Kardamon i przyjaciele (od s. 50) Zojka w DS (od 93)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 23, 2010 18:47 Re: Kardamon i przyjaciele. Alma i Borys szukają domu. (od s.61)

zuzzik pisze:
hanelka pisze:Zagłosowane. Już dawno. :ok:

:1luvu: :1luvu: I U MNIE...


Dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 25, 2010 5:35 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

ASK@ pisze:A czy ty wiesz mimbla,ze chyba ci państwo chcieli Zenię.Czy strarcili kotkę dzień wczesniej ?Rozpacz w domu? jak potem mówili,ze znaleźli starsza to pomyślałam o Suri.


Przepraszam za OT.
Asiu tak stracili, ale trzy dni wcześniej w czwartek. Do mnie zadzwonili w niedzielę. Ich koteczka 12 letnia miała na imię Luna i Suri też przechrzcili. Przyjechali w niedzielę od razu i pojechaliśmy razem do Lublina. Chyba to ci sami w takim razie.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14728
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 25, 2010 5:55 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

mimbla, to żaden OT. Bardzo ważne sprawy naszych kotów.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 7:00 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

mimbla64 pisze:
ASK@ pisze:A czy ty wiesz mimbla,ze chyba ci państwo chcieli Zenię.Czy strarcili kotkę dzień wczesniej ?Rozpacz w domu? jak potem mówili,ze znaleźli starsza to pomyślałam o Suri.


Przepraszam za OT.
Asiu tak stracili, ale trzy dni wcześniej w czwartek. Do mnie zadzwonili w niedzielę. Ich koteczka 12 letnia miała na imię Luna i Suri też przechrzcili. Przyjechali w niedzielę od razu i pojechaliśmy razem do Lublina. Chyba to ci sami w takim razie.

Tak, ci sami. U mnie nie bardzo chcieli się zgodzić na wizytę przedadopcyjną .Zuzzik miała podejść natychmiast,bo to blisko. Ostatecznie zadzwonili,ze wolą starszą koteczkę i takową znaleźli.Miałam przeczucie,ze to Suri.A u nas dobrze się stało,ze Zenia nie pojechała bo na wieczór zaczęła wymiotować. Ja poleciałam od razu do weta ,a u nich byśmy składali na karb drogi i stresu. Życie wie co robi.
Cieszę sie,ze twoja mała ma kochający domek. Myślę,że trochę przestraszyli sie również wieku Zeni. Ona dopiero do nas przyszła i miała 8 tygodni.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sie 25, 2010 8:38 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

:1luvu: :1luvu: jak Kastorek i ferajna :?: :ryk: :ryk:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sie 26, 2010 17:11 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Wczoraj, jak siedziałam na tapczanie z Almą na kolanach przyszedł Kastor, obwąchał, obejrzał, a następnie wypucował (Kastor myje każdego, przy kim się zatrzyma). Maleńtas wyciągnął łapiny z okrzykiem: Mamo, mamo, jesteś nareszcie! Tak za tobą tęskniłam!
Oburzony Kastor zarzucił czynności i pobiegł truchcikiem w drugi kąt, ostentacyjnie bawić się sznurkiem. Żeby nikomu więcej nie przyszło do głowy posądzać go o macierzyństwo.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 17:56 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

:ryk: :ryk: :ryk:
Biedny Kastorek.
Biedny dzieciak. Zobacz jak pamięta i jak tęskni.

U nas teraz tak Zenek na Majkę zareagował. Tylko on się wstrzelił z tematem. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 26, 2010 18:57 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:Wczoraj, jak siedziałam na tapczanie z Almą na kolanach przyszedł Kastor, obwąchał, obejrzał, a następnie wypucował (Kastor myje każdego, przy kim się zatrzyma). Maleńtas wyciągnął łapiny z okrzykiem: Mamo, mamo, jesteś nareszcie! Tak za tobą tęskniłam!
Oburzony Kastor zarzucił czynności i pobiegł truchcikiem w drugi kąt, ostentacyjnie bawić się sznurkiem. Żeby nikomu więcej nie przyszło do głowy posądzać go o macierzyństwo.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: może uważa że za młody na tacierzyństwo...
woli być singlem...to modne :mrgreen:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 29, 2010 12:06 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

ASK@ pisze:Biedny dzieciak. Zobacz jak pamięta i jak tęskni.
Właśnie. Wkroczyłam w ich życie tak brutalnie, chociaż niby dla ich dobra. Żeby to chociaż naprawdę okazało się ich dobrem. Żeby znalazły prawdziwy dom(ki) na całe długie, szczęśliwe życie. Tak okropnie się boję pomyłki...

Ja wiem, że Bodzio to kot niezwykły i powinnam się już do tego przyzwyczaić. Ale ta jego niezwykłość zadziwia mnie wciąż na nowo.
To, że wskakuje na szafki, że biega nocą po balustradzie, że nie muszę bardzo uważać na przemieszczanie przedmiotów w mieszkaniu... Ten prawie ślepy, charcholący kot, przybiegający na trzech łapach do przedpokoju, kiedy wracam z pracy, żeby mi powiedzieć hej, hej! jest dla mnie cudem wciąż od nowa.
Zabrałam z balkonu przed deszczem hamak, który całe lato wisi na balustradzie. Powiesiłam na fotelu, bo kaloryfery są u nas niedostępne. Nie wiem jak Bodzio sobie poradził, żeby wyleźć z zapadniętego fotela na hamak. To jest GOŚĆ. Naprawdę.

Obrazek Obrazek

Soser miał dziś atak padaczki po długiej przerwie. Już miałam nadzieję, ze mu przeszło. Ledwo doczłapał do weta. Teraz śpi. :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 29, 2010 12:14 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:
Ja wiem, że Bodzio to kot niezwykły i powinnam się już do tego przyzwyczaić. Ale ta jego niezwykłość zadziwia mnie wciąż na nowo.
To jest GOŚĆ

:1luvu: :1luvu: I TO JAKI WIELKI GOŚĆ!!!!

BIEDNY BIEDNY SOSEREK.... :oops: :oops:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 30, 2010 13:23 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

:1luvu: :1luvu: Pan Kot
Bodzio Maniek Wiewióra kocida Chajeczka Kastorek Kardamon i ...zapomniałam imienia ostatniej- dzikuski.... :cry:
ale już prawie całą ferajnę pamiętam!!! :1luvu:
no i jest jeszcze Soser
i tygrysy Alma i borys...



KOCHAM WAS WSZYSTKICH!!!!
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 30, 2010 13:48 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Diabełek. :mrgreen:

Po krótkiej przerwie wróciliśmy do olewania mieszkania. Dziś na względy zasłużył tapczan. Jestem prawie pewna, że to Diabełek, bo jak wchodziłam do pokoju „zakopywała” narzutę. Chyba, że kogoś kryje... :twisted:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 30, 2010 17:00 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

zuzzik pisze::1luvu: :1luvu: Pan Kot
Bodzio Maniek Wiewióra kocida Chajeczka Kastorek Kardamon i ...zapomniałam imienia ostatniej- dzikuski.... :cry:
ale już prawie całą ferajnę pamiętam!!! :1luvu:
no i jest jeszcze Soser
i tygrysy Alma i borys...



KOCHAM WAS WSZYSTKICH!!!!


zuzzik, jestem pełna podziwu dla Twojej pamięci, bo ja nigdy nie mogę zapamiętać imion wszystkich kociambrów hanelki :)

hanelka pisze:Właśnie. Wkroczyłam w ich życie tak brutalnie, chociaż niby dla ich dobra. Żeby to chociaż naprawdę okazało się ich dobrem. Żeby znalazły prawdziwy dom(ki) na całe długie, szczęśliwe życie. Tak okropnie się boję pomyłki...

Soser miał dziś atak padaczki po długiej przerwie. Już miałam nadzieję, ze mu przeszło. Ledwo doczłapał do weta. Teraz śpi. :(


hanelko, jeśli chodzi o wybór najlepszego na świecie domku dla maluchów, to jestem pewna, że wyczujesz intencje każdego chętnego na maluchy i nie oddasz ich nikomu, kto na nie nie będzie zasługiwał i nie będzie mógł zapewnić im wszystkiego, czego kotki do szczęścia potrzebują :ok:

ogromne głaski dla Sosera :ok: (psiak mojej mamy chorował na padaczkę, więc wiem ja bardzo był po ataku zmęczony i wystraszony :( )
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon sie 30, 2010 20:12 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Beasia pisze:zuzzik, jestem pełna podziwu dla Twojej pamięci, bo ja nigdy nie mogę zapamiętać imion wszystkich kociambrów hanelki :)
I to bez wizji lokalnej. Czysta wiedza teoretyczna. Czapki z głów! :1luvu:


Beasia pisze:ogromne głaski dla Sosera :ok: (psiak mojej mamy chorował na padaczkę, więc wiem ja bardzo był po ataku zmęczony i wystraszony :( )
Właśnie :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 31, 2010 22:07 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Dziś są urodziny Kota. Dziewiąte. :1luvu: :torte:
Nie wiemy tego na pewno, data jest dosyć prawdopodobna. Tak postanowiłyśmy dawno, dawno temu, że niech to będzie ostatni dzień wakacji.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 9 gości