BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

Kochani Moi - składam tutaj na Wasze ręce Świąteczne Życzenia.
Składam je dla wszystkich zwierzolubnych a nawet dla samolubnych :mrgreen:

- bez wyjątku.

Niech nadchodzący świąteczny czas będzie wyjątkowo piękny, radosny i pełen natchnienia.
Niech Zegarmistrz przestawiający nam wskazówki :wink:

w związku z Świętami i Nowym Rokiem
szczodrze obdaruje każdego tym co jest mu potrzebne.
Niech nie skąpi w sferze uczuć, materii czy też fanaberii.

Niech WAM SIĘ DARZY !!! Z SERCA ŻYCZĘ !!!

Pogody ducha, spokoju. Cierpliwości i miłości.
Dla Ciebie i Bliskich
całuski Monia

Wszystkiego NAJ..., NAJ...., NAJ..... na Święta i cały Nowy Rok- od Cioci Ja-sminy

USPRAWIEDLIWIENIE :

Zmiłowania ludeczkowie proszę

wątek odłogiem leży, ale cele szczytne !

Czasu nieco mniej na pisanie bo w terenie działamy , znaczy JA w terenie - koty moje nie. :mrgreen:

Udzielam się w łapance na skubaną jedną nieuchwytną ( burą małpę :twisted:

) a i w ogłoszeniach adopcyjnych też.
Obiecuję w wolnej bardziej chwili napisać coś w moim stylu. :pig:

Z łapanką burej cholery dalej doopa, ale nie tracę nadziei.

Z ogłoszeniami nie ma doopy, ale nadzieję tracę często … albowiem na ten przykład: ja w każdym ogłoszeniu opisuję
charakter i wiek kota. No tak mam i nic na to nie poradzę.
Zresztą nie tylko, opisuję też różne inne duperele . A co otrzymuję w odpowiedzi Obrazek

?

A taki na przykład dzisiejszy tylko e- mail pozwolę sobie zacytować :

"Witam jestem zainteresowana adopcją kota 1 ,jaki jest wiek i charakter
kota .pozdrawiam.
--
Axxxxxxxa Gxxxxxxxxa" ( wyiksowałam literki )

A to moja odpowiedź- zaznaczam , że udzielam dużo takich :

Dzień dobry,

Proszę napisać imię kota o jakiego Pani chodzi - bowiem ja ogłaszam w
tej chwili 4 koty :-)

W każdym ogłoszeniu podany jest wiek i opisany charakter, ale gdy będę
wiedziała o którego Pani chodzi podam dodatkowe informacje.

serdecznie pozdrawiam
Monika Axxxxxxxxcz

I teraz ja się pytam czy ja coś robię źle ???

Podaję link do przykładowej adopcji mego ulubieńca Macieja Kota :arrow:

i pytam ponownie , żeby zrozumieć !
Czy ja może niejasno się wyrażam, czegoś brak , coś nie tak niezrozumiale piszę ?
http://tablica.pl/oferta/macius-z-warsz ... 3Acw3.html

Wszelkie wskazówki jak dotrzeć do odbiorcy mile widziane.

A… tutaj coś na ząb i do tego bezmięsne- nikogo nie namawiam - ale raz można spróbować :

PIKANTNA ZUPA POMIDOROWA Z SUSZONYMI POMIDORAMI I BIAŁĄ FASOLĄ :

2 łyżki oliwy
3 ząbki czosnku
0.5 łyżeczki papryki w płatkach
1 średnia cebula
2 średnie marchewki
2 łodygi selera naciowego
1 mała cukinia
0.5 łyżeczki świeżego rozmarynu
2 szklanki bulionu warzywnego
2 kartoniki pasty pomidorowej
1 puszka fasoli
0.5 szklanki suszonych pomidorów
2 łyżki oliwy z pomidorów suszonych
0.5 łyżeczki świeżego tymianku
1 szklanka świeżej bazylii
gruboziarnista sól oraz pieprz
PIKANTNA ZUPA POMIDOROWA Z SUSZONYMI POMIDORAMI I BIAŁĄ FASOLĄ - sposób przygotowania:
Rozgrzać olej w dużym rondlu. Dodać posiekany czosnek oraz płatki papryki i smażyć przez ok. 1 minutę do zarumienienia. Obrać i posiekać w kostkę cebulę i seler naciowy. Marchewkę obrać i pokroić w plasterki. Cukinię umyć (nie obierać) i pokroić w półksiężyce. Warzywa dodać do rondla wraz z posiekanym rozmarynem i smażyć jeszcze ok 2 minut. Dodać bulion, pastę pomidorową, posiekane suszone pomidory wraz z oliwą spod nich i dusić na wolnym ogniu ok. 15-20 minut, aż warzywa będą miękkie. Odcedzić fasolę i dodać do zupy, dodać posiekany świeży tymianek, makaron oraz doprawić w razie potrzeby solą i pieprzem, a następnie gotować na wolnym ogniu 5 minut. Zdjąć z ognia i wymieszać z posiekaną świeżą bazylią i od razu podawać.

Danie drugie:
Kotlety z soczewicy i marchewki

1 szklanka soczewicy
2 duże marchewki
1/2 niedużego selera
2 ząbki czosnku
1 cebula dymka
1/2 szklanki płatków owsianych
1 szklanka bułki tartej
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka curry
1 łyżka oliwy
pieprz
bazylia do smaku
olej do smażenia

sposób przygotowania:
Soczewicę płuczemy i gotujemy do miękkości w 2 szklankach wody. Marchewki obieramy i ścieramy na drobnej tarce. Selera gotujemy w wodzie lub na parze, obieramy ze skórki i rozgniatamy widelcem. Czosnek obieramy i drobno siekamy razem z dymką. Płatki owsiane zalewamy gorącą wodą 1,5 cm ponad ich poziom w szklance. Ugotowaną soczewicę blendujemy, zostawiając część ziarenek w całości. Dodajemy do niej startą marchewkę, selera, namoczone płatki, czosnek, dymkę, przyprawy, sos sojowy, oliwę i bułkę tartą. Ja zawsze do kotlecików dodaję sporo świeżo zmielonego pieprzu. Mieszamy całość dokładnie w razie potrzeby dodając więcej bułki tartej. Masę odstawiam do lodówki na 15-30 minut. Na rozgrzaną patelnię wylewamy ok. 3 łyżki oleju. Zwilżonymi rękoma formujemy w dłoniach zgrabne kotleciki. Smażymy z każdej strony po 2-3 minuty. Kotlety możemy odgrzewać w piekarniku i podać na przykład z surówką, ryżem lub kaszą.

…

Monia
powyższe żarcie jest w sam raz w moim stylu - no moze za wyjątkiem szklanki bazylii .... ale "moje" jest
jest tylko jedno ale ..... niech mnie ktoś zobaczy w kuchni po swiętach :twisted:

odmawiam współpracy ...... co najmniej do nastepnych swiąt

więc .....

Z tymi ogłoszeniami to tak jest... Ja miałam telefony z zapytaniami " a czy to rudy kot, bo rudego szukamy" , "a czy to niebieski kot? Bo chciałabym niebieskiego" itp. Nic by pewnie w tym dziwnego nie było, gdyby nie to, że do każdego ogłoszenia były dołączone zdjęcia i to w kolorze. Tak więc było widać czy to kot w kropki czy kratę....
A do kuchni tez mnie nikt nie zagoni teraz....

Moniko,
podziwiam Twoją cierpliwość do ludzi ....
oni po prostu nie czytają w ogóle ogłoszeń albo ... nie potrafią czytać ze zrozumieniem :mrgreen:

Kurczaki - przecież to maluch z przedszkola załapie o co biega :evil:

Jeden z aktorów starszego pokolenia powiedział kiedyś, że jest w tym wieku, w którym woli przebywać ze zwierzętami niż z ludźmi ...
dzisiaj podpisuję się pod jego słowami :ok:

chociaż jestem co najmniej dychę od niego młodsza ...

Za pochwycenie burej @ - bure som cfanie okrutnie :twisted:

Przyszłam tu, bo duża mówi, że tu jest bardzo miła Ciocia i mądra.
Fasolka

Hejka Monia z familiją!
Ogłoszenie ok, odp. takoż! Wszystko przejrzyste, tylko ludzie nie Ci! :twisted:

A przepis na pomodorową brzmi fantastycznie. Kocham pomidorową.

Buziaczki dla Was! :1luvu:

Jedyne co ja dziś mogę napisać to, iż ja tylko oświadczam , że jak złapię tą burą cwaniarę co na moim terenie nie wysterylizowana jest :evil:

to... mimo swoich wegetariańskich zapędów przyrządzę ją z cebulką , kminkiem i majerankiem. :twisted:

.

Ewentualnie posiekam na miejscu na tatara , co mi tam najwyżej będę pluła przez tydzień pożartym futerkiem… :wink:

Ta kotka doprowadza mnie do szaleństwa , a mówią uczeni że to człowiek najmądrzejszym "myndrolem" na tej planecie jest.
G..no prawda !

Potrzebny mi tropiciel.
Najlepiej Indianin z krwi i kości z rodowodem " po mieczu i kądzieli" do sześciu pokoleń wstecz. Taki co to po trzydniowych odchodach leżących tu i tam oraz połamanych gałązkach , powie : poszła tam i tam i jest w tej pieczarze. :twisted:

Ja blada twarz dam mu dużo paciorków i dużo wody ognistej tylko niech tą … ekhem burą… wytropi i pomoże złapać.

Skądś znam Twoje rozterki. Jakby z mojego podwórka.

ja tam znam tylko jednego takiego indiańca - w lesie wytropił 3 kociaki z gangu :mrgreen:

a i w mieście złapie wszystko :mrgreen:

wypożyczyć?

Kinnia pisze:ja tam znam tylko jednego takiego indiańca - w lesie wytropił 3 kociaki z gangu a i w mieście złapie wszystko

wypożyczyć?

Naprawdę wypożyczyć !

bo inaczej wykorkuję - ja już kasłam od tych nocnych eskapad jak gruźlik dziewiętnastowieczny !
Ostatecznie niech choć e-mailowo przeszkoli " gópją blądynkę " :twisted:

sas pisze:Chciałem serdecznie podziękować za dostęp do tego wątku. Było mi miło czytać fascynujące wpisy Gospodarzy, a więc całej trójki Bohaterów: Moniki, Yoko i Borysa.
Po roku opuszczam forumi życząc Wam wielu radości i wspólnych przeżyć.
Dziękuję za wcześniejsze rady i tolerowanie tu takiego marnego jak ja kociarza
sas

Oj sas przepraszam - nie zauważyłam kiedy się żegnałeś. Ostatnio mam taki natłok rzeczy różnych , że
umyka mi wiele. :oops:

W takim razie dziś - chciałam Ci serdecznie podziękować, że zdobywałeś u mnie szlify na
potencjalnego posiadacza kota. :wink:

Mam nadzieje, że zasiane ziarenko kiedyś zakiełkuje i wtedy wrócisz do nas na chwilę choć, aby pochwalić się
jakimś futrzastym przyjacielem.
Drzwi są tu zawsze otwarte, można wchodzić bez pukania i wychodzić po angielsku - celebruję
kocie reguły, czyli żadnych zasad - robimy to na co mamy ochotę, wchodzimy i wychodzimy kiedy chcemy i się nie usprawiedliwiamy.

Sas - do widzenia.

BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

Kto przegląda forum