Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

Dziś znowu się podłączyłam palcem do kroplówki, w dodatku igłą, która już była w kocie, ale kot kichnął i igła się wysunęła. W trakcie zmiany na nową, żeby kota podłączyć, wbiłam igłę w siebie

Straszna pierdoła ze mnie i mam bardzo ukrwione palce

Uśmiałam się, bo jakoś mi "pierdoła" do Ciebie nie pasuje :lol:

Za to kłujesz się jak nałogowiec jaki :mrgreen:

A jak humorek i samopoczucie Noska?

Nosek czuje się świetnie i w związku z tym zupełnie nie pojmuje czemu robimy mu te straszne rzeczy :lol:

No i całe szczęście, najważniejsze, że się dobrze czuje :ok:

Po zakończeniu kuracji Nosek był na kontroli wczoraj wieczorem. Dziś dostałam wyniki badań i wcale nie są fajne :roll:

Chociaż lepsze od poprzednich. Nosek zachowuje się i wygląda super.

A mnie sen z oczu spędza Gucio, którego zięć pani Krysi zgarnął z trasy i do niej przywiózł. Gucio został wczoraj wykastrowany w Koterii, ale nie ma dokąd wrócić. Domowy kot.

http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 381&type=3

Obrazek

sliczny

Śliczny Gucio jest kłębkiem nerwów

Okazało się, że historia o zgarnięciu błąkającego się przy szosie kota to oszustwo. Gucio miał dom, z którego postanowiono się go pozbyć. Miał trafić na ulicę, więc znajomy pani Krysi go zgarnął i przywiózł do niej, żeby go wpuściła do swoich piwniczaków :roll:

Gutek ma ok. 1,5 roku, u pani Krysi bawił się papierkami i przychodził na głaski. W Koterii umiera ze strachu. Jutro trzeba go stamtąd zabrać, a nie ma dokąd.

Jestem w szoku.
Dziś Złotooka miała wizytę przed adopcyjną i wygląda na to, że się przeprowadzi

Już straciłam wiarę w wyadoptowanie jakiegokolwiek kota :oops:

A Gutek nadal niczyj. Świerzb w uszach okazał się przeszkodą nie do przeskoczenia... Mimo strongholdu i oridermylu.

A Kulka... jest kiepsko. DT twierdzi, że Kulka jest dzika i boi się ludzi. Nie wiem czy nie wróci na ulicę. Jutro chcę ją odwiedzić i sprawdzić jak bardzo dziczy.

**Adopcje: 12 >>**

N uporczywy świerzb jedna z moich tyczasek dostała teraz Surolan.Mimo ,ze to na grzyba bardziej to jakoś to idzie.Choć nie jest łatwo.Wszelkie inne sposoby zawiodły. Guciek jest ślicznym kocikiem. Bardzo. Szkoda go.

dla Złotookiej :ok:

Kulka dziczy bardzo. Nie życzy sobie żadnych kontaktów z ludźmi, życzy sobie wypuszczenia za to. Pogryzła mnie wczoraj dotkliwie, mam unieruchomiony przez opuchliznę palec.

Muszę znaleźć dla niej jakąś miejscówkę. Wieś, stadnina może? Nie mam pojęcia jak się za to zabrać

Albo wróci 'do siebie', na ruchliwą ulicę

Jana, pamietasz jak ja szukalam miejsca dla Vikusia? juz nawet byly uzgodnienia z Kasia Strzelecka
on tez pogryzl wetke dotkliwie wiec ja na niego uwazalam
teraz sie uporczywie pcha na kolana
z nimi to nigdy nie wiadomo do konca ....

:ok:

Mój palec był wczoraj u chirurga i został przez niego rozgrzebany

Ała

Nie mam miejsca dla Kulki, która dziczy mimo tego, że już półtora miesiąca jest z ludźmi.

Wczoraj byłam u Gucia, który nie ma domu przez świerzba

Świerzb w odwrocie, Gucio jest sliczny i kochany, pani karmicielka chciałaby już jak najszybciej go oddać...

Rybek mi choruje... Bojownik. Długo już mam akwarium, a pierwszy raz mi rybka choruje. Wysłałam zdjęcia do pani wet również od rybek, dostałam plan leczenia na kilka tygodni. Dziś ruszamy, kupuję leki, zmieniam wodę, zacieniam i takie tam. Oby rybek wyzdrowiał (chociaż wyglada koszmarnie i chyba stracił co najmniej jedno oko).

Trudno powiedzieć, żeby to była dobra passa.

Współczuję.

**Adopcje: 12 >>**

Jana a jakby maila prosząco-opisującego napisać .Takiego smętasa a równocześnie promującego Kulkę i zalety posiadania kota juz obrobionego. Potem z netu ściągnać wszelkie gospodarstwa agro i stadniny i go tam wysłać?
Grocha oglądałam na stronie.Śliczny buranio.

Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

Kto przegląda forum