DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Akurat ktoś w to uwierzy że oddałabyś Królewnę nawet w najlepsze ręce

Wielbłądzio pisze:Proszę bardzo Aniko : kamelek8@wp.pl albo kgosiewska@ursynow.waw.pl

Siedzę pod samym wiatrakiem i ociekam potem. Siedzę kompletnie nago i mam w nosie fakt, że z balkonu naprzeciwko moich okien dokładnie wszystko widać. Przypomniałam sobie, żem hipka z duszy i czego jak czego, ale własnej golizny to akurat nie powinnam się wstydzić Tym bardziej, że podobno jestem zgrabna

Zwłoki wycieńczone gorącem stacjonują na podłodze, kanapie i drapakach. Ożywią się zapewne po zmroku, ja tak samo.
Businek, nie bacząc na spiekotę, przez całą noc przytulał się do mnie jak wściekły. Czy chciałby ktoś może chudą, chorowitą, wyłysiałą, namolną i bardzo drogą w utrzymaniu kocinę ? W dobre ręce oddam od zaraz

a ja nawet na golasa nie mogę :twisted:

zaryzykowałam bo Gada w domu nie było ,ledwo się uwaliłam na wersalce ,ledwo taka fajną błogość poczułam ,a tu łupanie do drzwi , ma on wyczucie czasu :evil:

bubor pisze:Akurat ktoś w to uwierzy że oddałabyś Królewnę nawet w najlepsze ręce

A co, chętny?

Mało Ci jednej pstrokatej skarbonki :roll:

?

dorcia44 pisze:a ja nawet na golasa nie mogę zaryzykowałam bo Gada w domu nie było ,ledwo się uwaliłam na wersalce ,ledwo taka fajną błogość poczułam ,a tu łupanie do drzwi , ma on wyczucie czasu

co tam nie możesz... zaproponuj Gadzinie żeby też rozebrał się do rosołu, na pewno przystanie na to z radością, tym bardziej, że Wam przynajmniej nikt z naprzeciwka w okna nie zagląda :roll:

Sodomię mieć będziecie, ale co tam, przecież wszystko zostanie w rodzinie :ryk:

Ja wiem czy mało ? :roll:

, gdy chodzi o moją ukochaną nakrapianą pannę żadne pieniądze nie mają znaczenia podobnie jak dla Ciebie gdy chodzi o Księżniczkę

bubor pisze:Ja wiem czy mało ? , gdy chodzi o moją ukochaną nakrapianą pannę żadne pieniądze nie mają znaczenia podobnie jak dla Ciebie gdy chodzi o Księżniczkę

Dobra, to przy najbliższej okazji Busiaczka zabierzesz

Wcale a wcale nie żartuję. Może bez niej wreszcie uda mi się uzbierać na tego nowego lapka :twisted:

A oto co dziś śpiewam moim biednym kotom :mrgreen:

:
http://www.youtube.com/watch?v=8A4r2RU1u3g
i http://www.youtube.com/watch?v=jBDF04fQKtQ

Łoj..biedne... :mrgreen:

Nie posłucham na lapku, nie obejrzę. Amen. :mrgreen:

Wielbłądzio pisze:A oto co dziś śpiewam moim biednym kotom :
http://www.youtube.com/watch?v=8A4r2RU1u3g
i http://www.youtube.com/watch?v=jBDF04fQKtQ

I co na to Dranie Wielbłądziu ? :mrgreen:

Niespecjalnie zwracają uwagę, dalej śpią :roll:

Może potraktowały Twój śpiew jak kołysankę ? :wink:

, u nas panny też drzemią na balkonie - teraz to dla nich najfajniejsze miejsce do spania

Wielbłądzio pisze:
Ciekawe, czy Ciocia Marcelibu w ogóle jeszcze do nas zagląda

A jak myślisz??? :mrgreen:

czy u Was też tak jak w piekarniku Wielbłądziu?
ja leże nago, koty wyglądają jakby tez chciały się rozebrać :twisted:

Twój ulubieniec pierwszy raz zlazł z okna i leży w progu gdzie dochodzi chłód z wiatraka :twisted:

alus1 pisze:czy u Was też tak jak w piekarniku Wielbłądziu?
ja leże nago, koty wyglądają jakby tez chciały się rozebrać Twój ulubieniec pierwszy raz zlazł z okna i leży w progu gdzie dochodzi chłód z wiatraka

Dziękuję za podniesienie na duchu. Myślałam, że tylko ja jestem taka bezwstydna :mrgreen:

U nas jest KOSZMARNIE. Narożne mieszkanie na najwyższym piętrze, pod samym rozgrzanym dachem :crying:

Koty też wyglądają tak, jakby chciały wyjść z futer i stanąć obok :roll:

Marcelibu pisze:
Wielbłądzio pisze:
Ciekawe, czy Ciocia Marcelibu w ogóle jeszcze do nas zagląda

A jak myślisz???

Myślałam, że wstydzi się za wyczyny SWOJEGO marmurka i będzie przynajmniej udawać, że nie zagląda fcale a fcale :mrgreen:

DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Kto przegląda forum