SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Gosienko , współczuję,tez tak miewałam i zimny okład jest super. To ciepło powoduje gwaltowne namnazanie sie bakterii i powiększenie opuchlizny.. Natomiast jak wokół zęba tworzy się tak zwana fistuła, to wówczas płukanie gorącą szałwią przyspiesza jej pęknięcie. A jaka wtedy jest ulga :mrgreen:

Ale to dorazne, dentysta konieczny. Ja tez boję się do granic histerii, ale najpierw relanium , a potem wizyta.

Gosiu, nic jeszcze nie doszło

izka53 pisze:Gosienko , współczuję,tez tak miewałam i zimny okład jest super. To ciepło powoduje gwaltowne namnazanie sie bakterii i powiększenie opuchlizny.. Natomiast jak wokół zęba tworzy się tak zwana fistuła, to wówczas płukanie gorącą szałwią przyspiesza jej pęknięcie. A jaka wtedy jest ulga
Ale to dorazne, dentysta konieczny. Ja tez boję się do granic histerii, ale najpierw relanium , a potem wizyta.

Gosiu, nic jeszcze nie doszło

Relanium działa?

Dziewczyny, gdzie wy jesteście, jak was nie ma, a ja jestem? :mrgreen:

Jak sobię pójdę, to znowu narobicie 5 stron i trzeba to będzie dokładnie przeczytać :roll:

Kamari, mam dokładnie ten sam problem.
Wszystko dzieje się za późno dla mnie.

Jestem chwilowo

.
Po pierwsze, Izuś, nie zamartwiaj się, dojdzie napewno, gwarantuję :ok:

.
Jeszcze przejrzę jutro dowody wysyłki, czy wszystko jest okej, bo czasem mi się zdarza pop.... znaczy, poplątać :oops:

.
A raz to mi poczta nasza nawaliła- dobrze, że miałam dowód wysyłki, to mogli mi nagwizdać.
No czasem są jazdy, co ja zrobię

.
Myślę jednak, że będzie okej

.
Marysia, jak jesteś, to pw skrobię

.

Hello!

Jak tak ząbek?

Erin pisze:Hello!
Jak tak ząbek?

Witam cioteczkę

.
Ano apogeum osiąga :evil:

.
Położyłam sie na chwilę, jak sie obudziłam to poczułam dziwną ciasnotę w pysku :evil:

.
Na zewnątrz jeszcze tak bardzo nie widać, i dobrze, bo jeszcze dziś ostatnia nocka...ale jutro już chyba do sklepu nie pójdę :evil:

.

Cześć ciocie.

To ja będę pisał, Alek...bo Duża kawę pije.
No więc muszę napisać, co tu się wyprawia wogóle, wszystko na głowie stoi, i jak tu żyć?
Duża faktycznie gdzieś wychodzi i w nocy jej nie ma. Zostają małe Duże, ale one są niefajne, bo nie chcą w nocy do nas wstawać, a jak już wstaną, to burczą na nas. Duża Duża to od razu wstaje, i wcale się nie gniewa.

No i potem małe Duże na nas rano naskarżają, że ich budzimy...oj tam, od razu budzimy, ledwo Zośka płakała, bo ona to bez Dużej to nie może.
Ale ona jest mądra, ta nasza Duża, i zaraz małym mówi tak, że ona bardzo chętnie nie będzie się po nocach włóczyć, do pracy chodzić, męczyć się i dźwigać. Zamiast tego niech małe do pracy idą, a ona chętnie odpocznie i do kotków powstaje.
No to małe już nic nie mówiły.

Zośka też Dużej na nas naskarża. Że się nie bawimy z nią, że mamy ją w nosie, że jej jest przykro...a jak ona nie chce?
Tylko za Dużą płacze, a jak chcemy się z nią pobawić, to bije łapom. :evil:

No wam mówię, Sodomia i Gomoria się dzieje w tym domu, i kot porządny tego nie wytrzymie. :evil:

Alek.

Ojejku

O, widzę, że Aluś skarżypyta już sie dorwał do kompa :ryk:

.

vip0 pisze:Cześć ciocie.
To ja będę pisał, Alek...bo Duża kawę pije.
No więc muszę napisać, co tu się wyprawia wogóle, wszystko na głowie stoi, i jak tu żyć?
Duża faktycznie gdzieś wychodzi i w nocy jej nie ma. Zostają małe Duże, ale one są niefajne, bo nie chcą w nocy do nas wstawać, a jak już wstaną, to burczą na nas. Duża Duża to od razu wstaje, i wcale się nie gniewa.
No i potem małe Duże na nas rano naskarżają, że ich budzimy...oj tam, od razu budzimy, ledwo Zośka płakała, bo ona to bez Dużej to nie może.
Ale ona jest mądra, ta nasza Duża, i zaraz małym mówi tak, że ona bardzo chętnie nie będzie się po nocach włóczyć, do pracy chodzić, męczyć się i dźwigać. Zamiast tego niech małe do pracy idą, a ona chętnie odpocznie i do kotków powstaje.
No to małe już nic nie mówiły.
Zośka też Dużej na nas naskarża. Że się nie bawimy z nią, że mamy ją w nosie, że jej jest przykro...a jak ona nie chce?
Tylko za Dużą płacze, a jak chcemy się z nią pobawić, to bije łapom.
No wam mówię, Sodomia i Gomoria się dzieje w tym domu, i kot porządny tego nie wytrzymie.
Alek.

Aluś,my mamy jeszcze gorzej,bo nasi Duzi to oboje wychodzą na noc i my samiutkie zostajemy .Milusia często płacze i muszę ją pocieszać,choć samej mi się płakać.Nie ma mnie kto miziać przed snem po brzuszku.Dzidzia.

vip0 pisze:O, widzę, że Aluś skarżypyta już sie dorwał do kompa .

Nie skarżypyta, tylko sprawozdawca. :ok:

Ojej, to ja nie wiedziałem...to Wy, Dzidziu też biedne jesteście.

Szkoda, że tak daleko, bo byśmy sobie razem posiedzieli.
A małe Duże są goopie...dobrze, że duża Duża je ustawiła, no bo co to ma znaczyć, żeby do kota nie wstać?

Bazyliszkowa pisze:
vip0 pisze:O, widzę, że Aluś skarżypyta już sie dorwał do kompa .

Nie skarżypyta, tylko sprawozdawca.

Aluś to jest klasyczny przedłużacz :ryk:

.

Gosia, z tym twoim pyszczydłem jest dokładnie to samo, co z sercem :twisted:

A tak swoją drogą, bo bardzo zgrabnie zapomniałaś o temacie :roll:

jak serduszko????

SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Kto przegląda forum