LILI bez łapki już szczęśliwa...została rezydentką:):):)

Cameo pisze:
zuzia96 pisze:Dzięki! A Ciebie Cameo podziwiam za niesamowitą umiejętność topienia lodu w sercach kocich strachulców. Ja mam jeszcze jedną tymczaskę Kulkę, której nie udało mi się przekonać do człowieka Mimo że jest u mnie już od lutego, wciąż boi się ludzkiej ręki i nie wiem, czy kiedykolwiek to się zmieni

Masz na myśli Kulkę - Drakulkę? kibicuje tej koteczce pod twoją opieką napewno przekona się że człowiek jest tylko dobry prędzej czy później :ok:

Ja też jestem tego pewna :lol:

Tak, to jest Kulka-Drakulka :lol:

ale to chyba moja porażka :cry:

a to "później" to ile może trwać?? :wink:

Ciężko to powiedzieć

nigdy nie wiadomo kiedy kociasty się przełamie. Kayowi zajeło to pół roku, teraz mam go dość :lol:

Cameo pisze:Ciężko to powiedzieć nigdy nie wiadomo kiedy kociasty się przełamie. Kayowi zajeło to pół roku, teraz mam go dość :lol:

No co Ty???

Dawno nie byłam w jego wątku :oops:

muszę nadrobić

Kay się pieści????

Wiem, że Ty pracowałaś nad nim z taką długą łyżką, coś w tym jest, bo Kulka jest teraz "pod opieką" zwierzęcego psychologa (niestety tylko wirtualną) i też każe pracować z czymś na długim trzonku, u nas jest to packa na muchy

ale efekty kiepskie

zuzia96 pisze:Kay się pieści????

http://www.youtube.com/watch?v=UacpZElwAlc

Jeśli nie atakuje, to można i ręką. Często, ja głaszczę Alka rano i wieczorem, staram się go też brać na kolana. Jak narazie, jest malutka poprawa

dla Kaya miałam kiedyś więcej czasu

ŁoMatkozCórką :roll:

normalnie się poryczałam :roll:

Pamiętam to przerażenie w jego oczach, teraz to inny kot!!! Ile te biedne stworzenia musiały przejść w swoim życiu, żeby tak potwornie się bać człowieka :cry:

I jaka radość, kiedy widzi się takiego NOWEGO KAYA

Oby kiedyś jeszcze Kulka tak się otworzyła.

zuzia96 pisze:Niestety, nikt o Lilunię nie pyta
A Lilunia jest już piękna, błyszcząca, grubiutka, wesolutka... no aniołeczek
A że nie ma nóżki no to co wcale jej to nie przeszkadza biegać, mordować myszek, piłeczek, Maksia
A że nie widzi na jedno oczko no to ma drugie poradzi sobie w każdym kochającym domku

szukam piłeczki

tutaj też szukam piłeczki

chyba się w końcu zdrzemnę