




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KatS pisze:A może ona w ogóle nie miała nigdy domu?![]()
Biedulka, żal jej jak się pomysli, jaka musi się czuć zagrożona, że tak reaguje... ale jest w dobrych rękach, więc na pewno w końcu choć trochę odpusci.
Szkoda, że tak ciężko z innymi kotami.
klaudiafj pisze:Biedna FurkaNa pewno wszystkiego się powoli nauczy
![]()
![]()
A kiedy będzie miała ściągane druty z nóżki?
Gosiagosia pisze:Pomalutku idzie ku lepszemu i oby tak dalej![]()
Pusia u nas jest ponad trzy lata i tylko ja moge ja glaskac ale o przytulaniu to nie ma mowy to samo dotyczy brania na rece, zaraz panika i strach w oczach. Niestety koty nie powiedza nam co je zlego spotkalo i czego sie boja. Milosc i jeszcze raz milosc z naszej strony otwiera te nasze skrzywdzone biedulki. Moze jak bedzie bardziej sprawna po wyjeciu drutow to sie bardziej otworzy i zblizy tez i do kotow. Mocne kciuki zawsze sie przydadza![]()
![]()
KatS pisze:Masz rację Gosiu, na pewno łatwiej jej będzie jak już odzyska sprawnosć i zdrowie, nic nie będzie bolało... teraz się broni zawzięcie i nic w tym dziwnego.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości