Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

Rety koci pedant :mrgreen:

.......Ryś tak robi z żwirkiem w kuwecie, nie wyjdzie poki nie wyrowna....kazde ziarnko musi byc rowno ulozone :ryk:

Toril barankuje by mu dać miąsko. Jeszcze nie pakuje mi się do talerza przy mnie :lol:

I każde jedzenie jakie mam muszę mu koniecznie dać powąchać. :lol:

Tosiula , a moze po prostu hihi wszystkiego nie wiesz

)

Moher z herbatnikiem to tak jak człowiek z lodem na patyku, zwyczajnie liże :mrgreen:

anulka111 pisze:Tosiula , a moze po prostu hihi wszystkiego nie wiesz )

Może tak lepiej :lol:

proze o nowinki ,co u kotków slychac w niedzielę

))

Moher by pasował z moją Pysią. Jak ciastka są na stole to Pysia za nic nie zejdzie. Reszta jedzenia człowieka ją nie interesuje :lol:

Pogoda barowo-łóżkowa, więc kociska śpią. O tak np.:

Obrazek

Przyniosłam stary śpiwór jako podkład pod polar do kociej budki na działce - Trykot od razu skorzystał, nie zdążyłam schować :lol:

.

Moher śpi w budce drapaka, a Sibi w szafie na swetrach :evil:

, więc niefotografowalni :lol:

.

u mnie hitem jest szuflada ostatnio kolejka jest do niej

)

natomiast teraz przez ponad 15 minut podziwiałam gonitwe Rysia z Smakusia bez konca w poprzek mieszkania....na koncu lapa i berek i w druga strone.............Gucio w takich biegach nie ma szans...ale Smakusia dzielnie dotrzymywala malemu kroku

)) i mimo nasluchiwanie nie slyszlaam ,by sie ktos zdyszal....ale ja malo oczu nie zgubilam ,bo probowalam te biegi dogonic wzrokiem :ryk:

Monostra pisze:Moher śpi w budce drapaka, a Sibi w szafie na swetrach , więc niefotografowalni :lol: .

czemu, zupełnie tego nie rozumiem :mrgreen:

ale wyluzowany :1luvu:

a jakie ofutrzone brzusio wow :mrgreen:

anulka, a nie mówiłam, że ragdollki się rozbiegają? Ha! (nie znoszę jak ktoś mi mówi: a nie mówiłem? :mrgreen:

)

Mrocznym (dosłownie) przedmiotem pożądania są u mnie szuflady na zapasową pościel, koce itd. Głebokie na pół metra, szerokie na prawie metr, miękko wyścielone... Rzadko je tam wpuszczam, ku ich zmartwieniu, bo szuflady jako rzadko używane zostały zaprojektowane tuz za drzwiami pokoju - jak koty wejdą, to ich przecież nie zamknę i jesteśmy uwięzieni w tym pokoju :lol:

.

Alus, Trykot jest zawsze wyluzowany, a to jego ukochana pozycja - w nocy na łóżku tez tak śpi - najczęściej w poprzek. Sybi najchętniej rozciągnięty śpi po przekątnej, a Moher na poduszce... Czasem mam ochotę zejść na dywan :roll:

Monostra pisze:anulka, a nie mówiłam, że ragdollki się rozbiegają? Ha! (nie znoszę jak ktoś mi mówi: a nie mówiłem? )

Mrocznym (dosłownie) przedmiotem pożądania są u mnie szuflady na zapasową pościel, koce itd. Głebokie na pół metra, szerokie na prawie metr, miękko wyścielone... Rzadko je tam wpuszczam, ku ich zmartwieniu, bo szuflady jako rzadko używane zostały zaprojektowane tuz za drzwiami pokoju - jak koty wejdą, to ich przecież nie zamknę i jesteśmy uwięzieni w tym pokoju .

Alus, Trykot jest zawsze wyluzowany, a to jego ukochana pozycja - w nocy na łóżku tez tak śpi - najczęściej w poprzek. Sybi najchętniej rozciągnięty śpi po przekątnej, a Moher na poduszce... Czasem mam ochotę zejść na dywan

ale doskonale to rozumiem :ok:

Szuflady projektowalas specjalnie pod koty??? I z wyściółka nonono

))

Monostra pisze:Czasem mam ochotę zejść na dywan

obudziłam się kiedyś całkowicie w poprzek, z nogami majtającymi nad ziemią i żeby było śmieszniej - w nogach. Nie, nie rzucam się w nocy i koszmar też mi się nie śnił :twisted:

Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

Kto przegląda forum