» Wto lut 16, 2010 15:36
Re: MBBS - dary :D
Kooooop, koooop! I to szybko Mala!
Ach moj szef to sie nawet na pozytywne myslenie nie nadaje. Jak zorganizuje troche czegos nie dobrego, to mu w wode wleje.
W ostatnim tygodniu mialam w pracy telefon ze Szwajcari z propozycja pracy i to jego kolega slyszal. Nic nie mial szybszego do zrobienia, niz mu to doniesc. Musze powiedziec uprzedzajaco, ze moj szef zyje w takim swiecie, w ktorym go nikt nie opuszcza bo on jest taki "super" i dla niego to wcale w rachube nie wchodzi, ze ja bym sie odwazyla gdzies indziej isc.
W kazdym badz razie wczoraj moja kolezanke i mojego ulubienca z pracy spytal, czy wiedza cos o tym, ze ja chce firme opuszczac i kiedy nowa prace zaczne. Oni obaj zaprzeczyli. Dzis sie do mnie dopiepszyl, ze bedzie mnie w telewizji wieczorem ogladal w programie, ktory jest wlasnie na temat opuszczenia kraju. Ja mu na to, ze go dopiero moje zycie wiecej bedzie obchodzic na ten temat, jak dostanie moje wypowiedzenia na stol. Potem jeszcze przyszedl jego wlasnie kumpel a ja na niego wskoczylam, ze co on sobie mysli podluchiwac prywatne rozmowy, ktore go nic nie obchodza i ponosic dalej i czy slyszal juz o takich prawach, ktore chronia prywatne dane. Smiec jeden!