



Ucałuj Marynię.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
klaudiafj pisze:Jem obiad, a Tosia mi zaraz strzeli kupala pod stołemMuszę iść, bo Tosia chce się bawić.
Zaczynam popadać w paranoje, że zapomnę Tosi dać jeść, albo że w ogóle zapomnę, że ona tu jest, bo tak cicho siedzi za sofą i nic nie mówi.![]()
7 światów teraz mam![]()
Moniko raczej trudno mówić o niewydolności nerek, jak dopiero co miały badania krwi i nerki były w normie. Wprawdzie Marysia wody nie unika, pije odpowiednio dużo, szczególnie, że głównie chrupki je, ale też robi spore siuśki, więc to wg mnie jest w normie.
Teraz to ewidentnie zatrucie, lub wirus jakiś pokarmowy... tylko skąd![]()
klaudiafj pisze:Aha dzisiaj Tosia była normalna, nie tak podejrzanie ciepła. Ale też zauważyłam, że kicha. Ale to jest takie delikatne kichnięcie jak od kurzu i nie często, nie z zapchanym nosem. Też to zauważyłaś?
Ja już teraz po wizycie u weta to wszystko widzę w czarnych barwach, tak jak wetka mi zawsze sprawy przedstawia.
Marysia nie chce jeść, jest dalej osowiała. Chciałam dać jej tuńczyka - nie chciała. Włożyłam do ust to wypluła. Nie będę jej karmić na siłę.
Do jutra już niedaleko, do kolejnej kroplówki, może i kolejnych zastrzyków.
jou pisze:Jesli tak sie boisz to zawsze mozecie jechac do jakiegos nocnego dyzuru.. w Katowicach na pewno jakis jest
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości