Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 25, 2016 22:58 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Najmocniejsze :ok: :ok: za Furorkę i resztę Futerek.Nie wierzyłam,że Ona da radę ,kiedy przez tyle czasu leżała jak szmatka,nie miała siły nawet troszkę się podnieść do jedzenia.Dzielna Dziewczynka :1luvu: :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto lip 26, 2016 6:17 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Dziękuję, MAU :1luvu:
Furka jest bardzo silna. I ma w sobie energię, której na codzień nie pokazuje.
Chyba już całkiem opuścił ją katar. Trudno się dziwić - tak wczoraj prychała, syczała i warczała, że chyba całkiem oczyściła drogi oddechowe. :roll:
Wróciła, niestety, do ustawień wyjściowych.
Nie ma mowy o pogłaskaniu kota nieuzbrojoną ręką.
Na patyczek warczy i próbuje go ugryźć.
Próba wrzucenia jedzenia do miseczki jest wściekle owarczana, a w górze czeka w gotowości kolczasta maczuga.
Na razie ma fazę: nienawidzę was i zniszczę, jak mnie nie zostawicie w spokoju.

Chyba nie rokuje nadziei, że odpuści innym kotom :(
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lip 26, 2016 6:44 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Kupiłam jej wczoraj wędkę z myszą.
Furka nie miała chyba zabawek w swoim życiu. Warczy na mysz jak na wroga. Nie ma odruchów zabawy.
Na razie mysz dyndoli w powietrzu, opuszczona w dół przez pręty klatki.
A że jest wściekle kolorowa, to może coś zaiskrzy :wink:
Na razie mysz bezskutecznie trąca łapki Furkowe.
Kotka natomiast zajęta jest rozpracowywaniem na chłodno technicznej kwestii umieszczenia myszy w jej klatce.
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lip 26, 2016 7:58 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

A może ona w ogóle nie miała nigdy domu? :(
Biedulka, żal jej jak się pomysli, jaka musi się czuć zagrożona, że tak reaguje... ale jest w dobrych rękach, więc na pewno w końcu choć trochę odpusci.
Szkoda, że tak ciężko z innymi kotami.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lip 26, 2016 12:00 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Biedna Furka :( Na pewno wszystkiego się powoli nauczy :ok: :ok: :ok: A kiedy będzie miała ściągane druty z nóżki?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 26, 2016 16:12 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

KatS pisze:A może ona w ogóle nie miała nigdy domu? :(
Biedulka, żal jej jak się pomysli, jaka musi się czuć zagrożona, że tak reaguje... ale jest w dobrych rękach, więc na pewno w końcu choć trochę odpusci.
Szkoda, że tak ciężko z innymi kotami.

No właśnie. Wiek Furki określono na 2,5 roku. Gdzie przez ten czas mieszkała? Może była wolnożyjąca, dokarmiana przez ludzi.
Może wcześniej - na krótko - miała "dom". :|

Mam wrażenie, choć nie widziałam jej w początkowym okresie, że nie wyglądała na kota wolnożyjącego.
Choć jej zachowanie początkowo wskazywało na półdziki tryb życia, po kilku tygodniach wolontariuszki odkryły, że uwielbia głaskanie pod bródką.

Podczas pobytu w schronie Furka przebywała 2 miesiące w ciasnej klatce, którą widać na zdjęciach.
Walczyła o życie, odparzając się aż do martwicy we własnych odchodach. :(

Wreszcie, oswojona z widokiem ludzi (przynoszących czasem świeżą wołowinę) pewnego dnia stanęła na nóżkach.
Marzę o tym, żeby Furesia zaakceptowała obecność kotów.

Jestem otwarta na wszelkie rady od osób znających się na oswajaniu kotów półdzikich i po przejściach.
Może znacie jakieś publikacje na ten temat.
Chciałabym, żeby nie musiała się bać i bronić agresją.
klaudiafj pisze:Biedna Furka :( Na pewno wszystkiego się powoli nauczy :ok: :ok: :ok: A kiedy będzie miała ściągane druty z nóżki?

Wierzę, że to wreszcie nastąpi :ok:
Druty będą wyciągane w piątek o 13.00. Rano zawieziemy kociczkę do gabinetu, a po południu już będzie nasza.
Przy okazji będzie miała czyszczone ząbki z kamienia.
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lip 26, 2016 16:14 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Ja znam jedną radę skuteczną, przetestowaną i niezawodną - to miłość i czas :kotek:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 26, 2016 16:25 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka - jak oswoić złośnicę?

Tak, to prawda. :)
Przydałaby się jeszcze wiedza socjotechniczna ;)

Furka już dziś nie warczy. Wychodzi dwiema nóżkami przed klatkę, żeby poskubać paszę.
Nie protestuje podczas wymiany wody czy kuwety w klatce.
Dwie (wielkie) kupy na dobę - tak wygląda Furkowa norma :mrgreen:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lip 26, 2016 16:28 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka - jak oswoić złośnicę?

No to prawidłowo :mrgreen:
Ja dziś tłumaczyłam wetce, że moja Marysia nie jest wyjątkowa pod względem charakteru :) Mamy koleżanki szylkretki i wszystkie mają TEN charakterek :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 26, 2016 20:33 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka - jak oswoić złośnicę?

Nie jest źle. Furka wyszła z klatki, położyła się obok mnie na podłodze i wciąga nosem informacje o kocim życiu za drzwiami.
Nie odrywa oczu od drzwi.
Mówię do niej, spogląda na mnie, odwracam wzrok. Niech ma poczucie, że rządzi. Alfa jedna ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lip 26, 2016 21:11 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka - jak oswoić złośnicę?

Kochana :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 27, 2016 7:29 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka - jak oswoić złośnicę?

No to się Furesia zdradziła :mrgreen:
Wyszło na jaw, że kociszon lubi polować.
Końcówka bacika biegająca po podłodze to świetny łup. Można ją poobracać w łapkach i włożyć do pyszczka. :ok:
Teraz Furka siedzi przed szafą i prosi ją o gościnę. :D
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lip 27, 2016 7:52 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka - jak oswoić złośnicę?

Pomalutku idzie ku lepszemu i oby tak dalej :ok:
Pusia u nas jest ponad trzy lata i tylko ja moge ja glaskac ale o przytulaniu to nie ma mowy to samo dotyczy brania na rece, zaraz panika i strach w oczach. Niestety koty nie powiedza nam co je zlego spotkalo i czego sie boja. Milosc i jeszcze raz milosc z naszej strony otwiera te nasze skrzywdzone biedulki. Moze jak bedzie bardziej sprawna po wyjeciu drutow to sie bardziej otworzy i zblizy tez i do kotow. Mocne kciuki zawsze sie przydadza :ok: :1luvu: :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2016 10:25 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka - jak oswoić złośnicę?

Masz rację Gosiu, na pewno łatwiej jej będzie jak już odzyska sprawnosć i zdrowie, nic nie będzie bolało... teraz się broni zawzięcie i nic w tym dziwnego.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lip 27, 2016 17:12 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka - jak oswoić złośnicę?

Gosiagosia pisze:Pomalutku idzie ku lepszemu i oby tak dalej :ok:
Pusia u nas jest ponad trzy lata i tylko ja moge ja glaskac ale o przytulaniu to nie ma mowy to samo dotyczy brania na rece, zaraz panika i strach w oczach. Niestety koty nie powiedza nam co je zlego spotkalo i czego sie boja. Milosc i jeszcze raz milosc z naszej strony otwiera te nasze skrzywdzone biedulki. Moze jak bedzie bardziej sprawna po wyjeciu drutow to sie bardziej otworzy i zblizy tez i do kotow. Mocne kciuki zawsze sie przydadza :ok: :1luvu: :201461

KatS pisze:Masz rację Gosiu, na pewno łatwiej jej będzie jak już odzyska sprawnosć i zdrowie, nic nie będzie bolało... teraz się broni zawzięcie i nic w tym dziwnego.

Kciuki i dobre myśli są bezcenne i potrafią zdziałać cuda.
Po południu zauważyłam, że Furka spacerując, używa też chorej nóżki 8O
Jutro zrobimy badanie krwi i czekamy na wielką chwilę. :ok:

Tereska korzysta na diecie Furki. Zaczęła dostawać 30 g wołowiny dziennie.
Mam nadzieję, że Pronefra to udźwignie. ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości