Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 12, 2009 22:43 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

Monostra, to smutne co piszesz, niestety prawdziwe.
Nie, nie wybieram się z Draculem na tomograf do Warszawy bo myślę, że bardziej bym mu zaszkodziła niż pomogła. Poza tym na starość niestety lekarstwa nie ma :( Tak sobie cichutko wyrażam żal, że jednak bardzop jesteśmy zacofani w nowoczesnej diagnostyce. Ale co tu mówić o weterynarii skoro i ludzka medycyna też pozostawia wiele do życzenia :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 13, 2009 7:18 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

Kasia, a cukier i ketony? Ok?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15759
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto paź 13, 2009 7:51 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

cały czas czytam... nie piszę, bo nie mam nic do powiedzenia poza jednym - moim zdaniem oboje z Justynem jesteście wielcy. Kocham moje futrzane, ale Bóg mi świadkiem, nie wiem czy dałabym radę wytrzymać to, z czym Wy żyjecie już tak długi czas. Przykre to, sobek jestem i egoistka skończona, ale naprawdę jakiś koszmar jest :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 13, 2009 11:44 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

Liwia pisze:Kasia, a cukier i ketony? Ok?

"Na oko" wydaje się, że tak. Nie zmierzę mu teraz cukru bo i tak go czeka dzisiaj megastres. Po 10 dostał ostatnią porcyjkę i/d bo niestety ma być, hmm stosunkowo, na czczo przed badaniem.
W każdym razie dzisiaj wyraźnie w lepszej formie Pan Kot. Za to ja mam rozstrój żołądka bo się denerwuję tym badaniem.
Georg-inia pisze:Przykre to, sobek jestem i egoistka skończona, ale naprawdę jakiś koszmar jest :(

Inga, co do egoizmu - już wiem jak to jest, dlatego nigdy, świadomie nie wzięłabym kota, który załatwia się poza kuwetą. Ehh szkoda gadać
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 13, 2009 11:48 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

Kasiu, włóż pasek w siki - to nie stresujące jest.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15759
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto paź 13, 2009 11:55 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

Nie mogę, siki szczęśliwie w podkładzie tym razem :)
Ale pasek w siki (na podłodze) wkładam dość regularnie, więc jakoś te ketony mnie nie stresują. Raczej się obawiam jakiegoś zatrucia, albo problemów z trzustką, albo faktycznie pierwotniaków - z tym, że pozostałe koty nie mają żadnych sensacji jelitowych.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 13, 2009 19:05 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

Monostra, pisząc o kociej demencji nie miałam na myśli robienia żadnych badań, bo co one dają?Tego się nie leczy przecież. Ale u kotow demencja starcza występuje, kiedyś założyłam na ten temat wątek viewtopic.php?f=1&t=83803&hilit=+Kuba
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto paź 13, 2009 19:54 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

Wróciliśmy, ten kot nigdy, przenigdy nie przestanie mnie zaskakiwać 8O

Przy goleniu brzuszka był grzeczy stosunkowo, lekko tylko zniecierpliwiony co nas zadziwiło. Nikt nie odniósł ran.
Później w oczekiwaniu na pana doktora, w poczekalni Dracul zachowywał się jak nie Dracul. Zaciekawiony, oczka bystre, uszka kokieteryjnie postawione, łebek nastawiony do głaskania, stawał na tylnych łapkach i oglądał otoczenie 8O
Aż przyszło do USG :strach: cztery osoby trzymały z trudem po jednej łapie kota, Justyn dodatkowo, a bohatersko łeb z paszczą tygrysa. W końcu dr Balcerak stwierdził, że dalsze badanie nie ma sensu ponieważ tak silny i latający po stole kot uniemożliwia precyzyjne obejrzenie swoich narządów. Stwierdził też, że w tej sytuacji więcej szkody przyniesie stres, niż pożytku dalsze badanie. Dodał, że precyzyjne USG wymagałoby uśpienia go, a tego się oczywiście nie podejmie bo pewnie by się nie wybudził. Ale guza żadnego nie wypatrzył, wszystko, na ile Dracul pozwolił, w jamie brzusznej jest na swoim miejscu.
Opis USG kończy się taką oto uwagą: podczas badania pacjent bardzo aktywny
uffffffffffffffffff
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 14, 2009 11:52 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

Niestety nie wszystkim kotkom się udaje :(
Dzisiaj rano umarła Jawka, moja wirtualna koteczka z FAN. Miała w fundacji dobre życie, była pieszczona i kochana, ale niestety nie udało jej się. Smutno :cry:
Śpij spokojnie koteńko [']
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 15, 2009 14:26 Re: Moje koty cz. II - Jawka [']

Oczywiście, wiedziałam :evil: Jak nie sraczka to przemarsz wojska.
Dzisiaj pojechałam z Putitą do CC - grzybek, śliczny okaz. Ryśka krwawy strupek na czółku, też grzybek.
Ale u Puti wyszło coś więcej. Już kilka dni temu zastanawiałam się - czy mi się w oczach troi, czy może ona ma krzywy podbródek. Nie troiło mi się, ma. Nie wiem co to. Prawdopodobnie odwrotnie wrastający włos - i oby tak było! Bardzo grzeczna była moja ukochana dziewczynka, nawet nie zapłakała przy nacinaniu tego paskudztwa. Leczymy i obserwujemy - dostała poza wszystkim również theranecron, jeszcze dwa zastrzyki.

Reszta towarzystwa do odgrzybienia. Dracula wzięłam jak zwykle z zasadzki - podałam puszeczkę i/d i okrutnie wkłułam się w chudą dupkę, nawet nie odwrócił łebka, tak pochłaniał. Ryśkę złowiłam w przedpokoju, darła się i histeryzowała, ale egzekucji dokonałam.
Najsprytniejsza okazała się Zawieszka, w połowie wstrzykiwania zadzwonił telefon a ona wyślizgnęła mi się i schowała pod łóżkiem. Więc teraz czatuję na małą :evil: :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 15, 2009 23:14 Re: Moje koty cz. II - Jawka [']

Jawko Kochanie :( [']
Obrazek

casico za Wszystkie Wasze sprawy i za zdrówko Draculka ukochanego :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Czw paź 15, 2009 23:40 przez Kociama, łącznie edytowano 1 raz

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw paź 15, 2009 23:35 Re: Moje koty cz. II - Jawka [']

Jestem na siebie wściekła, nie wiem czy nie zrobiłam Zawieszce krzywdy :(
Przyszedł Justyn, przytrzymał malutką, zrobiłam zastrzyk. Ona się do nas nie odzywa, ucieka, płacze i fuka. Nie zjadła nic, jest obolała, nie mogła wskoczyć na moje łóżko, dopiero za drugim razem się udało. Powstrzymałam się przed jazdą na sygnale do weta, ale bardzo się o koteńkę martwię. CC kazała mi wytrzymać do jutro, nop to jakoś się saram wytrzymać, oby było lepiej.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 15, 2009 23:41 Re: Moje koty cz. II - Jawka [']

mocne kciuki trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw paź 15, 2009 23:44 Re: Moje koty cz. II - Jawka [']

Kociama pisze:mocne kciuki trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

:)
Wierzę, że pomogą, nie darowałabym sobie, gdyby z mojej winy spotkała ją jakaś krzywda :( kotkę, którą wykarmiłam prawie własną piersią :(
Teraz zwinęła się w kłębuszek, mam nadzieję, że to już jakiś postęp :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 16, 2009 6:22 Re: Moje koty cz. II - czarna rozpacz

casica pisze:Niestety nie wszystkim kotkom się udaje :(
Dzisiaj rano umarła Jawka, moja wirtualna koteczka z FAN. Miała w fundacji dobre życie, była pieszczona i kochana, ale niestety nie udało jej się. Smutno :cry:
Śpij spokojnie koteńko [']
Obrazek

Casica, bardzo dziękuję Ci za opiekę wirtualną nad Jawką.
Dzięki Tobie miała kogoś, kto o niej myślał i pamiętał...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości