Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

» Wto kwi 07, 2009 7:46

Jak się Milunia czuje?
A pogoda może już lepsza?

Szura pisze: Do Łodzi też zawitała wiosna. Balkon zakwitł mi nevami

Szura, masz prześliczne koty. :1luvu:

» Wto kwi 07, 2009 10:25

Ja całe życie miałam rasowe dachowce!!! I moi rodzice, i moi dziadkowie

Dopiero moja córka wyłamała się. Po odejściu pięknej europejki Bułeczki musiałyśmy zapełnić dziurę w sercu. Syberyjskie zawsze nam się podobały, a hodowla była bliziutko. Tak już zostało. Ale najstarszą naszą koteczką jest "dachówką". To ukochana kocica mojego męża.

Klusiek jest cały czas odchudzany tak jak Bazyli. Ale u mnie strasznie trudno to idzie, bo dla maluchów stoi zawsze suche, a kocur jest bardo sprytny. On dostaje michę osobno ale wystarczy odwrócić głowę, a Kluś już się pasie tym co nie powinien. :evil:

Ciągle mam nadzieję, że jeszcze schudnie!

» Wto kwi 07, 2009 10:30

Szura, z tym podjadaniem do istne urwanie głowy :roll:

A macie teraz w domu maluszki?
Możesz wstawić jakieś fotki? Plisss :oops:

» Wto kwi 07, 2009 11:21

Mam maluszki 9 tygodniowe. Mogę wstawić, jeśli gospodyni wątku nie ma zastrzeżeń

tylko ze mnie marny fotograf.. niestety :oops:

» Wto kwi 07, 2009 11:26

Maluszki są śliczne

Ja dziś obejrzałąm też dorosłe i tak, jak Małgosie trafiła mnie strzała amora, jak zobaczyłam Amilkara...i jeszcze Ginger i Biełka...no i Cioteczka :oops:

» Wto kwi 07, 2009 12:01

Szura pisze:Mam maluszki 9 tygodniowe. Mogę wstawić, jeśli gospodyni wątku nie ma zastrzeżeń tylko ze mnie marny fotograf.. niestety

Szura wstawiaj wszystkie jakie masz

pokaz nam te cuuuda

» Wto kwi 07, 2009 12:19

to moi Budrysi, Ilia, Ilicz i Igor, różnią się tylko pręgowaniem. Po pysiach nie można ich rozpoznać, muszę patrzeć na pręgowanie. Igor jest kółka na boczkach, Ilia pręgi, a Ilicz to cętka, albo duszki.

Ta panienka to Iwcia, niebieska szylkretka wygląda na pręgowaną ale to chyba też są duszki.

To według nas najpiękniejsza z miotu Igusia. To szylkretka klasycznie pręgowana. Ma na pleckach niebieskie motyle, a po boczkach kółka niebiesko rude.

Te białe to neveczki. pierwszy to Gosza niebieski z pelną maską, a drugi to Grisza niebieski pręgowany z białym. Griszkę i Goszeńkę od pierwszego ich oddechu wychowalam sama. Biełka urodziła, umyła się i zostawiła je. (Bielka jest już kastratką) Było trudno, ale udało się!!! Chłopaki są już w swoich domkach. Oddając je płakałam :oops:

Ale mam z nimi kontakt. Griszka mieszka w Łodzi, a Gosza w Warszawie.

Widzę, że niektóre zdjęcia są za duże, ale bez córki nie potrafi ich zmniejszyć No i opisy jakoś głupio się ulożyły ale myślę, że uda się połączyć zdjęcia z opisami.

» Wto kwi 07, 2009 12:39

Nie wiem jak ludzie wybieraja kociaki, oczywiscie nie mam na mysli hodowcow, ale gdybym miala to robic to chyba bym zamknela oczy i losowala, ogladajac zdjecia zachowuje sie jak dzieciak w sklepie z zabawkami i skacze od jednego do drugiego

do rudosci i czarnosci wiadomo mam slabosc, teraz jak sie okazuje do innych kolorow tez

neveczki to dla mnie zupelny fenomen kolorystyczny a Iwcia i Igusia to juz po prostu kosmos polaczen barw. Pomijajac naturalna slodycz kocich maluchow to te wszystkie prazki, gwiazdki, ciapki, cieniowania i maziajki cuuudoo
Szura czy sa jakies cechy charakterystyczne osobowosci tej rasy kotow i czy mozna wnioskowac po takich maluchach ich temperament?

milenap pisze:Maluszki są śliczne Ja dziś obejrzałąm też dorosłe i tak, jak Małgosie trafiła mnie strzała amora, jak zobaczyłam Amilkara...i jeszcze Ginger i Biełka...no i Cioteczka

Szura rzeczywiscie nie podawaj adresu, mial byc jeden kwiatek a tu caly bukiet juz jej sie marzy :twisted:

No czas do pracy :cry:

ale tylko do czwartku,

bo tutaj jest wolny piatek a poniedzialek to juz normalny dzien pracujacy

» Wto kwi 07, 2009 13:03

Ale cudeńka! Wspaniałe kociątka!

Obrazek

» Wto kwi 07, 2009 15:05

Nie będę pisać o standardzie rasy (uszkach, oczkach pysiu i sierści) bo to jest na stronie każdej hodowli syberyjczyków.

Dorosłe są łagodne, gadające, zawsze skore do zabawy nawet te starsze i kastraty też. Kochają ludzi, ale wybierają sobie jedną osobę w domu ktorą kochają najbardziej i nie zawsze jest to ten który go karmi. Mówi się, że to trochę psy w w kociej skórze i to prawda.Zainteresowane tym co dzieje się w domu. Drą się na balkonie albo zimą na oknie jak ktoś z rodziny wraca do domu!

Klasyczne maluszki po urodzeniu są jak inne kociaki. Nevy rodzą się zupełnie białe. Imionka dostają dopiero po paru dniach bo sa podobne jak krople wody. Dopiero po 2-3 dniach zaczynają się wybarwiać im uszka, noski i łapeczki. Moja Pepronia jeszcze nabiera koloru. O charakterze takich maleństw niewiele można powiedzieć. Najwyżej, że któryś jest żarłok, a ten to niejadek. Dopiero jak otworzą się im oczka i dupcia przestaje ciągnąć do ziemi, a one robią pierwsze wyprawy do kuwetki zaczynają się różnić.

Jeśli ktoś kupuje kota do hodowli to wie czego szuka, czy to ma być chłopiec czy dziewczynka i jaki ma mieć kolor. Liczy się rodowód ojca i matki. Wtedy charakter jest mniej ważny, wagę odgrywa to czy kocię dobrze rokuje.Ale tego w 100% nigdy nie można zagwarantować. Czasem kociak dobrze rokuje, a w trakcie wzrostu okazuje się, że to nie jest urodzony zwycięzca, a czasem ten "gorszy" wyrasta na łabędzia. Malo kociąt idzie do hodowli.

Z maluchami na kolanka jest inaczej. To my staramy się pomóc w wyborze opowiadamy jaki maluch jest, czy śpioszek spokojny i zrównoważony, czy szałaput ktorego wszędzie pełno( w miocie który jest jeszcze u mnie taka jest Igusia. To alpinistka, wkręt i łobuziak). Często bywa tak, że zakochują się w kociaku od pierwszego wejrzenia. I wtedy biorą malucha niezależnie od charakteru.

Ale niezależnie czy odchodzą na kolanka, czy do hodowli wstępne rozmowy to męka, bo delikatnie trzeba dowiedzieć się więcej niż ludzie chcą powiedzieć , czasem odmawiamy sprzedaży, czasem oni rezygnują bo uważają, że umowa jest za bardzo restrykcyjna i że wkraczamy w ich prywatność.

Ale się rozpisałam, a i tak nie wiem czy odpowiedziałam na pytanie.

Zastanawiam się nad założeniem własnego wątku na KOTACH, jak myślicie? Mogę?

» Wto kwi 07, 2009 15:06

Szura pisze:Zastanawiam się nad założeniem własnego wątku na KOTACH, jak myślicie? Mogę?

Zakładaj, i to już :twisted:

» Wto kwi 07, 2009 19:18

Szura pisze:
Ale się rozpisałam, a i tak nie wiem czy odpowiedziałam na pytanie.

Zastanawiam się nad założeniem własnego wątku na KOTACH, jak myślicie? Mogę?

Nie możesz :!: