Temple of Bastet*PL ♥ L & L w DS. Do zobaczenia Matrisiu...♥

Czy kotki pojadą niewykastrowane czy mnie coś umknęło?

SabaS pisze:Czy kotki pojadą niewykastrowane czy mnie coś umknęło?

Tak. Pojadą niewykastrowane. Ale babka brzmi bardzo sensownie. Wszystko będzie zawarte w umowie. Wymóg kastracji. Ona też jest zresztą przeciwniczką rozmnażania. Jej siostra ma kota z Mondo Cane, który ma chore nerki. Robi mu kroplówki dwa razy w tygodniu sama. Rodzina kociarzy

Bastet pisze:\Wszystko będzie zawarte w umowie. Wymóg kastracji.

Pamiętaj tylko, że w świetle prawa ten wymóg nic znaczy. Nie możesz komuś ograniczać władztwa nad rzeczą, i jeśli kot(rzecz) przejdzie na własność drugiej osoby, nie masz już prawa nic od tej osoby egzekwować. Jeśli ktoś postanowi nie kastrować, umowa nie będzie tu miała żadnego znaczenia. Można rzecz jasna iść do sądu, ale większość takich spraw przegrywa się w pierwszej instancji i można się tylko odwoływać. To tak w kwestii wyjaśnienia na ile jakakolwiek umowa adopcyjna lub umowa sprzedaży kota tego kota chroni

W umowie możemy sobie wpisywać co chcemy, a nowy właściciel i tak nic nie musi.

Hmm... Zobaczymy, co to jest za osoba na żywo. Z reguły mam wyczucie co do ludzi. Tak było dotąd z wszystkimi moimi tymczasami. Co do nieudanej adopcji Gwiazdki, nie był to domek sprawdzany osobiście przeze mnie. Inna koleżanka z Bolesławieckich Kotów wydawała tam kocurka Jaskra i zaufałam jej bez osobistego sprawdzania tej osoby. To nie były moje standardy adopcji.

Dodam jeszcze, że nawet osoba, którą znamy latami, może nas zaskoczyć swoimi decyzjami, na niekorzyść.
A ludzi, do których idą koty, raczej nie zna się latami, bardziej "godzinami".
To ogólna uwaga, nie konkretnie do tego przypadku.
Jednak prawda jest taka, że 100 % gwarancji nigdy nie ma, że kot dobrze trafi.
Ja raczej ufałam intuicji i temu, co "powiedziały koty" przy spotkaniu z ludźmi

A kociaki prześliczne

Ok. Zatem będę polegać na swojej intuicji, jak do tej pory

Ząbki Tosi serdecznie zapraszają (póki jeszcze są) na jeszcze jeden bazarek, na którego powstanie fanty podarowała Gusiek1, czyli Ewa :mrgreen:

viewtopic.php?f=20&t=198024

Hej Kochane.
Dziś była u mnie Magda na wizycie zapoznawczej z chłopakami. Przyjechała razem z siostrą. Młode, fajne dziewczyny w wieku ok. 30 lat. Odpowiedzialne i świadome.
Siostra Magdy ma kota nerkowego, któremu robi kroplówki. Obie kochają zwierzaki.
Magda od pół roku powolutku rozglądała się za dwupakiem, ale bez presji. Dopiero niedawno zaczęła rozglądać się na serio.
Także... Chłopaki mają dom, do którego pojadą za tydzień! Wielka sprawa!
Przez ten tydzień Magda zaopatrzy się we wszystko, co potrzeba, i zabezpieczy jeszcze okna uchylne. Właśnie napisała mi, że zrobiła już zamówienie w zooplusie, m.in. kupiła kratki na okna uchylne. Bardzo się cieszę! Ominął mnie jakiś miliard durnych telefonów! :1luvu: