Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3- obcy kontra predator

Kociara82 pisze:mowa o myszach, to sis ze swoja osobista sie pojawila

jo ,miałam nosa c'nie? :ryk:

juana pisze:
To wtedy będę zmuszona robić drugi remont w kibelku

Cześć Rysiaczku! :1luvu:

miaudobry

Witaj piękny łowco :1luvu:

Myszolandia pisze:
Kociara82 pisze:mowa o myszach, to sis ze swoja osobista sie pojawila

jo ,miałam nosa c'nie?

Miłego dnia
Obrazek

Nie można znaleźć mysiej drogi i ją zablokować?
Zeszłabym na zawał, jakby były u mnie myszy

juana pisze:
Karolek(ona) pisze:
juana pisze:Ale te myszy jeszcze nie wszystkie wiedzą, że w tym domu mieszka kot . Już po wszystkim- znowu ją złapał ale tym razem zabrałam przez torebkę foliową i spuściłam w kibelku . To i tak jest dziwne, że jedna po drugiej wlazły.

ja jak bylam na wczasach to nam do domku mysz wlazla i co noc wlazila mi do lozka i szla po nim na stol do cukierkow. ktorejs nocy uslyszalam huk i sie okazalo ze wujek ją zabił butem
opiperzylam go jak cholera za to. Tlumaczyl sie ze mi po łóżku łaziła, więc mu powiedziałam ze moje łóżko i moja mysza, trzeba mnie bylo obudzic bym sie jej posunela a nie mordowac.

Ja bym zeszła na zawał

łoooo matko ale mieliscie przygody....

A tak wogole to witamy sie wreszcie po chwilowej nieobecnosci :oops:

i zyczymy spokojnej niedzieli

My tez w starym budownictwie mieszkamy ale na szczescie obcych sie u nas nie uswiadczy, bo w piwnicach bezdomniaki siedzą i nie dają żadnemu potworkowi dostac się nigdzie wiecej niz do piwnicy :mrgreen:

juana, a żywołapki? Można kupić np. na allegro. Stawiasz ją tam, gdzie myszy najczęściej łażą (np. w szafkach albo przy samej ścianie) i po złapaniu... wypuszczasz. Z uwagi na to, że mamy zimę, możesz np. wpuścić ją w jakieś gęste krzaki/kupki liści albo gdzieś gdzie będzie chociaż trochę cieplej. Byle jak najdalej od budynków, bo wróci

Szkoda tak zabijać, w końcu to też zwierzę.

Mysz to nie zwierzę, tylko szkodnica!

UWAGA MYSZA :lol:

Dobry wieczór :1luvu:

No więc- żywołapek nie będę stawiać bo nie mam a na razie nie będę kupować i biegać z nimi na pole. Wiem, że to żywe zwierzątka ale nie pałam do dzikusów miłością (domowe to co innego

). Załatać dziury nie bardzo można choć wiem, gdzie jest. Trzeba by było zrywać panele z tej ścianki (i tylko na tej są) a kasy nie ma, żeby to zrobić. Mam od tego kota :mrgreen:

- i myszy wyłapane i on rozwija swój instynkt łowcy :mrgreen:

.
Jak w 2-3 dni po tabletce dobrze jadł- tak teraz znowu słabo: wybredza (bez polania sosikiem z saszetki mięska nie zje :roll:

).
Mam tymczasa na 2 tygodnie- chomika siostrzenicy- oni wyjechali na ferie do babci. Chomik rezyduje na szafie w korytarzu, a Ryszard rezyduje pod tą szafą- zdjęcia wstawię jutro

Już biegniemy poczytać zaprzyjaźnione wątki

widzę cię

Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3- obcy kontra predator

Kto przegląda forum