MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Moniu, świetnie, że pracujecie :ok:

Cały czas Wam kibicuję! :201461

JoasiaS pisze:Moniu, świetnie, że pracujecie
Cały czas Wam kibicuję!

Asiu dopiero zaczynamy ale Pani dr widac że bardzo ok. odpisuje, wyjaśnia, tlumaczy co żle co dobrze robie.
I okazuje sie ze duzo rzeczy źle a mi sie wydawało ze dobrze. jak czlowiek malo koty zna :roll:

MonikaMroz pisze:
JoasiaS pisze:Moniu, świetnie, że pracujecie
Cały czas Wam kibicuję!

Aniu dopiero zaczynamy ale Pani dr widac że bardzo ok. odpisuje, wyjaśnia, tlumaczy co żle co dobrze robie.
I okazuje sie ze duzo rzeczy źle a mi sie wydawało ze dobrze. jak czlowiek malo koty zna

To jest świetna specjalistka. Ja też się wiele od niej dowiedziałam

Trzymam kciuki, mocno, mocno :ok:

JoasiaS pisze:
MonikaMroz pisze:
JoasiaS pisze:Moniu, świetnie, że pracujecie
Cały czas Wam kibicuję!

Aniu dopiero zaczynamy ale Pani dr widac że bardzo ok. odpisuje, wyjaśnia, tlumaczy co żle co dobrze robie.
I okazuje sie ze duzo rzeczy źle a mi sie wydawało ze dobrze. jak czlowiek malo koty zna

To jest świetna specjalistka. Ja też się wiele od niej dowiedziałam
Trzymam kciuki, mocno, mocno

Asiu jeszcze zmieniłam ci imie

Przepraszam :1luvu:

Oby się udało! Może i czas zrobi swoje? Ale bez działania sytuacja się nie poprawi, więc dobrze,mze pracujecie :ok:

powodzenia :ok:

Potrzebowałabym kogoś kto mnie wesprze emocjonalnie i ogólnie. Mój mąż sie do tego nie nadaje, nawet nie wiem czy bedzie umiał współpracowac w tych ćwiczeniach bo to musza być dwie osoby.
A mama to wogole uważa ze ...ach szkoda gadać. Od niej zero wsparcia.
Bi mi sie po prostu mózg lasuje, i emocjonalnie juz jestem zmeczona tą sytuacją. Nie wiem czy bede potrafiła poprowadzić te ćwiczenia i terapię.
Aż mi się chce ryczeć z bezsilności. :cry:

Mam nadzieję ze leki dziewczynkom pomogą choć troszkę zmienią ich patrzenie na drugiego kota.

Mnie masz pod telefonem 24/h :wink:

Ja wiem ze to nie to samo co być przy kimś

Kibicuje Wam mocno !!

Moli25 pisze:Mnie masz pod telefonem 24/h
Ja wiem ze to nie to samo co być przy kimś

Kibicuje Wam mocno !!

Ja też mocno kibicuję i trzymam kciuki.
Kiedy chcesz to dzwoń

Myślę, że z tą panią wyjdziecie na prostą. Dobrze mieć kogoś kto tą drogę wskazuje.
Piękne jest też to, że się nie poddajecie. Jest to dowód jak bardzo kochacie dziewczynki.
Zaglądam i kibicuję.

Monika, kibicuję Wam machając pomponami z psich gryzaków. Jakby co masz mój telefon

Monika, a powiedz proszę jak się nazywa ta Pani Doktor i ile kosztują jej usługi?

Ziemosław pisze:Monika, a powiedz proszę jak się nazywa ta Pani Doktor i ile kosztują jej usługi?

Madzia pw

Wczoraj udało nam sie popracowac troszkę z kotami tak żeby sie w soebie nie wpatrywały. Ja bawilam sie z Bagi piórkiem, Amy zajeła się papierkiem a Wowa zabawiał Mili. Ona jednak czuje niepokój bo poszla pod krzeslo i czekała co będzie. Ale Bagi i Amy bez agresji. Bagi sie bawiła i tylko czasem zerknęla na resztę.
nagrodziłam je smaczkami i zamknęłam drzwi. Mam kończyć ćwiczenia jak jest dobrze. Wiec sesje mają byź krótkie.
Nie wiem tylko jak ogarnąc tą sesję zabawy przez drzwi. Mili sie bawi piórkiem ale Bagi wtedy patrzy jak wryta na drzwi co to lata po drugiej stronie.

Kciuki za powodzenie terapii :ok:

MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Kto przegląda forum