Frania [*]

Fasol kibicuje Polsce.

Nie o mecze tylko chodzi.

Mru rozmyślający

Miau. Duża przyszła, mówi, że koty się spóźniły, ale część przyszła. Zaraz jedziemy do Pana Doktora, mam się czym pochwalić

Fasolka

Fasolko te Kociaki i u nas chodzą na michę jak chcą,czują wiosnę i jakieś takie mniej głodne czy co?

Ciocia trzyma mocno kciuki za Twoje zdrówko
martwię sie o Ciebie Dziewuszko kochana

Trzymamy

za udaną randkę!
Sabcia

jolabuk5 pisze:Trzymamy za udaną randkę!
Sabcia

Ja też! Ja też! :ok:

Wróciłyśmy. Pan Doktor nas przyjął, wczoraj wrócił z konferencji we Francji.
Powiedział dużej, że ta konferencja była o mnie

i że na zdjęciach, które tam pokazywali, były moje dziury

Podobno bardzo dużo kotów na świecie ma takie dziury, jak ja i duża powiedziała, że nawet nie jestem oryginalna

Pan Doktor przywiózł mi prezent

to są tabletki. Mam je dostawać (pół tabletki dwa razy dziennie) do pysia przez 10 dni i znowu pojedziemy. Już dostałam jedną połówkę, duża mi wrzuciła zaraz po powrocie.
Pan Doktor posmarował mnie zielonym lekarstwem i teraz wyglądam, jak bombka na choinkę. Jestem trochę zielona, a trochę czerwona. To lekarstwo dostałyśmy na 10 dni do domu - Pan Doktor ma jedno takie i nam pożyczył. Duża nie chciała i pytała, co będzie dla innych zwierząt, no i prawie się pokłócili, a Pan Doktor patrzył na dużą jak na kosmitkę.
W nagrodę duża opowiedziała o Powszechnej Sterylizacji, jak dużo kotów jest już po zabiegach, a Pan Doktor opowiedział, że są unijne stypendia dla lekarzy i dużo lekarzy jeździ na południe Europy, tam jest bieda, sterylizują koty i psy.
Fasolka

Oj Duża, ładnie tak się kłócić z Panem Doktorem i wstyd Fasolce przynosić?

Może te tabletki nareszcie pomogą? :ok:

MalgWroclaw pisze:Wróciłyśmy. Pan Doktor nas przyjął, wczoraj wrócił z konferencji we Francji.
Powiedział dużej, że ta konferencja była o mnie
i że na zdjęciach, które tam pokazywali, były moje dziury
Podobno bardzo dużo kotów na świecie ma takie dziury, jak ja i duża powiedziała, że nawet nie jestem oryginalna
Pan Doktor przywiózł mi prezent
to są tabletki. Mam je dostawać (pół tabletki dwa razy dziennie) do pysia przez 10 dni i znowu pojedziemy. Już dostałam jedną połówkę, duża mi wrzuciła zaraz po powrocie.
Pan Doktor posmarował mnie zielonym lekarstwem i teraz wyglądam, jak bombka na choinkę. Jestem trochę zielona, a trochę czerwona. To lekarstwo dostałyśmy na 10 dni do domu - Pan Doktor ma jedno takie i nam pożyczył. Duża nie chciała i pytała, co będzie dla innych zwierząt, no i prawie się pokłócili, a Pan Doktor patrzył na dużą jak na kosmitkę.
W nagrodę duża opowiedziała o Powszechnej Sterylizacji, jak dużo kotów jest już po zabiegach, a Pan Doktor opowiedział, że są unijne stypendia dla lekarzy i dużo lekarzy jeździ na południe Europy, tam jest bieda, sterylizują koty i psy.
Fasolka

Oj Fasolko, ty to jesteś sławna! :1luvu:

Nawet na konferencjach o Tobie mówią! :1luvu:

Ciekawe, czy to nowe lekarstwo pomoże (oby!). Dobrze, ze futerko masz czarne, to nawet mieszanka czerwono-zielona będzie ci do pysia

Sabcia

Tak sobie pomyślałam - Pan Doktor pewnie nie przywykł, że ktoś martwi się nie tylko o swojego kota i nie dzieli kotów na nasze (którym trzeba dać lekarstwo) i obce (którym można lekarstwa nie dać). Ale miło, że się podzielił i dał dla Fasola taki unikalny lek

Fasol,

jesteś międzynarodową gwiazdą! :ok:

Mru zaściankowy

Fasolko, to teraz wiemy, że ty lansujesz modę prosto z Paryża.
Tylko dlaczego modę na dziury.
Pysia trochę zazdrosna o międzynarodową sławę.

Pysiu, jest zupełnie na odwrót: to Paryż maupuje Fasolkę w kwestiach mody
Inka

Miau.
Już dostałam pół tabletki, duża wróciła z podwórka, umyła ręce i od razu mi dała

Na podwórku prawie nikogo nie było, tylko jedna kicia czekała na śniadanie

duża zostawiła w umówionych miejscach, do jednego mają tylko koty dostęp i jedzenie znika.
Ja nie jestem gwiazdą. Jestem zwykłą, chorą kotką

bardzo jestem biedna i duża się martwi

Fasolka

A ja wieczorem dostaję enzym do pysia, żeby mnie brzuszek nie bolał. Nie lubię i się chowam

Pralcia

Najcieplejsze myśli, Fasol!

Mru

My już jesteśmy po kroplówkach.
Frania i Pralcia
Jestem najgrzeczniejszą kicią kroplówkową
Frania

Farniu, Pralcu, zawsze o was, w sobotni poranek, mocno trzymam pazurki, aby kroplówki przebiegały bezproblemowo.
Haker

Frania [*]

Kto przegląda forum