Caragh pisze:Skoro nikt nie pyta, to ja zapytam: co to za nowy psiak u Ciebie. Imię jakieś ma? Skąd się wziął?

Piękny Czarnulek!

Serdecznie witam! Nawet nie wiedziałam, że odwiedzasz nasz wątek….
Czarnulek?
„Miałam” takiego psa przez 4 dni podczas „majówki”. Radość z powitania i obecności promieniowała i na mnie bo przyjeżdżałam do domu z jego ukochanym Panem albo gdy bawił się ze swoją Panią.
To dwuletni Bafi Mojego Wujka, którego jako maleńkiego szczeniaczka przywiozła do Rodziców Moja Kuzynka. Radosny, żywiołowy, przyjazny i prześliczny, nieodstępujący człowieka… na ile znam się na rasach psów chyba retriever…
W zastępstwie Chocuni zalizywał i pilnował mnie właśnie on.
Zdjęcia usiłowałam robić podczas naszej wspólnej zabawy…
Myszolandia pisze:Ewuś,weź sobie liście kapusty,najzwyklejszej i pozgniataj je i tak zgniecionymi,żeby sok puściły okładaj kostkę,rewelka ,te wszystkie altacety mogą się schować
MaryLux pisze:Potwierdzam
Bardzo dziękuję – dziś sobie kupię kapustę…
Maykaw pisze:U mnie w wazonie postoją z tydzień, ale jeszcze troche i bedzie po peoniach.
Ja dziś kupiłam w OBI takiego śmiesznego motylka z baterią solarną, wsadziłam go w doniczkę na balkonie i koty oszalały

Fajny pomysł - czy zrobiłaś może ich zdjęcie

Ostatnia odmiana – kilka pędów ciemnej piwonii możliwe, że się już też rozwinęła, przekwitła i opadły płatki… koniec tegorocznego sezonu… nawet prawdopodobnie ich już nie zobaczę bo na razie próbuję unikać pieszych wędrówek… a idąc tam trzeba zejść ze skarpy
Mayka zawsze wiedziałam, że jestem zdolna -

Pamiętasz obok Waszych okien tuż za kioskiem ten malutki fragment bruku? - To tam upadłam bo zamiast patrzeć pod nogi zagapiłam się na fachowców wchodzących z rurami zamiast do naszej do sąsiedniej kamienicy

.................
Genealogicznie….
Czas mija…..
Pożyczone stare zdjęcia i książkę już oddałam Kuzynce ale już niczego więcej nie udało się pożyczyć, nie mam żadnych współczesnych zdjęć dosłownie nikogo.
Tak, oczywiście miałam przy sobie aparat fotograficzny ale bez wyraźnego zezwolenia - takiej propozycji albo gdy ktoś nie chce mieć zrobionego wspólnego zdjęcia, albo mówi, że na to za wcześnie tego nie zrobię nawet ukradkiem… i nie będę ich miała … na ścianie też były Ich wspólne zdjęcia … mogę o to jedynie prosić...
Książki na którą najbardziej liczyłam też nie mam – mieli ją w domu „od zawsze” a pechowo, skoro w rozmowach wrócił temat historii rodziny nagle właśnie teraz pożyczyła ją sobie Siostra… … której jeszcze nie miałam okazji poznać…
Co będzie kiedyś, czas pokaże… czekam i nie mam na to wpływu…
…..
Chwilowo wracam do dokumentów, materiałów i metod które znam i mam i najpierw to wszystko chcę uporządkować!
Na razie mam na głowie tysiąc innych codziennych spraw prywatnych i służbowych, remont… i całkowity brak czasu na wszystko… ale na co dzień
a raczej wieczór odskocznię i moje ulubione tematy – forum, działkę, ogród, zwierzaki, fotografię i genealogię… i muszę wybierać czym zajmę się danego wieczora albo z tego powodu zarwę noc a w perspektywie coraz bliższej zaplanowany urlop i wyjazd….
Często komputer sam decyduje czym mogę się zająć bo np. nie mam dostępu do internetu tak jak wczoraj wieczorem…
………..
W MOJEJ KAMIENICY PODOBNO NARESZCIE COŚ ZACZYNA SIĘ DZIAĆ W SPRAWIE CIEPŁEJ WODY… PO KORYTARZU CHODZĄ HYDRAULICY….
…..
W Warszawie od rana pada deszcz…
Za WSZYSTKO I ZA WSZYSTKICH
Pozdrawiam Ewa&Choco&Nero