Wczoraj na odchodne przyszedł do mnie na stoisko pożegnać się. Podziękował za fajną współpracę i wyściskał mnie aż się klientki śmiały i dziewczyny w biurze które oglądały nas na kamerze.Śmiały się bo z nikim się tak serdecznie nie żegnał.
Później gdy poszłam na socjal na przerwę zastałam taki widok :

Znów kupił pączuszki dla wszystkich na pożegnanie.
Uważam że to bardzo miłe z jego strony bo zachował się fajnie. Naprawdę życzę mu powodzenia i jeśli zastosuje się do tego czego go uczyłyśmy a nie chodzi mi tylko o prace biurowe a o szacunek do pracownika to jest w stanie uzbierać sobie super załogę i dobrze poprowadzić sklep.