Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

ewar pisze:Nigdy wcześniej nie zauważyłam,żeby kotka po sterylce aż tak się zmieniła.Jest przekochana.

Mam dwie panny, obie po sterylce. Zmiana zachowania po sterylce była ogromna, szczególnie u starszej, która trafiła do nas z ulicy i była trochę dzika. Ona po sterylce dawała się nawet głaskać, wczesniej groziło to obgryzieniem palców :roll:

hmmm, to co jeszcze wyciąć Poldkowi żeby złagodniał?

ciężka sprawa...co mu wyciąć .Też mam takiego delikwenta..ale nie ma co wyciąć...

Ewar, mysle, to kombinacja Twojej opieki, troski i czasu spedzonego z Toba tak kojaco na Sonie podzialala :ok:

Sterylizacja chyba tylko przyspieszyla ten proces.

Sterylka to cud przemiana z reguły oschłych kocic w miziaste przytulanki.
Znam mnóstwo takich przypadków, jeden jest na wsi.

Dzisiaj Sonia wyjątkowo miziasta.Mam tylko nadzieję,że nic jej nie boli.
Pamiętacie czarną kotkę z przystanku autobusowego na wsi? Otóż dzisiaj ją widziałam,kiedy dawałam Pani,u której mieszka wraz z potomstwem trochę jedzonka.Jest taka malutka,a ma troje dzieci i musi je wykarmić.Sama nie ma jeszcze roku.Pani mówi,że ona przychodzi na przystanek,tak jakby mnie szukała.Weterynarz ma przyjechać zaszczepić psy i przy okazji Pani poprosi o zbadanie uszek kotki,bo coś chyba świerzb atakuje.Dobrze wiedzieć,że kicia jest w miarę zadbana,prawda?

głaski dla Sonii :mrgreen:

To już nawet postanowione.Kociaki też mają potencjalne DT.Fajnie,prawda?
A teraz napiszcie,dlaczego Sonia śpi pod dwoma kocami? Zimno w domu,wiem,ale żeby aż tak?

ewar pisze:To już nawet postanowione.Kociaki też mają potencjalne DT.Fajnie,prawda?
A teraz napiszcie,dlaczego Sonia śpi pod dwoma kocami? Zimno w domu,wiem,ale żeby aż tak?

A czemu nie miałaby? :lol:

Mądra kotka!

Może jeszcze jest trochę osłabiona po tej sterylce? :roll:

Albo pod dwoma jest lepsza kryjówka :wink:

To ja tak cichutko - boję się,żeby nie była chora.Już to z nią przerabiałam i nie chcę powtórki z rozrywki.

Nie bój się, będzie dobrze :ok:

Jest zimno, to dobrze, że się chowa :wink:

koty lubią zaciszne kąciki, a że trafiły się dwa koce to przecież jednego zrzucała nie będzie

nie martw się zbyt wcześnie

Sonia się bardzo zmieniła.Jest zdecydowanie spokojniejsza, wcześniej zdarzało się jej pogonić za Gucią lub Mela, a teraz nic.Przytula się do mnie, a dzisiaj spała pod kołdrą.Apetyt ma średni, wcześniej jadła więcej.Możliwe,że już tyle nie potrzebuje, w końcu ma niezłą wagę.Ranka pięknie się goi, wszystko wydaje się w porządku,ale ona bardzo dużo śpi.
Tutaj pod kocykiem

A tutaj na kocyku na łóżku.Urocza jest,prawda?

Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Kto przegląda forum