BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 03, 2012 18:56 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

jasia0245 pisze:Nie, moja Sisi jest bardzo delikatna, płochliwa. Taka młoda dama. http://wstaw.org/m/2012/06/03/P8210008_.JPG A oto Sisi, nie potrafię zrobić aby zdjęcie było widoczne. :ryk: :ryk: :ryk:


Ładna dziewczynka :mrgreen: . Moja też niby jest płochliwa, nawet bardzo, ale to nie przeszkadza, żeby wszystkim obcym osobom pokazywać, że jest bardzooo groźną kotą i ma demona pod skórą 8) .

kotx2 pisze:A mogła np.uderzyc się podczas zabawy i stąd takie cuś :roll: :?:


Kurczę no, aż nie chce mi się w to wierzyć... no, ale w sumie wszystko jest możliwe.

Zobaczymy jutro...

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie cze 03, 2012 19:19 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

A mogła się podziębić ?

Zimny parapet, przeciągi itp. ?
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie cze 03, 2012 20:24 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

kwinta pisze:A mogła się podziębić ?

Zimny parapet, przeciągi itp. ?


Też nie umiem jednoznacznie powiedzieć, bo przecież parapety to najlepszy punkt obserwacyjny - cała trójka je uwielbia, mają na nich co prawda poduszki, ale no siadają przecież na zimnych kaflach w kuchni czy łazience, nie jestem w stanie ich przed wszystkim uchronić.

Dla mnie to wszystko jest dość nielogiczne, ponieważ pierwszy tego typu epizod wyglądał identycznie, najpierw napinanie się, potem wymioty ( również tylko jednokrotne ) a potem krew w moczu... potem jest osowiała, kilka godzin odpoczywa i wszystko wraca do normy i zachowuje się jak gdyby nic się nie stało. Niedawno zrobiła normalne siku, normalny strumień, bez męczenia się, z apetytem zjadła kolację, pobawiła się myszką, pogoniła Pixi, a teraz drzemie...

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie cze 03, 2012 22:37 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

Dobrze, że pozbyła się tego czopa.
U Was też nie jest fajnie. :(
Może furagin powinna trochę pobrać? :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 04, 2012 16:20 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

a może to kryształki? nie wychodzą w badaniu moczu?
no albo kamienie .. wtedy przydało by się USG
trzymam kciuki za malutką :ok:

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

Post » Pon cze 04, 2012 18:17 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

Zobaczymy jakie będą wyniki. Byłam w 4 Łapach - tam ostatnio też Mila miała robione USG, rozmawiałam z wetami i kolejne USG zrobimy jeśli badania na nic konkretnego nie wskażą.
Jeśli chodzi o kryształy hmm podobno doskonałą profilaktyką jest duża ilość płynów w diecie - Mila dostaje dziennie 250-300ml, kryształy zwykle tworzą się gdy kot rzadko robi siku i mocz długo przetrzymywany jest w pęcherzu, a ona sika jak wóz strażacki... często i dużo, zresztą cała trójka wręcz zalewa kuwety... Nie wiem, ja się nie znam, liczę, że weci mają widzę i będą wiedzieli co robić :roll: .

Dzisiaj Mila czuje się bardzo dobrze, jak gdyby nic się nie stało. :roll:

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon cze 04, 2012 18:21 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

Biedne dziewczę z tej Mili :| Oby to był jedynie epizod. Trzymam kciuki, żeby to dobre samopoczucie jej się utrzymało :ok:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2012 18:22 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

Może to jednorazowy epizod :roll: Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 04, 2012 18:33 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

No tak, tylko tego typu atrakcje Mila funduje nie po raz pierwszy, przyczyna gdzieś musi być. Jutro będą wyniki.

A teraz idę wydać kolację bo Pixi patrzy na mnie takim wzrokiem, że gotowa jest rzucić się na mnie i przegryźć mi tętnice :lol: .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon cze 04, 2012 19:22 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

Biedna kicia :(
Mi się to coś galaretowatego skojarzyło z narządami rodnymi, tyle że kicia przecież ich już nie ma... :oops: a szukałaś w necie jakichkolwiek informacji o takich objawach?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 04, 2012 20:36 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

No tak narządów rodnych to ona nie posiada, ale to co z siebie wycisnęła - dosłownie mówiąc - wyglądało okropnie... W necie próbowałam znaleźć jakieś informacje, ale niczego konkretnego nie ma, wiele odnosi się właśnie do macicy, ciąży, które nie dotyczą Mili.
Dziwne jest też to, że ona za każdym razem ja się "to" zaczyna dziać to wymiotuje... jak ma czym to jedzeniem, a jak nie to śliną, pianą, jakimś płynem.

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon cze 04, 2012 20:42 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

Przydałby się koci dr House :roll: normalnie zagadka :?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 06, 2012 16:49 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

Wyniki Milusiej są dobre, wyniki nerkowe wreszcie w normie - badanie, które miała robione po sterylce nie były tak dobre jak teraz, kreatynina była wtedy 2,1mg/dl , teraz jest 1,5 mg/dl czyli wreszcie i nareszcie w normie :dance2: . Mocznik 50 ! :dance2: Morfologia dobra - podniesione jedynie odrobinę czerwone krwinki.


Piszę dopiero teraz bo byłam przez chwilę umarta, ale chyba będę jednak żyła - pierwszy raz w życiu albo się czymś naprawdę zatrułam, albo przyjęłam jakiegoś fatalnego wirusa, który totalnie zwalił mnie z nóg. Masakra. Moje wąsate pielęgniarki dzielnie towarzyszą mi w niedoli, robiąc okłady z kociny, Pixi sprawdza co jakiś czas czy jeszcze żyję (oczywiście wrodzoną dla siebie delikatnością) robiąc rozbieg i informując mnie radosnym miaukiem, że będzie lądować prosto na moich obolałych flakach :twisted: . Dzięki temu od razu zostaje poinformowana, że tak, tak jeszcze żyję ;) .

Co do Mili to mocz musiał poczekać na badanie, bo nie byłam w stanie wczoraj ani dzisiaj na niego zapolować, ale trzeba jeszcze sprawdzić te siuśki... Wyników też jeszcze nie odebrałam, rozmawiałam jedynie telefonicznie z wetką.


No i wczoraj grubiutka, ukochana Pixelka skończyła umowne 2 lata :) . :birthday:

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Śro cze 06, 2012 17:49 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Pixi kończy 2 l

No pięknie 8O
Jak dobrze jest z Milą, to wlazło coś na Ciebie . No nie może być za spokojnie :|

Ale ... dobre wyniki Milusi są powodem do radości i cieszę się ogromnie :D
Jeszcze ten mocz, mam nadzieję że też będzie dobrze .

Pixunia ma 2 lata :D :1luvu:

Wszystkiego najlepszego śliczna koteńko, bądź zawsze zdrowa i radosna :balony: :birthday: :birthday: :love:


Dbaj o siebie karola :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro cze 06, 2012 18:06 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II - Rok z Milą :)

karola7 pisze:No tak narządów rodnych to ona nie posiada, ale to co z siebie wycisnęła - dosłownie mówiąc - wyglądało okropnie... W necie próbowałam znaleźć jakieś informacje, ale niczego konkretnego nie ma, wiele odnosi się właśnie do macicy, ciąży, które nie dotyczą Mili.
Dziwne jest też to, że ona za każdym razem ja się "to" zaczyna dziać to wymiotuje... jak ma czym to jedzeniem, a jak nie to śliną, pianą, jakimś płynem.

:roll: Hmm,to rzeczywiscie dziwne.A moze ten glut jej z odbytu wyleciał :?: :roll:

edit:wymiziaj ode mnie solenizantke :piwa: :D :birthday:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 218 gości