Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Ja już nie zgrzytam bo bym zęby straciła :twisted:

oszczędź nam i wstaw jakieś brzydkie zdjęcie dla odmiany :twisted:

shalom, dobre

ciesze sie niezmiernie ze bedziecie miec mieszkanko swoje.

Czy ktoś karmi swoje futra Boschem Sanabelle? Zamówiłam moim na próbę jako wypełniacz między mięsnymi posiłkami.

My kupiliśmy kotom tą karmę- wersja dla kastratów.

Karmę ta kupuję od czasu do czasu w ilości mini w wersji przeciw kamieniowej na zeby i pchyba przeciwkulkowej i wpinkalają aż uchi fruwają. Ale większych ilości nie zamawiam, bo jakość tej karmy wg guru BARFOWYCH analizujących skład jest co najmniej mierna ... :roll:

Z drugiej jednak strony od czasu do czasu karmię moje smakołykami z fioletowego opakowania i to jest dopiero masakra w szybkości zjadania :mrgreen:

U mnie króluje karma TOTW oraz urinarowa z HILLS i RC z racji jednego permanentnego SUKowca (pęcherzowe sprawy)

.

Gratuluję decyzji kredytowej - sukces :ok:

. Wiem jaka jest z tym jazda, przeszłam. Czepiali się wszystkiego, nawet miałam pytania o wybrane wydatki z konta

. Po szczęsliwym zakończeniu transakcji trzeba uważać na wszelkie inne nowe porzyczki, któe bank może zakwestionować. C'est la vie ... :wink:

Warto czekać na pozostałe banki, które skredytują całość. Szczególnie jesli załapiecie się jeszcze na Rodzina na Swoim. Jak ja się starałam rok temu te kredyty były bardzo opłacalne, ale wiem, że obecnie sa wycofywane powoli z runku przez rząd

.

Psiamo, a czytałaś dlaczego te karmy Urinary nie leczą naprawdę tylko objawy znikają? i robi się błędne koło? nie będę się wtrącać, tak tylko mówię :wink:

U nas do suchego to wybredne są koty(Poza Proziem pewnie :twisted:

), od początku jadły tylko Royala-za czasów gdy byłam zielona i myślałam że to super karma :roll:

, potem Applaws, TOTW i nic poza tym. Musi być mięsne i pachnieć mięskiem. Inaczej je be. W sumie to mądrze kotki postępują :lol:

shalom pisze:Psiamo, a czytałaś dlaczego te karmy Urinary nie leczą naprawdę tylko objawy znikają? i robi się błędne koło? nie będę się wtrącać, tak tylko mówię

A ja bym chciała wiedzieć. To co wiem, to fakt iż zwiększają pragnienie u kota, kot więcej pije i to niby pomaga eliminowaniu powstawania kamieni struwitowych. Cos jeszcze jest do tego?

Po TOTWie miały paskudne kupy, odstawiłam im po miesiącu - a szkoda, bo wiele dobrego czytałam i cena też bardzo przystępna.
Na RnS się załapaliśmy, bo złożyliśmy wnioski jeszcze w odpowiednim czasie :ok:

Moje koty w przewidywaniu są skuteczniejsze od wróżbity Macieja! Są okazami zdrowia (odpukać), ale przed zaplanowaną sterylką zawsze wymyślą sobie jakąś dziwną dolegliwość :crying:

Ciachanie Tasmanii było przesuwane kilka razy, bo nie wiadomo skąd pojawiła się jakaś dziwna gorączka i dreszcze, a potem problem z okiem, a potem jeszcze coś. Pojutrze jesteśmy umówieni na cięcie Tyciej, a ta dostała wczoraj ostrej biegunki, wymagającej interwencji weterynarza i już wiadomo, że w ten czwartek się nie uda <tu powinna być emotka kobiety rwącej sobie włosy z głowy przy wtórze labidzenia>

Ja dawałam kotom Sanabelle za ząbki (dental) jako dodatek do posiłków i naprawdę ładnie ząbki wyglądają.

Pamiętam, jakie jazdy miałaś z Tasią... teraz Tycia

współczuję, co ty się nerwów najesz, to Twoje

Zwłaszcza, że musiałam udać się do groźnej, urlopującej wierchuszki z prośbą o specyficzne dwudniowe zmiany w grafiku, żebym mogła się kotem odpowiednio zająć, a teraz będę musiała jeszcze raz iść, chyba się spalę z nerwów i wstydu :oops:

Współczuję naprawdę ogromnie i szczerze...

oj Tyćka, Tyćka... nie bój się, rach ciach i będzie po wszystkim!!! :ok:

Pasiniu, namierzyłaś skąd biegunka u Tyciej ? :roll:

Nowa karma ?

Shalom, tak, naczytałam się bardzo dużo o SUKowcach, szczególnie tu na miau. I wiem, że dla SUKowca podstawa jest woda, a karmy suche to nie jest taki ósmy cud świata. Doczytałam o tym, że te karmy suche tak naprawdę wg sporej gromady kociarzy sa o ścianę. I faktem jest, że skupiam się przede wszystkim na uregulowaniu posiłków, poza tym ograniczyłam posiłki do trzech w celu odchudzenia towarzystwa, w tym 2 mokre, 3-ci suchy - najwięcej w nim urinarowego. Odpukać od miesiąca nie było ostrego zapalenia (krwiomocz, zatkanie), ale za to mamy sikowa powódź i lanie w wielu wielu miejscach. Po lekturze wszystkiego o struwitowcach miałam papke w mózgu, ale powoli zaczynam rozumiec, że woda i odchudzenie i regularne mokre posiłki to podstawa. Z suchego jak wspomniałam całkiem nie rezygnuję, ale podaję z wodą :wink:

Moja sikająca ma nawracające idiopatyczne zapalenie. Wciąz się dokształcam w temacie, bo wciąż nie jest dobrze

Dałam im przedwczoraj wieczorem serducha drobiowe - przemrożone, sparzone, ale dosyć tłuste - to jedyna rzecz, którą mogę podejrzewać, nie miała kontaktu z niczym innym

Wet twierdzi, że organizm osłabiony po rujce mógł zareagować mocno przesadnie na coś, co w normalnej sytuacji nie wywarłoby na nim żadnego wrażenia :roll:

Serducha jako coś nowego mogły spowodować cuś takiego. Ale do czwartku 2 dni. Już wiesz, że sytuacja nie da rady do tego czasu unormowac się ? Biegunka z tych powazniejszych, strzelających, wodnistych ? :roll:

I jak się Tyciątko z tym czuje ?

Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Kto przegląda forum