Kiedyś Biełka miała podobne objawy. Dr Ewa zaordynowała zawiesinę do oczek i kropelki (naprzemiennie) + antybiotyk. Ale nazwy leków nie pamiętam bo to było jakieś 2 lata wstecz.
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!
Miałam nadzieję, że nie będzie pogorszenia. No, ale przecież musi się wreszcie polepszyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kciuki zaciskam maniacko
Macie tyle na głowie, codzienne wizyty z Księżniczką u weta... Tym bardziej dziękują Wam za heroiczną decyzję o dzisiejszej podróży do Poznania - na ratunek Kropeczce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteście cudowni i palnuję wyściskać Was dzisiaj oooooobłędnie Czekamy tu na Was wszyscy
Asiu, Ksieżniczka nie była codziennie u weta. Dzisiaj i jutro na pewno a co potem to się zobaczy. Ale jest poprawa - sama władowała mi się na kolana i jeszcze domagała się uwagi. Chciała pogrzebać mi we włosach, jak to ma w zwyczaju, ale zrezygnowała. Ale powoli wraca do siebie
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
I niech szybko dochodzi do siebie, bo mnie już się rola kociej pielęgniarki powoli zaczyna nudzić, jak tak dalej pójdzie to se jakąś specjalizację z kucia kotów zrobie
Księżniczka zainteresowała się mielonym mięskiem. Rozgadała się, ale co z tego, skoro tylko powąchała i odstawiła ten swój taniec z dreptaniem i ocieraniem się. Wrzuciłam jej do pyszczka - wypluła. Zastanowiła się chwilkę, sama wzięła, memnęła dwa razy i wypluła i dalej tańczyła. Kolację dostała przez strzykawkę.....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
Widać z jej zachowania, że coś jej jeszcze w pysiu przeszkadza. Ale ważne, że są oznaki apetytu. Powinno być lepiej z dnia na dzień. I za to trzymam kciuki
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!