PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 08, 2013 20:55 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Wiesz, ja już oswajałam swoją Lunę z psem. Nie denerwowałam się za bardzo, wręcz byłam pewna, że pójdzie okay, że może się trochę wystraszyć, bez przesady.
Ale nie widziałaś tej paniki... :(
Materiału też nie wciskałam jej pod sam pyszczek, tylko delikatnie położyłam obok. Pewnie będziemy jeszcze kiedyś próbować, nie wiem, czy jutro, nie wiem też, ile to mogłoby potrwać. U Mileny trwało to miesiąc, u mnie dwa tygodnie, a niektóre koty nigdy nie oswajają się z obecnością psów.
Zobaczymy...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt lis 08, 2013 20:58 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

jasne.
nie odbierz tego proszę jako ataku na Ciebie czy Twoje metody - chociaż pewnie trochę to tak wyglądało miejscami, ale z kolei Twój pierwszy opis brzmiał dosyć histerycznie i mało spokojnie, więc chciałam Cię przekonać, żeby tak kategorycznie z Trzynastki jeszcze nie rezygnować. teraz widzę, że zrobiłaś to porządnie, a ja przyjęłam złe założenia ;)
obie w gruncie rzeczy chcemy, żeby Mefia była szczęśliwa. peace :1luvu:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pt lis 08, 2013 21:06 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Ależ ja się nie gniewam, spokojnie, a mój post brzmiał tak, bo byłam naprawdę zrozpaczona. Też się bardzo nastawiłam na ten Sopot. Z Luną nie było najmniejszych problemów, wręcz podporządkowała sobie naszego psa i została Panią Domu ;) i Lunę też na początku trzymałam na rękach, daleko od psa, postawiła tylko uszy i oboje się w siebie wgapiali. Dla Fagota to też był pierwszy kot, jakiego widział w życiu. A Mefista wpadła w histerię, syczała, wyrywała się, piszczała... Nawet na materiał zareagowała przerażeniem, a Luna wtedy go poniuchała i od razu się na nim położyła.

Nie powiem, że mam w tym doświadczenie, bo robiłam to tylko jeden raz. Ale ta różnica w zachowaniu kotów mnie wmurowała w ziemię... Szkoda byłoby zupełnie zaprzestać takich prób, bo nie wiadomo, czy tolerowanie psów jej się nie przyda. Ale głowę dam sobie uciąć (no dobra, rękę :D ), że łatwo i szybko z nią nie pójdzie...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt lis 08, 2013 23:14 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Bell - my wszyscy wiemy, że chcesz dla niej dobrze i przez głowę mi nie przeszło, że jest inaczej! Zaufaj swojej intuicji - skoro widziałaś przerażenie małej to może faktycznie, że jest jak jest. A może po kilku próbach uda się jej oswoić z psem i okaże się, że jeszcze pojedzie do Sopotu? Wszystko przed nią/Wami! Ja nadal mocno trzymam kciuki!!!!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 23:26 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Miałam jako dziecko kotkę, która była bardzo spokojnym stworzeniem, ale jak tylko zaczynałam wygłupiać się z siostrą i któraś zaczynała piszczeć lub krzyczeć nawet ze śmiechu to Pusia rzucała się na nas i atakowała, gryzła i drapała. Ona chyba nie znosiła wysokich tonów.
To był kot, który nigdy nie przyszedł na kicianie, ale jak tylko zagwizdałyśmy to zjawiała się w okamgnieniu.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lis 09, 2013 0:11 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Wiecie... Ja w tej sprawie w sumie nie wiem nic. Nie wiem, dlaczego tak reaguje, nie wiem, ile czasu może jej zająć oswojenie się z psami, nie wiem, czy w ogóle się to uda.

Dajmy na to, że potrwałoby to miesiąc. To bardzo realny czas, bo Milence też tyle to zajęło.

Dla Mefisty to cały miesiąc w klatce. Dla Trzynastki miesiąc czekania w niepewności. Nie przekazałabym Mefisty bez pewności, że nie boi się już tak bardzo psów. A tu nie ma nic pewnego, bo jak przez ten miesiąc się jednak nie oswoi? Mimo prób? W tym czasie, zarówno Trzynastka może ocalić jakieś inne dwa kociaki, a my znaleźć dom, może nawet stały?

Każdy kot jest inny. Chciałabym, żeby Mefista zaakceptowała psy, dużo to by ułatwiło. Ale nie mogę nikomu dać takiej gwarancji, a "na żywca" też jej nie wyślę tak daleko. To drugi koniec Polski.

Nie wiem, może moja decyzja była nieco gwałtowna, ale teraz na chłodno podjęłabym taką samą. To maluszek, który w domu powinien czuć się w 100% bezpiecznie. Muszę w tej sprawie zaufać, tak jak Milena pisze, uczuciom swoim i Agi, która się teraz Mefistą opiekuje. Jej także było przykro, ale poparła tę decyzję. Czasami mimo najszczerszych chęci coś nie wyjdzie, a na siłę niczego się nie powinno robić.

Się rozpisałam ;) mocno liczę na to, że Mefista znajdzie jednak swoje miejsce na ziemi. Jest w końcu przesłodką przylepką :1luvu:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob lis 09, 2013 15:31 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

może jakiś pies jej zrobił krzywdę, zanim ją znalazłaś?..
przyzwyczai się. musisz jej stopniowo podsuwać zapachy psa, pokazywać z daleka psa. ona musi go po prostu zaakceptować. jej się nic nie stanie, ona musi zrozumieć, że nie wszystkie psy chcą jej zrobić krzywdę. :) trzymam kciuki!
i buziaki dla Luneczki!
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Sob lis 09, 2013 15:34 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Właśnie, wymiziaj czarnulkę swoją :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 09, 2013 15:41 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Wymiziam, grzeczna dzisiaj i słodka jak miód :1luvu:

Może jakieś zdjęcia wrzucę wieczorem, porobiłam kilka ;)

A Mefistę będziemy przyzwyczajać, ale powolutku, na spokojnie. No i nie mogę nikomu obiecać, że się nam uda.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob lis 09, 2013 16:23 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

a ja jestem pewna, że się uda. ;) musi!

czekam na zdjęcia. :1luvu:
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Sob lis 09, 2013 17:01 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

O właśnie, dawno nie było zdjęć Lunki :1luvu:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 09, 2013 17:51 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Powiem Wam, że po tym bazarku dla Mefisty już nie mogę patrzeć na Imageshack :D

Na razie wrzucam tylko trzy, bo większość jest zupełnie zamazana przez tego skubańca, który nie potrafi usiedzieć na tyłku więcej niż milisekundę :D

Myju myju

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tak siem myłam, aż mi się ócho wygło!

A ja posadziłam po raz trzeci trawkę i wyrosła najładniejsza ze wszystkich. Gęsta, równa, intensywnie zielona. Zajebistość! Dlatego dzisiaj rano wylądowała razem z doniczką na podłodze. A co. Kotek sobie chciał poskubać :twisted:

Poza tym zaraz zrobię jeszcze przegląd tych zdjęć z Lunką, może coś się jednak uchowało. Jakiś czas temu popsuła nam się wędka, ale został "patyk", więc doszyłam do niego myszkę z dzwoneczkiem na ogonku, którą Luna od początku miała w głębokiej pogardzie. Za to jako wędka już się sprawdza, choć jest nieco za ciężka i nie bawimy się nią tak intensywnie, bo zaraz się rozleci. No, ale nie bardzo mam jak w tym miesiącu kupić nową...
Trzeba sobie radzić w życiu - powiedział baca i zawiązał but dżdżownicą.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob lis 09, 2013 18:00 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Lofff wygnięte ucho :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 10, 2013 10:43 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Wygniente usko!!! :1luvu:
Luncia :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 10, 2013 10:56 Re: PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

Luna to klasyczna czarna czarność - piękna :1luvu:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 46 gości