Aniu, pamiętamy o Kasieńce [']
To się serce kraje, jak się patrzy na bezdomniaczki

ja też codziennie, jak od nich wracam i patrze na te moje futrzaki, które nosem kręca i wybrzydzają przy jedzeniu, rozkładają się tylko na kocach albo na kołdrach, to tak mi smutno,ze nie moge tego zapewnić bezdomniakom
