Babcia Emma, Melisa, Mania i Maja - fotki str. 89

Conchita - co Emmie dolega jeśli chodzi o oczy? Tylko łzawienie leczysz??. Moja Pusia też ma łzy brązowe ale nie zawsze one lecą, nieraz tak nieładnie jej zaschną pod oczkami. Codziennie jej przemywam oczka esensją z herbaty lub przegotowaną wodą. Czy tylko te łzawienie Emma ma leczone czy coś więcej ma z oczkami. Oglądałam program na Animal, mówiono tam, że łzy brązowe wszystkim kotkom perskim tak lecą. Pozdrawiamy :ryk:

Nie mam persów, ale takie z dłuższym włosem i im takie "śpiochy" się robią pod oczkami.

ewar - mam rodzinkę w Stalowej Woli na dawnej W.Wasilewskie?. Mieszkasz może gdzieś tam w pobliżu?? Pozdrawiam. :1luvu:

O, to teraz Ofiar Katynia.Kiedyś mieszkałam na Hutniczej, to prostopadła do Ofiar Katynia.Teraz mieszka tam moja siostra.To jedna z najstarszych ulic Stalowej Woli.Dość ciekawe niektóre mieszkania, bo były tam służbówki, pokoiki bez okna przy kuchni, dla służącej, jak sądzę.Poprzerabiane teraz na garderoby.Między blokami są ogródki.Kiedyś wzdłuż ulicy były krzewy jaśminu, ale powycinali w trakcie remontu.Zostały jeszcze niektóre sosny.W Stalowej pachniało lasem.Tu, gdzie mieszkam kumkały żaby.
Pozdrawiam również.

Jasiu, Emma ma wyciek z oczu od urodzenia. Ale są okresy lepsze i gorsze. W lepszych wygląda tak jak na zdjęciu w banerku. W gorszych - wydzielina jest brunatna, jest jej dużo i robią się od niej aż ranki pod oczami. Wtedy przeleczamy. Poprzedni wet ordynował Tobradex (antybiotyk i steryd w jednych kroplach), ten zalecił taki zestaw, jak stosuje się przy herpesie, czyli difadol, floxal i braunol (z przerwami co 10 minut).
Dodatkowo mam wrażenie, że Emmie się troszkę zapadła buzia i ma głębsze te fałdy pod oczami. W związku z tym wydzielina spływa niżej i głębiej, trudniej to czyścić i częściej robią się takie jakby "odleżyny". Dostaliśmy od wetki też coś odkażającego do przemywania pod oczami.

Dzięki Conchita za informacje odnośnie oczek Emmy. Pozdrawiamy serdecznie :1luvu:

Conchita, jak Mania? Lepiej już?

Wydaje mi się, że chuch ma już lepszy. Kontrolę mamy 14 września. Nie ma żadnego problemu z jedzeniem, ładnie chrupie i ogólnie poza dziąsłami to widać, że czuje się doskonale.

To fajnie.Oby przeszło i nie wróciło.Dziąsła są trudne do wyleczenia, nie wiem, dlaczego.

Zdrówka życzymy oby dziasełka już nie bolały. :kotek:

W temacie jesiennego zarastania - wymizialam własnie Manie, ona tez ma już grubsze futerko

Po moich urwisach nie widać jeszcze oznak jesieni :wink:

Odnośnie futerka. Mojej Pusi ranki po zabiegu się zagoiły i wyrosło tam gęste śliczne futerko. Zresztą jak do mnie przyszła to była "wygogolona prawie do skórki" a teraz ma bardzo ładne długie i gęste futro. Sisi jest taka sama, ona chyba nie gubi letniego futerka i nie zmienia na zimowe. Kotunie zawsze blisko mnie się trzymają - Pusia siedzi na biurko i co pewien czas mi zasłania natomiast Sisi kładzie się na oknie też obok mnie. Kocham te swoje koteczki. Zresztą bardzo polubiłam cały koci ród, na parkingu dokarmiam codziennie 2 młode dzikie koteczki, co tydzień zawożę też karmę dla koteczki , która wywiozłam z parkingu do gospodarzy na wieś. Ta na wsi niedaleko Stargardu jest super koteczką, małych nie ma ona chyba jest jednak już wysterylizowana albo nie płodna. Ale jest wyjątkowo miziasta i rozkoszna, sama sobie otwiera drzwi do mieszkania, jest szczupła a żre za trzy kotki. Pozdrawiam wszystkich na tym wątku. :ryk:

Mam nadzieję,że Conchita mi wybaczy, że wkleję zdjęcia ze Stalowej Woli.To miasto rodzinne Maniusi i moje ulubione drzewa.Jasia, to bardzo podobne bloki do tych na Ofiar Katynia.

ewar - śliczne te zdjęcia wkleiłeś/aś Stalowej Woli ??. Czy znasz kogoś spod nr 21 na Ofiar Katynia ?? U nich na podwórku były duże sosny, jak w lesie. Ja od poniedziałku nie będę pisać- urlop. Pozdrawiam. :1luvu:

Babcia Emma, Melisa, Mania i Maja - fotki str. 89

Kto przegląda forum