śmiertelnych, prawie wpadła w depresję. Jej mama w końcu książkę oddała i znajoma " wyzdrowiała". Szukasz i znajdujesz same złe informacje, dołujesz się, niczemu dobremu to nie służy.


No tak, ale jednak kotka marnieje a ja już nie wiem co badać i jak leczyć :(
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 17:54 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Spokojnie, zbadają toxo, wtedy wdroży się leczenie, jesli będzie dodatnie. A białaczkę sprawdzą pcr, może w ogóle wyjdzie ujemna? Trzeba to wiedzieć, zanim zacznisz to specjalistyczne leczenie :ok: Dobrze, że kotka trafi do weta.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70197
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 89 gości