Broszka & Company cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 14, 2012 19:37 Re: Broszka & Company

Mama podskakiwała, to jej sukcesywnie psuli rower. Pewnego razu zobaczyła, ze chcą wówczas żyjąca jeszcze Punieczkę złapać i przestała podskakiwać.

Ja mam czasami dylemat, bo palą bezpośrednio pod moim oknem, i boję się o futrzaki i auto.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie lip 15, 2012 11:05 Re: Broszka & Company

U mnie akurat nie chodzi o zwierzaki, bo moi chodzą ze mną na smyczy i niechby ktoś coś spróbowal - choćby powiedzieć niemilego na ich temat - to by się szybko dowiedzial co myślę o nim i jego rodzinie :twisted:

morelowa pisze:
Okruszka pewnie wszyscy by zobaczyli chętnie :D


Jak Broszka wstawi, to będą foty. Wczoraj walczylam godzinę ze zrzutem na kompa i dupa blada, bo wlaśnie przesiadlam się do nowego telefonu i najwyraźniej czegoś nie kumam :? Bluetooth sie obrazil, bezpośrednio nie moglam, bo okazalo się, że psiakrew, nie zabralam wlaściwego kabelka :evil: A po pólnocy, to padlo forum i nie moglam sprawdzić maila Broszki, więc wyslalam sobie na maila, żeby choć byly w komputerze.
Okruszek strasznie rozrabia :strach: Mój rudzielec jest zachwycony, choć czasem muszę go hamować, bo takiego malego kolegi jeszcze nie mial i chyba chwilami przesadza :roll:
W tej chwili - po wielkim wrzasku malego - Okruszek wlazl pod fotel (5 cm prześwitu 8O ) i paca rudego lapą w nos :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 15, 2012 11:57 Re: Broszka & Company

Broszeczko, odpowiedziałam na PW - sorry, miałam skrzynkę zapchaną.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2012 11:58 Re: Broszka & Company

Oto cudowny Okruszek :love:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie lip 15, 2012 11:59 Re: Broszka & Company

O rany :1luvu:
Chciałabym jeszcze kiedyś mieć malutkiego kociaczka :oops:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2012 12:01 Re: Broszka & Company

Śliczny
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie lip 15, 2012 12:05 Re: Broszka & Company

Conchita pisze:O rany :1luvu:
Chciałabym jeszcze kiedyś mieć malutkiego kociaczka :oops:

Ja nadal marzę o malutkim rudym chłopczyku (a nawet dwóch ;) ) :oops: :oops: :oops:
Ale teraz nie mogę się dokocić - dwie seniorki są już zbyt schorowane żeby im fundować taki stres :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie lip 15, 2012 12:12 Re: Broszka & Company

Ja też się nie mogę dokocić. Mela i Maja nadal za sobą nie przepadają (nie jest źle, nie tłuką się, ale Mela Majki nie lubi i już), nie chcę wprowadzać dodatkowego zamieszania w stadzie. Poza tym Emma jest już naprawdę seniorką - w dobrym stanie, ale potrzebuje dużo spokoju.
A TŻ też doszedł chyba do granicy i uważa, że cztery to już absolutnie wystarczy.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2012 12:31 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
Conchita pisze:O rany :1luvu:
Chciałabym jeszcze kiedyś mieć malutkiego kociaczka :oops:

Ja nadal marzę o malutkim rudym chłopczyku (a nawet dwóch ;) ) :oops: :oops: :oops:
Ale teraz nie mogę się dokocić - dwie seniorki są już zbyt schorowane żeby im fundować taki stres :(

Straszna szkoda, bo są tu dwa takie u sąsiadów, u których kocięta zwykle nie przeżywają zimy :twisted: Zaraz bym poszla i najzwyczajniej w świecie ukradla :mrgreen: (Stamtąd zabralam kiedyś mojego Felixa.) To ludzie, którzy powinni mieć sądowy zakaz posiadania zwierząt - co roku nowe kociaki przywiezione od rodziny ze wsi jako zabawki dla trzech panieniek :twisted: A genialna mama (pielęgniarka :roll: ) w ramach dzialalności wychowawczej spuścila kiedyś żywego chomika w kiblu, po panienki nie sprzątaly w klatce i śmierdzialo :twisted: :twisted: :twisted:

Co do Okruszka, to jest naprawdę strasznie malutki - te większe wzory na dywanie mają 12 cm, a rybki, którymi się bawi ze 6 :wink: Kuzyn stwierdzil, że Okruszek - razem z ogonem - ma może 30 cm dlugości i chyba ma rację.

ps.Foty średnie, bo z komóry, a on ciągle się wierci.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 15, 2012 12:44 Re: Broszka & Company

Co za babsko bez serca 8O :evil:

Okruszek jest naprawdę do schrupania :1luvu:
Kiedy jedzie do domku?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie lip 15, 2012 12:53 Re: Broszka & Company

To malo powiedziane - nędzna i glupia kreatura (oni chyba calorodzinnie mają ze 3 szare komórki) :mrgreen:

Okruszek jedzie jutro wczesnym popoludniem - powinien się zalapać na podwieczorek :wink:

Ciekawostka (post marciuli z wroclawskiego wątku schroniskowego):"Mogę się tu pochwalić? Chyba uda się z kotkiem od Felin :kotek:
Jak dobrze pójdzie to maluch będzie jutro u babci! Trzeba go jakoś z Twardogóry dowieźć...
Ale się cieszę :mrgreen:
Najlepsze było to... Idę do babci, bo chce jej znowu pomarudzić o małym kotku:
(ja) - słuchaj babcia, bo jest taki mały kotek potrzebujący domku...
(babcia) - bury z białymi skarpetkami?
(ja) - 8O 8O 8O
(babcia) - śnił mi się ze dwa, trzy dni temu....

Tak więc kotek jest babci pisany, dobry domek już czeka :)"

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 15, 2012 13:02 Re: Broszka & Company

felin pisze:To malo powiedziane - nędzna i glupia kreatura (oni chyba calorodzinnie mają ze 3 szare komórki) :mrgreen:

Okruszek jedzie jutro wczesnym popoludniem - powinien się zalapać na podwieczorek :wink:

Ciekawostka (post marciuli z wroclawskiego wątku schroniskowego):"Mogę się tu pochwalić? Chyba uda się z kotkiem od Felin :kotek:
Jak dobrze pójdzie to maluch będzie jutro u babci! Trzeba go jakoś z Twardogóry dowieźć...
Ale się cieszę :mrgreen:
Najlepsze było to... Idę do babci, bo chce jej znowu pomarudzić o małym kotku:
(ja) - słuchaj babcia, bo jest taki mały kotek potrzebujący domku...
(babcia) - bury z białymi skarpetkami?
(ja) - 8O 8O 8O
(babcia) - śnił mi się ze dwa, trzy dni temu....

Tak więc kotek jest babci pisany, dobry domek już czeka :)"

O rany, rzeczywiście babcia wyśniła Okruszka 8O :lol:

Ciekawe jak Twój rudasek przeżyje rozstanie :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie lip 15, 2012 13:17 Re: Broszka & Company

O, babcia ma sny prorocze, to trzeba jej słuchać :)
I jaka ekspresowa adopcja : ) :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie lip 15, 2012 13:59 Re: Broszka & Company

Rudy szybko się pocieszy, bo mama w środę przywozi swojego wariata (mial przyjechać wczoraj, ale wobec faktu obecności Okruszka postanowila to przelożyć o kilka dni). Będą rozróby większego kalibru :roll: :wink:

Adopcja istotnie ekspresowa: w środę wieczorem zgarnęlam malucha spod psich zębów, a w czwartek po poludniu już mial dom. Ale też przyznam byla to pierwsza i jedyna oferta. Miejmy nadzieję, że babcia podola trudom wychowania takiego dziecka :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 15, 2012 14:47 Re: Broszka & Company

Piękny ten Okruszek. :1luvu:

RatMaga

 
Posty: 871
Od: Wto maja 03, 2011 18:48
Lokalizacja: Banino

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości