Dziewczyny aż nie wierzę w to co czytam Nie byłam na forum parę dni a tu takie wieści Musimy ratować naszą Inusię Ja też się dokładam Mary jesteśmy z Wami kochane
Inusiu ale ci się narobiło. Jutro o 18 będziemy z tobą myślami i z twoją dużą bo też się bardzo martwi. Morze kciuków , łapek i pazurków za ciebie trzymamy
Rety! Nie było mne dosłownie moment na forum a tu takie nowiny. Trzymam kciuki za Inusię. Musi być dobrze. Też prześle grosik . Niestety mały bo znalazłam się w czarnej dziurze finansowej.
"Inka cos zjadla, wypila. Czasami siusia w sposob celowy, ale mocz nie jest normalnego koloru. Troche zarozowiony chyba. Wojuje z kolnierzem i gada Wieczorem spala na mojej poduszce, teraz wskoczyla na lozko"