Armia sie jakoś trzyma, Silva jeśli nie codziennie, to raz na 3 dni pojawia się.
Plus przychodzą czasem Gadulce - Chudy i Języczek.
Straszny mróz ostatniej nocy, nie wiem, skąd jeszcze teraz takie temperatury

Altankowcy dostali już nieużywany u babci kaloryferek olejowy. Wczoraj zostawiłam włączony na noc - na zewnątrz -15, w środku rano +2

Trochę się denerwowałam, czy się nic nie stanie, ale ojciec zapewniał, ze instalacja jest pewna więc zostawiłam włączony.
Dziś tez mają ogrzewanie - hrabiostwo

Tylko tych na zewnątrz żal ... nie chcą przyjść do budek na naszej działce

Zaniosłam im jedną na inną działkę - były ślady łapek przy wejściu, czyli jest szansa, ze jakiś tam się schroni
