Moje cuda-rezydenci + 2 tymczasy czyli moje 13 kotów

To prawda jest, że rude maja gorsza odporność i ciezko sie je szczepi ??

Bo ja wiem? Ja swojego nie szczepiłam, poza tym z tymi siuśkami ma problemy od małego. Takiego go już znalazłam

Lilianna J-wie pisze:Bo ja wiem? Ja swojego nie szczepiłam, poza tym z tymi siuśkami ma problemy od małego. Takiego go już znalazłam

na bazarku ktos opisujac jednego z rudych napisal to wlasnie o tej odpornosci i szczepieniach. Jutro zapytam wetke bo z Toffikiem ide

A co ma kolor futra do tego?

Jedyna jego wada to to że jest rudy i w związku z tym są problemy np przy szczepieniu. Dostaje wysokiej gorączki. Ktoś kiedyś uprzedzał mnie, że rude koty ( tak jak ludzie) mają problemy z odpornością. Po chorobie i leczeniu antybiotykami Karolek nie mógł dojść do siebie aż wreszcie wyprowadziła go wetka stosująca bioenergoterapię.

zacytowalam ci wypowiedz z bazarka do tego kotka - jest to publicznie wpisane wiec moge chyba sobie zapozyczyc tym bardziej ze nie chce nikomu ublizyc - moze cos w tym jest ze Rude koty sa słabsze

ma, ma ...niestety, tak jak białe są głuche tak rude są mało odporne :cry:

sprawa genów

dinzoo pisze:ma, ma ...niestety, tak jak białe są głuche tak rude są mało odporne sprawa genów

a samce tri bezpłodne ?

Lilianna J-wie pisze:A co ma kolor futra do tego?

Dobre pytanie.. :mrgreen:

Też słyszałam że rude i białe to takie jakby albinosy i gorzej,innaczej znoszą wszystko.Lilianna co z tym Rudym

?Nie wiem co doradzić nie znam się na tych sprawach.
z nerwów pomyliłam imiona

i poprawiłam

Lilianna J-wie pisze:Witamy!
Plasiam, że nie biegam po wszystkich wątkach i nie witam się ze wszystkimi z osobna ale nie mam dziś na to serca.. Odebrałam wyniki Rudego.. Są jeszcze gorsze niż były.. Białka jeszcze więcej, mnóstwo krwinek, za to mało bakterii.. I kolejne antybiotyki, a jutro jak się uda siuśki łapać robimy posiew

Liluś,przecież nie jest nigdzie napisane,że musisz być we wszystkich watkach,zaglądasz kiedy masz czas i siły i tyla
Kciuki za Rudaska :ok:

Rysiem nic na szczęście :mrgreen:

To Rudy jest chory. I pierwsze słyszę, żeby białe koty były głuche

Zadzwoniłam do weta, odebrał Piotr - i całe szczęście

- Paweł pewnie był zajęty...I dyktuję mu wynik co z czym jak i do czego.. Na razie robimy posiew czyli jutro jak się wysika, włączamy Furangin i znów kryształki na zakwaszenie moczu i antybiotyk..Oczywiście ma jeść karmę, a wstręciuch ani myśli :evil:

Lilianna J-wie pisze:Rysiem nic na szczęście
To Rudy jest chory. I pierwsze słyszę, żeby białe koty były głuche
Zadzwoniłam do weta, odebrał Piotr - i całe szczęście - Paweł pewnie był zajęty...I dyktuję mu wynik co z czym jak i do czego.. Na razie robimy posiew czyli jutro jak się wysika, włączamy Furangin i znów kryształki na zakwaszenie moczu i antybiotyk..Oczywiście ma jeść karmę, a wstręciuch ani myśli

Lilka pomyliłam imiona :oops:

już poprawiłam.Dużo białych kotów jest głuchych.Pełno takich na forum,a szczególnie jak jedno oko jest niebieskie,a drugie zielone to po stronie gdzie ma niebieskie nie słyszy.

Nieźle.. Ja się jeszcze z tym nie spotkałam.. Zadzwonię jeszcze do wetów jak skończą przyjęcia i zapytam czy mają możliwość zamówienia mi Urinowetu w saszetkach

Lilianna są różne smaki Urinary Royala w saszetkach,ale drogie

i nie wiem czy on mokre lubi.

Urinovet to takie saszetki z preparatem dla kotów z chorym układem moczowym na bazie, żurawiny, melisy, pietruszki i jeszcze czegoś tam..
A RC ma saszetki owszem z tym, że Rudy tak jak Rysio woli suche. Ostatnio przywiozłam mu w fajnym firmowym wiadrze Royala takie mieszane, trochę suchego, trochę mokrego i saszetek to nie za bardzo.. Za to suche RC bardzo chętnie i mieszam mu te RC i te z Hillsa, bo przecież nie wyrzucę

Moje cuda-rezydenci + 2 tymczasy czyli moje 13 kotów

Kto przegląda forum