nie ona sama podnosi i wyciąga do góry, jak się ją mizia pod pachą - uwielbia to mizianie i wywala się wtedy na plecki i wyciąga łapki nad głowę - tu sytuacja złapana została w początkowym "stadium"
Aldono! dość takich numerów, bo nas wsdzystkich tu wykonczysz!! u nas koty nie probuja sie wdrapywac po siatce jeszcze- choc po tym jak mnostwo jaskolek obok lata to moze niebawem nastapic, by sie im lepiej i pilniej przyjrzec:)
W imionach Kaju niełatwo się zorientować. Mnie się wszystko myliło na początku. Aż wzięłam małą na ręce i nazwałam na swój użytek "Ragdolką" No, miękka jak podusia jest
Motta brak. Wszystko jest czekaniem... Wody — uczy pragnienie. Brzegu — morskie przestrzenie. Ekstazy — ból tępy jak ćwiek — Pokoju — o Bitwach pamięć — Miłości — nagrobny Kamień — Ptaków — Śnieg. Emily Dickinson
Conchita pisze:Mańka też tak łapki podnosi, miziana pod paszkami A skąd Aldona? Kaju ma nowe imię? Coś przegapiłam Co u Lucjana?
A bo kiedyś się tak potwornie rozdrapała, w ciągu kilku godzin zrobiła sobie kotlet siekany z buzi ( a już się zagoiło świezo), że wykrzyknęłam do niej z wielką żałością "cóżeś uczyniła, Aldono!" Caillou jest Zdzisława Aldona a Loki jest Zdzisław Alexander koty często przynoszą ze sobą imiona