Moje koty - prosba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 09, 2008 14:23

Rano, na czczo cukier 384, w moczu wg paska też jest cukier, na tym najwyższym poziomie :(
Dzięki Magda, za pomoc i zmierzenie Draculowi cukru.

A mały szaleje :( Rano, gdy wstałam i zobaczył, że pierwsze kroki nie do lodówki, tylko nie dostaje jeść, natychmiast schował sie pod łóżko podejrzewając widocznie, że skoro nie karmiony, to czeka go wyjazd do weta :( Gdyby się chociaż tak koszmarnie nie stresował
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 09, 2008 19:34

CoolCaty dzieki. Pytałam, bo u Kuby parametry wątrobowe przeważnie podwyższone mimo długotrwałego leczenia (od 2 lat - zentonil, jeszcze dłuzej essentiale forte, od czasu do czasu seria ornipuralu ) a tu tak ładnie Dracul zareagował. Mam nadzieję, że ten cukier to w dużej mierze jednak stres.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon lis 10, 2008 11:58

Poranny pomiar moczu z podłogi jest lepszy niż wczoraj. Cukru jest mniej, barwa wskażnika pokazuje na przedostatnie okienko w skali, nie ostatnie jak wczoraj. Cały czas liczę na to, że stres powoli ustępuje. Ciał ketonowych w moczu nie ma.
Niestety zaczyna sie coś dziać z Ryśką, bo przecież jak nie sraczka (dosłownie) to przemarsz wojska :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 10, 2008 12:02

Zobaczymy jutro ten cukier. Co z Ryską się dzieje?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lis 10, 2008 12:07

Rozwolnienie, osowiała jest, zaraz będę dzwonić do CC, ale i tak muszę poczekać na Justyna, bo uszkodzonym autem nie chcę jeździć.
Nigdy nie może być tak, żeby jeden kot w spokoju chorował, zawsze coś :twisted:

edit: ufff CC jest dzisiaj do 20, więc spokojnie zdążę pojechać
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 10, 2008 12:20

Z tego, co pisze CC wynika, że Dracul to faktycznie pacjent doskonały 8O .
Choroby kocie chodzą seriami... Albo nie idę do weta miesiącami, albo latam bez przerwy :roll: .
Też się zastanawiałam, dlaczego i nic mądrego nie wymyśliłam :( . Może gdy jeden choruje, reszta wyczuwa atmosferę i się denerwuje, a stres uaktywnia choroby?

Kciuki za Rysię i za Dracula, żeby przestał być słodki :ok: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 10, 2008 12:30

Monostra pisze:Z tego, co pisze CC wynika, że Dracul to faktycznie pacjent doskonały 8O .


Wzorzec, do Sevres się nada :twisted:

Dzisiaj nadprogramowo z Rysią, w środę ze wszystkimi dziewczynkami na kolejne szczepienie przeciw grzybkom, później z Draculem przeciw grzybkom, później z dziewczynkami.... a co w trakcie to się okaże :twisted:
W każdym razie prawidłowość też zauważyłam niestety :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 11, 2008 18:36

Niestety, Draculowy poziom glukozy wysoki. Casica na pewno napisze szczególowo.

Natomiast ja chciałam podziękować Casico za spełnienie mojego marzenia o wykopaliskach, było cudownie i bardzo archeologicznie, mam nadzieję, że Cię jednak tak do końca nie skompromitowałam.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lis 11, 2008 19:09

Draculowy poziom cukru dzisiaj rano 353 :(
Jednak ja nadal uparcie jestem dobrej myśli, on cały czas jest w stresie, mniejszym, ale stresie w piątek 447, w niedzielę 384, dzisiaj 353. Bardzo słabo, ale jednak się zmniejsza.

Magda to ja Ci dziękuję, cieszę się, że sie podobało, nastepnym razem jadę w sobotę:)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 12, 2008 6:46

Draculku trzymamy mocno :ok:
przecież musi byc dobrze
mocne całuski dla Ciebie Koteczku :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro lis 12, 2008 10:05

Kociamko jeszcze jutro będziemy mu badać krew, po 8 godzinach postu.
Wiem, że to głupie, ale ja tak bardzo nie chcę, żeby jeszcze i to świństwo mu się na starość przyplątało.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 12, 2008 11:36

Wcale nie głupie... Kto by chciał, a jeszcze dla Dracula podawanie insuliny byłoby pewnie dużym stresem :( .
Kciuki trzymam za cofnięcie się świństwa :ok: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 16:35

Dzień koszmar :roll: :twisted:
Wstałam sobie leniwie około 10, nie zostałam obudzona śniadankiem, więc dzień już zaczął się średnio :twisted:
No cóż, sama sobie zrobiłam śniadanko i zawlokłam do łóżeczka. Juz o mniej więcej 11.15 zaskoczył mnie kolega, który miał przyjść najwcześniej o 12 :twisted: no trudno musiał sobie poczekać, aż się ubiorę i przystosuję do życia.
A później moje trzy panny do weta na kolejne zwalczanie grzyba. W mieście korki, w samochodzie natomiast płacz i wycie. i tak mniej więcej 40 minut w jedna stronę i 40 w drugą :twisted:
Wszystkie dostały zastrzyk, następny za 3 tygodnie.
Ale z Ryśką w poniedziałek bo w buzi bardzo brzydko. Ryśka dostaje 2 razy dziennie tabletki i raz dziennie zastrzyk. Terapia homeopatyczna, po raz pierwszy w życiu dałam się przekonać do samodzielnego robienia zastrzyków. Jakoś się robią.
Dracul będzie dostawał pastylki - 1/4 przy każdym posiłku, po tygodniu podawania zbadamy cukier i zobaczymy. Wzięłam też suche dla cukrzyków, trudno, od dzisiaj tylko takie będzie stało w miseczce. Ponieważ Putita jest starszą panią, a dziewczyny i tak są za grube, to ponoć nic im się nie stanie jak to będą jadły.
Dracul oczywiście nadal w stresie. Szykowaliśmy się do weta z dziewczynami nasikał, po przyjsciu od weta w drzwiach powitała nas nowa kałużka - zaznaczył swoją frustrację. Później uciekał przede mną nieszczęsny - tak sobie na wszelki wypadek. Złapany i pogłaskany skumał, że on nigdzie nie jedzie. Nasikał juz zupełnie spokojnie (tym razem pod garderobą) a teraz niszczy mi metodycznie torbe od laptopa ostrząc sobie pazury. Pazury, co ja mowię :twisted: szpony. Bo w ramach bezstresowego zycia, jako jedyny ma darowane obcinanie paznokci.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 12, 2008 16:44

Taa, no cóż ...
dzionek niełatwy :roll:

ale niestety uwaga mi się głównie skupiła na informacji, że wstajesz o dziesiątej :evil:
czy musisz tak szczuć biedny pracujący lud miast i wsi wstający o 6.30 takim info :evil:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 12, 2008 16:50

Przez pół roku wstawałam przed 5 :twisted: teraz sobie odbijam i jak się da, wstaję nawet później. Bo ja okropnie leniwa jestem i uwielbiam się snuć :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 674 gości