Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 24, 2015 9:30 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

NO i w tym roku chyba nie pojawimy się na imprezie wykopaliskowej jednak.

A już wszystko było z TŻ-tem obgadane, nawet sprawdzał sam dojazd PKP do podanego miejsca i dupa. :( Wczoraj w trybie pilnym wiozłam moją 16 latkę Zeskę na operację, miała usuwany nowotwór z listwy mlecznej. Od jakiegoś czasu miała taki jak groszek guzek, ale ze względu na wiek miałam tylko obserwować. I obserwowałam, ale od 2 tygodni zaczął dosyć szybko rosnąć i zdecydowaliśmy się, że jednak go usuniemy. Jak na swój wiek jest w dosyć dobrej formie więc na razie rokowania są pozytywne, ale wiadomo czekamy na wyniki z histo. W dodatku ja sobie zafundowałam kleszcza i stan zapalny i jestem już 3 tydzień na antybiotykach z zakazem wyłażenia na słońce :twisted: (dobrze, że jak na razie mało go więc spokojnie sobie do pracy chadzam).

A z tymi koteczkami staruszkami to jest jazda - najpierw stres, że operacji nie przeżyje, a po operacji w ekspresowym tempie dochodzi do siebie, nie da sobie kubraczka założyć, mnie jak trędowatą traktuje i dotknąć się nie da. Ale jak wróciliśmy to prawie od drzwi wydziera się dawać żreć, bo od doby nie jadałam. :roll: Po dwóch godzinach się ugięłam i po troszeczku zaczęłam karmić, a panienka zżerała wszystko w tempie ekspresowym i nawet żadnej oznaki wymiotów nie miała :mrgreen: . Za to ja stresa jak cholera :strach:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro cze 24, 2015 10:08 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

AgaPap pisze:NO i w tym roku chyba nie pojawimy się na imprezie wykopaliskowej jednak.

A już wszystko było z TŻ-tem obgadane, nawet sprawdzał sam dojazd PKP do podanego miejsca i dupa. :( Wczoraj w trybie pilnym wiozłam moją 16 latkę Zeskę na operację, miała usuwany nowotwór z listwy mlecznej. Od jakiegoś czasu miała taki jak groszek guzek, ale ze względu na wiek miałam tylko obserwować. I obserwowałam, ale od 2 tygodni zaczął dosyć szybko rosnąć i zdecydowaliśmy się, że jednak go usuniemy. Jak na swój wiek jest w dosyć dobrej formie więc na razie rokowania są pozytywne, ale wiadomo czekamy na wyniki z histo. W dodatku ja sobie zafundowałam kleszcza i stan zapalny i jestem już 3 tydzień na antybiotykach z zakazem wyłażenia na słońce :twisted: (dobrze, że jak na razie mało go więc spokojnie sobie do pracy chadzam).

A z tymi koteczkami staruszkami to jest jazda - najpierw stres, że operacji nie przeżyje, a po operacji w ekspresowym tempie dochodzi do siebie, nie da sobie kubraczka założyć, mnie jak trędowatą traktuje i dotknąć się nie da. Ale jak wróciliśmy to prawie od drzwi wydziera się dawać żreć, bo od doby nie jadałam. :roll: Po dwóch godzinach się ugięłam i po troszeczku zaczęłam karmić, a panienka zżerała wszystko w tempie ekspresowym i nawet żadnej oznaki wymiotów nie miała :mrgreen: . Za to ja stresa jak cholera :strach:

:strach:
O matko, vspółczuję. Rokovania rokovaniami, a człoviek i tak się denervuje :cry: Mam nadzieję, że będzie dobrze, kciuki trzymam najmocniejsze z mocnych :ok:
Co do apetytu - przypomniała mi się Ryszarda z absolutnym zakazem jedzenia po resekcji vszystkich ząbkóv, stojaca chviejnie nad miską i vykłócająca się o zarcie. A v pyszczku przecież jedna vielka rana, albo jeden vielki szev, jak kto voli :strach:

Trzymam kciuki za vszystko, a jakby się poukładało, to będą jechać znajomiz Cieszyna :idea:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 10:13 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

A propos kotkóv staruszkóv
felin pisze:Co tam u Ignasia?

Vczoraj zakończyliśmy, tfutfutfu, serię vycieczek do veta. Zafundovał sobie jakieś przeziębienie, ale vychodzimy z tego, vczoraj ostatnia seria antybiotyku, vszystko vskazuje na to, że ufff.
Ja już się napravdę boję cokolviek pisać, żeby nie zapeszyć.
On już taki jest kruchutki, mój staruszek :love:

No i chyba jakoś tak v tym okresie skończył/kończy 21 lat :201461
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 10:45 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Za Ignasia :ok: :ok: :ok:

On jest chyba w tej chwili najstarszym kotem na forum :201461

Zeska jest mocna kobita i ma dobre geny, ale wiadomo wiek robi swoje nawet u najzdrowszych kotów. :(
Najważniejsze, że upomina się o żarcie, własnie podeszła do niej puskas, bo mieszka blisko mnie i w razie czego zawsze mogę na nią liczyć i Zeska powitała ją miaukaniem. Ja bardziej sądzę, że to jest pogonienie do szybkiego podania jedzenia niż dzień dobry, ale wiadomo :mrgreen: Będzie próbowała podać jej antybiotyk - zobaczymy z jakimi efektami :roll: Raczej marnie to widzę, ale podobno to jakiś nowy co ma dobry smak dla kotów. :smokin:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro cze 24, 2015 10:50 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Apetyt! :1luvu: Moim zdaniem to zavsze dobry znak :)

Nie viem czy ignaś jest najstarszy obecnie, ale jest nievątplivie stary :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 11:14 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

casica pisze: Nie viem czy ignaś jest najstarszy obecnie, ale jest nievątplivie stary :)



Zamiast mówić tak brzydko stary można powiedzieć bardzo dojrzały kotek, z naciskiem na dojrzały :twisted: . I już lepiej to wygląda :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro cze 24, 2015 11:17 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

:oops:
No kurczę, masz rację
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 11:36 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Dojrzały Ignaś , słodki jest ;-)
Na forum jest babcia Nova , seniorka , dzielna kotka :ok: :ok: Jak mnie wzruszają takie dziaduszki, słodziaki :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro cze 24, 2015 11:42 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

V sumie ciekave jak się przedstavia ilość i viek kocich senioróv na forum
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 12:00 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Ostatnio wyczytałam,że kotek, w jednej rodzinie miał 27 lat :201461
Marzenie , żeby w zdrowiu żyć tyle lat :kotek:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro cze 24, 2015 12:17 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Najstarszy jakiego znałam osobiście umarł v vieku lat 23. Był pełnojajecznym i vychodzącym kocurem :) Mieszkał u moich cioć-babć
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 12:26 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Uwielbiam takie historie :-) Zdrowy był, jak umarł ?
Wczoraj opowiadalam o Twoim Ignasiu. Znają go nawet u mnie :mrgreen:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro cze 24, 2015 12:41 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

:ok: za dojrzałego Ignasia :ok: oby żył nam sto lat :ok:
Moja pierwsza Lalunia żyła ok. 20 lat, jej córka Perełka 18.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 24, 2015 12:44 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Kocham koty i weźtamicozróbta !

Niech nam żyją do końca świata i jeden dzień dłużej, albo nawet pięć :ok: :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro cze 24, 2015 16:31 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

U mnie (odpukać) staruszki trzymają się nieźle, Kuba nawet na "rotawirusa" się nie załapał, ale za to najmłodszy kicha, że o mało mu się łepetyna nie urwie. Rutinoscorbin nie pomógł, Mru dostaje antybiotyk i immunodol. Widać, że źle się czuje, ale kicha ciut mniej.
Sońka wkrótce będzie miała osiemnastkę, ale ona ma dobre geny, przez całe życie zachorowała może 2-3 razy.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 10 gości