Wrocław. Życiowo mądry Nosek ma wspaniały dom :))

puszatek pisze:cześć słodki Nosiu
bardzo lubię Cię czytać jak to wszystko tak ładnie i cieplutko opisujesz
Twój fan
Warkotek

dostałeś już kolację, Warkotku? Bo ja dostałem. Polędwiczkę z indyka, całą zjadłem, tylko taką niedużą łyżeczkę sobie zostawiłem, na wszelki wypadek, jakbym później zgłodniał

Bardzo lubię się trzymać łapkami takiego rozkładu popołudnia: przychodzi ciocia, miziamy się z ciocią, bawimy się z Dużą (wiesz, Duża się zawsze ze mną fajnie bawi, dzisiaj bawiliśmy się wędką), potem ciocia idzie do swoich kotek i do Miziaka, mojego krewniaczka, co mieszka w łazience, dostaję kolację i spać.
Noś

jesteś bardzo poukładany, Nosiu :1luvu:

w moim zwariowanym domu nic nie jest na czas, nie mówiąc o kolacji :mrgreen:

widziałem dużego Miziaka u Fasolki czasem tam zaglądam jak Figusia pisze :lol:

Warkotek

cześć Nosiu

Potrzymaj kciuki za zagrypioną Ciotkę Pako

A może znasz jakieś kocie tajemne lekarstwo na tego upiornego wirusa :roll:

Pako pisze:cześć Nosiu

Potrzymaj kciuki za zagrypioną Ciotkę Pako

A może znasz jakieś kocie tajemne lekarstwo na tego upiornego wirusa

Ciociu, już zaciskam łapki
ale jesteś biedna, Ciociu

głaszczę Cię moją ciepłą i miękką łapką
Noś

Dziękuję Ci Słoneczko :1luvu:

Teraz na pewno będzie lepiej, dobre masz serduszko dzielny kotku :ok:

Gotowałem dzisiaj rosół.
Na pewno Cioci Pako by się przydał

Wysłałem sms-a do cioci: "obwąchałem wszystko, co duża wrzucała do garnka. Na mój noś będzie z tego rosół".
Ciocia się śmiała.
Trochę się ganialiśmy z Florką.
Noś

masz rację Nosiu :1luvu:

Twój rosołek z sercem na pewno by postawił Ciocię Pako na nogi :ok:

Warkotek

puszatek pisze:masz rację Nosiu Twój rosołek z sercem na pewno by postawił Ciocię Pako na nogi
Warkotek

Już na samą myśl o tym specjale ozdrowiałam :roll:

wegetarianka Pako
:ryk:

Ciociu Pako
przyrządziłbym Ci coś z warzyw, żebyś wyzdrowiała.
Ciocia mówi, że zupa z soczewicy jest bardzo dobra i wcale nie jest ciężkostrawna.
Zajrzyj, Ciociu, do mojego krewniaka Dużego Miziaka.
viewtopic.php?f=1&t=146753&start=1260 (s. 85 - zdjęcia ze śniadanka)
Zobacz, jest bardzo do mnie podobny i szuka domu
Noś :oops:

Nosku, odkryłem wspaniałą zabawę. Duża mnie pochwaliła i powiedziała, że takiego pomysłowego kotka jeszcze nie widziała. Ale minę miała taką nie bardzo. A wiesz, co zrobiłem? Wepchnąłem do krytej kuwety dywanik łazienkowy. No a co miałem zrobić, skoro w środku była kupa, strasznie śmierdziała, a Duża spała, zamiast posprzątać?
Dyzio

MalgWroclaw pisze:Ciociu Pako
przyrządziłbym Ci coś z warzyw, żebyś wyzdrowiała.
Ciocia mówi, że zupa z soczewicy jest bardzo dobra i wcale nie jest ciężkostrawna.
Zajrzyj, Ciociu, do mojego krewniaka Dużego Miziaka.
viewtopic.php?f=1&t=146753&start=1260 (s. 85 - zdjęcia ze śniadanka)
Zobacz, jest bardzo do mnie podobny i szuka domu
Noś

Lubię zupę z soczewicy, ale moje kocie panny leniwe, nie chcą mi ugotować :evil:

Dużego Miziaka widziałam, super chłopak - domek się znajdzie - na pewno :ok:

Dzisiaj był hałas na schodach, a ja akurat dostałem kolację. Nawet kolacja została postawiona na podłodze, żebym miał dalej od hałasu.
I ciocia się wzruszyła, że Księciunio - czyli ja, kotek urodzony w śmietniku - nie może jeść na podłodze, żebym sobie pysia nie ubrudził.
Kolacja była pyszna: pierś kurczaka drobno krojona przez Dużą.
Noś

Przepis na zupę poproszę!

Wrocław. Życiowo mądry Nosek ma wspaniały dom :))

Kto przegląda forum