Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 29, 2010 21:46 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki

Jana pisze:Chwilowo jest w Koterii. Jutro będzie wiadomo czy to Siupek czy Siupka. A karmicielka nalega, żeby domu szukać...

Na mnie licz :twisted: Takiego już mam :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 17, 2010 18:47 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki

Bardzo dużo się u nas dzieje ostatnio. Dzieje się dobrze i żle. Jak to w życiu.

Wszystkie Jeżynki są już w domach :) Oprócz domu Pacynki, która jest w DT u seidhee, są to domy stałe. Co prawda dwie Jeżynki, które są u Paluszka są niby w DT, ale DS ma być u córki Paluszka, czyli właściwie są w DS ;)

Ponadto stała się rzecz niesłychana. Ktoś zechciał Burka vel Milusia
8O Miluś od wczoraj jest w domku i to jest chyba jest już jego domek taki na zawsze, przynajmniej tak się zapowiada na mojego nosa. Miluś z Miłej był u mnie od maja zeszłego roku. Chyba można się cieszyć.

News o Milusiu mógłby być newsem przewodnim tego postu. Mogłabym też wstawić kilka ładnych zdjęć, które ostatnio zrobiłam moim kotom. Moglibyśmy się cieszyć i klaskać w łapki...

...ale niestety teraz będzie o Leonie.

Leona ktoś kiedyś podrzucił do noclegowni dla bezdomnych przy ul. Burakowskiej. Jest to całkowicie domowy, oswojony kot. Bardzo miły. W noclegowni nie był lubiany, ponieważ nie polował na myszy. Jego głównym zjęciem (niestety) było zapładnianie kotek i gonienie kocurów.
Jakiś czas temu Loen pojechał na kastrację. Po zabiegu chorował, ale w końcu został zwolniony do wypuszczenia.
W zeszłym tygodniu monika794 zadzwoniła do mnie. Otrzymała informację, że Leon bardzo źle się czuje, jest strzępem kota.
Telefony, telefony...udało się... Agalenora zabrała go na Białobrzeską, zapłaciła kupę kasy za badania.
Tego samego dnia wieczorem Leon wylądował u mnie w klatce "na górze".
Następnego dnia pojechałam z nim do lecznicy i wyniki badań okazały się najgorsze z możliwych - chłoniak...
Zrobiliśmy także test na FeLV, ponieważ chłoniak u kotów wiąże się z białaczką (90%). Test wyszedł dodatni :(

Leon ma przed sobą dwa miesiące życia max. Po podaniu sterydu poczuł się znacznie lepiej :) Gdyby było mnie stać na chemioterapię dla Leona miałby przed sobą więcej miesięcy życia. Niestety nie stać mnie na chemioterapię dla kota zgarnietego z ulicy.

Jedyne co mogę zrobić dla Leona, to podawać mu sterydy. A jeśli poczuje sie bardzo źle pomożemy mu odejść.

Leon ma już swój pokój. Jest to trudne dla nas i moich kotów, ale na te dwa miesiące możemy się poświęcić. Dzisiaj Leon grzał swoją skórę i kości na słoneczku na balkonie:
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 17, 2010 18:51 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

Jaki Leon jest piękny...

Czy weci polecają chemię? Bo wiesz, ponoć koty rzadko reagują dobrze, więc mało kto się na to decyduje.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 17, 2010 19:10 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

Ech, życie...

Dla Leona :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie paź 17, 2010 19:55 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

Jana pisze:Czy weci polecają chemię? Bo wiesz, ponoć koty rzadko reagują dobrze, więc mało kto się na to decyduje.

Czy polecją, nie ma znaczenia. Chemia może mu przedużyć życie o parę miesięcy, albo i nie.
Tak jak wcześniej wspomniłam nie będę płacić za przedłużenie życia nie mojemu kotu. Nie będę też prosić o pieniądze na forum. Jest wiele kotów, które potrzebują pieniędzy i którym ma się na życie.
Jeśli ktoś ma inne poglądy na ten temat,to zapraszam do zabrania Leona ode mnie. Ale zaznaczam, że nie pozwolę go dręczyć. Z chemią czy bez, Leona czeka tylko opieka paliatywna. Opieka paliawtywna z chemią to 500 + PLN na m-c. Po co mam zbierać pieniądze na forum dla kota, który i tak nie dożyje roku?
Wczoraj dr. A. (byłam z innym kotem). zapytała, czemu właściwie nie uśpię Leona. Po tym jak w środę wyrzygał cały pojemnik krwi, była zdziwiona, że kot czuje się dobrze.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 17, 2010 19:56 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

Genia, jesteś wielka! Życzę Leonowi żeby każdą chwilę mnożył przez 6xszczęście
Trzymajcie się wszyscy...
Jak wam pomóc?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Nie paź 17, 2010 20:03 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

tajdzi pisze:Jak wam pomóc?

Zabranie ode mnie tej cholernej Bimboły na pewno by pomogło :twisted: Zrobisz jej ogłoszenia na stronie Tarchomińskiej?
http://allegro.pl/mala-czarna-bimbolka- ... 90904.html
Miluś znalazł dom dzięki Waszej stronie właśnie 8)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 17, 2010 20:13 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

jutro do tego usiądę, ja w ogóle ciągle polecam Ciebie ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Nie paź 17, 2010 20:19 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

tajdzi pisze:jutro do tego usiądę, ja w ogóle ciągle polecam Ciebie ;)

Tak ogólnie, to mam do oddania tylko Bimbołę ;) Na GumkoMiśki chętni byliby tylko jacyś wariaci ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 17, 2010 20:44 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

Najważniejsze jest dobre samopoczucie Leona, nie ważne jak długo.

Ciężko masz :( Ale Leonowi na pewno jest lepiej u Ciebie.


Ja też raczej nie porywałabym się na chemię, zwłaszcza po doświadczeniu z Myszą - ale nie wiem jak to jest w przypadku chłoniaka.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 17, 2010 21:48 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

A ja chciałabym jeszcze raz bardzo Ci podziękować, że się nim zajęłaś. Bardzo mi przykro, że jest aż tak chory. Jeśli bym mogła jakoś pomóc, to daj znać.
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie paź 17, 2010 21:49 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

W przypadku chłoniaka rokowania są bardzo złe: dwa m-ce max na strydach, trochę dłużej na chemii.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon paź 18, 2010 8:44 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

po tym co ja przezylam ze zdiagnozowanym chloniakiem u Timona moge napisac ze dobrze robisz zostawiajac go w spokoju
najwazniejsze ze ma dom, niewazne na jak dlugo, spokoj i kogos do kochania
przy zdiagnozowanej bialaczce dr Jagielski raczej by sie nie zgodzil na chemie - tak jak sie nie zgodzil u Timona
wiec nie powinnas miec wyrzutow sumienia
i zycze spokoju i jak najdluzszego komfortowego zycia dla Leona
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon paź 18, 2010 8:57 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

genowefa pisze:
tajdzi pisze:Jak wam pomóc?

Zabranie ode mnie tej cholernej Bimboły na pewno by pomogło :twisted: Zrobisz jej ogłoszenia na stronie Tarchomińskiej?
http://allegro.pl/mala-czarna-bimbolka- ... 90904.html
Miluś znalazł dom dzięki Waszej stronie właśnie 8)
ooo :)
cieszę się bardzo z Milusia :)

Ja już zrobię zaraz, a ty Polcia moze byś chociaż dziewczynki usunęła :P Nie po drodze ci na naszą stronkę bardzo ;)


A co do Leona to rozumiem :( I w sumie ma chłopak farta, że jest oswojony. Ja tydzień temu kota w takiej samej sytuacji musiałam uśpić :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 10:13 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

Dobrze, że napisałaś o Leonie.
Niestety, piękny nie jest, jest przeraźliwie chudy i ma biedniutenkie szarobure futerko.
Ale jest bardzo łagodny, cierpliwy i ufny.

Muszę oddać cześć dr Altrych - za szybką i trafną diagnozę zwierzaka, o którym nikt nie miał bladego pojęcia (wiedziałam od panów tylko tyle, że jest osowiały i stracił apetyt).

Oby ludzcy lekarze tak dobrze diagnozowali!
Zajmowanie się kotem, który niedługo umrze, jest trudne i bolesne :(
genowefo, jestem pełna podziwu dla Was a jednocześnie Wam współczuję. :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 107 gości