Kotyszki amyszki -Filip,Karmel i Gucio zapraszają ;)

A ja znów będę narzekac, że moje koty nie interesują się choinką :oops:

Cześć rozbrykańcy padnięci

Cześć Avianku

Dziś kotki robiły z pańcią generalne porządki .łącznie z myciem okien :wink:

więc od popołudnia koty nieżywe :wink:

Pańcio się nie może nadziwić że takie grzeczne

amyszka pisze:Cześć Avianku
Dziś kotki robiły z pańcią generalne porządki .łącznie z myciem okien więc od popołudnia koty nieżywe Pańcio się nie może nadziwić że takie grzeczne

Może Pańcio też powinien pomagać :oops:

wtedy będzie wiedział jaka to ciężka praca

agnieszka1565 pisze:
amyszka pisze:Cześć Avianku
Dziś kotki robiły z pańcią generalne porządki .łącznie z myciem okien więc od popołudnia koty nieżywe Pańcio się nie może nadziwić że takie grzeczne

Może Pańcio też powinien pomagać wtedy będzie wiedział jaka to ciężka praca

Pańcio ciężko pracuje poza domem ,to w domu ma luz :wink:

Avianku, nie trać nadziei!
Masz teraz nowego-starego członka stada

. Może on ci zdemoluje choinkę? :mrgreen:

bry amyszku :wink:

amyszka pisze:Cześć Avianku
Dziś kotki robiły z pańcią generalne porządki .łącznie z myciem okien więc od popołudnia koty nieżywe Pańcio się nie może nadziwić że takie grzeczne

Najlepszy sposób na koty :lol:

Mrusia jak sprzątamy :lol:

to potem pół dnia jest padnięta, jak jest wypoczęta to chodzi i rzeźbi i sama nie wie, czego chce

Witamy czwartkowo do świąt co raz bliżej czy kotki napisały list :?:

Witamy wszystkich

Kotki list napisały -o tym na naszym blogu można poczytać :mrgreen:

U nas -10 stopni i wielka gruba pierzyna śniegu .
Pięknie jest ,ale nie wiedzieć czemu mimo mrozu sople produkują się w zastraszającym tempie :strach:

Kapie z dachu non stop normalnie .Teraz są nie od ulicy ,ale od strony balkonu.
Bo te co były to w weekend pospływały ,bo padał deszcz :wink:

Wczoraj jak myłam okno balkonowe to były jeszcze małe,dziś to monstrum jakieś wisi

wczoraj

dziś

mamy igloo

Obrazek

Niech mi ktoś powie ,czemu mimo mrozu cały czas tam kapie i kapie ? :twisted:

Już drugą noc Karmel po wyjściu pańcia do pracy
(przed 4-tą rano)drapie w okno na balkon i miauuuuczy bo chce wyjść :wink:

A tam śniegu przecież po pachy.. .Gucio mu wtóruje :wink:

No i ja żeby im pokazać że nie ma za czym tak wyć otwieram balkon i idźta sobie :wink:

Gutek oczywiście od razu leci w ten śnieg i robi rekonesans jak piesek preriowy :wink:

,a Karmel cwaniak nie da się wypchnąć ,on chce tylko nos wystawić :evil:

Na to się nie mogę zgodzić bo mi zimno leci do chaty :wink:

więc zamykam drzwi

Wtedy Gucio wpada w panikę i chce na gwałt do domu :wink:

No i potem już mam spokój z balkonem :mrgreen:

Sople straszne

Gutek zdegustowany :ryk:

U nas jest identycznie :lol:

Idę poczytać co tam kotki naskrobały za list :lol:

Cześć Kochane Pycholki i amyszko :1luvu:

ale Wy macie solidne sopelki łomatko
Ściskam Was mocno

estre pisze:U nas jest identycznie

Idę poczytać co tam kotki naskrobały za list

Kociama pisze:Cześć Kochane Pycholki i amyszko
ale Wy macie solidne sopelki łomatko
Ściskam Was mocno

Cześć Kociamko

U nas epoka lodowcowa

Te sople straszne :strach:

Jak spadną w końcu to będzie wielki huk :roll:

Kapie z nich bo słońce roztapia na pewno trochę.

A co one mają z tym wychodzeniem na mróz to ja nie wiem...u nas to samo :roll:

mahob pisze:Te sople straszne
Jak spadną w końcu to będzie wielki huk
Kapie z nich bo słońce roztapia na pewno trochę.

A co one mają z tym wychodzeniem na mróz to ja nie wiem...u nas to samo

Jak słońce to wiadomo ,ale w nocy też kapie -nieprzerwanie

To chyba od ciepłych kominów :twisted:

Kotyszki amyszki -Filip,Karmel i Gucio zapraszają ;)

Kto przegląda forum