Baks ['], Gin i Mundek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 03, 2009 17:21

Dziękujemy za komplementy kierowane do chłopaków i... naszego mieszkanka :wink:

Dodam tylko, że na pierwszym zdjęciu uwiecznione jest, jak Baksiu sam się zawinął w koc :D

Dzisiaj byłam u weta z Ginusiem, bo infekcja gardła, która w zeszłym tygodniu dopadła Baksia, przeszła na Gina :roll: Z tą różnicą, że Ginuś nie stracił apetytu i cennego :wink: jedzonka nie oddawał 8) Reszta objawów taka sama: zaczerwienione gardło i powiększone węzły chłonne. Jedynym objawem jaki zauważyłam było kichanie - nawet niezbyt częste. Temperatura w normie, osłuchowo też w porządku. Dostał dwa zastrzyki i w piątek powtórka. A w następnym tygodniu znowu z Baksiem na kontrolne badanie krwi.
Dobrze, że nie mam więcej zwierzaków :wink:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 03, 2009 18:25

Muszę was podglądać.. Macie takie fantastyczne fotki :)

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Wto mar 03, 2009 18:50

annette88 pisze:Muszę was podglądać.. Macie takie fantastyczne fotki :)

Łatwiej będzie nas podglądać wiosną, kiedy będziemy spędzać czas na balkonie :wink:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 03, 2009 19:05

anna09 pisze:
annette88 pisze:Muszę was podglądać.. Macie takie fantastyczne fotki :)

Łatwiej będzie nas podglądać wiosną, kiedy będziemy spędzać czas na balkonie :wink:


Zazdroszczę wam balkonu.. My na poddaszu nie mamy :( a szkoda, bo mała lubi być na świeżym powietrzu

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Wto mar 03, 2009 19:19

annette88 pisze:
anna09 pisze:
annette88 pisze:Muszę was podglądać.. Macie takie fantastyczne fotki :)

Łatwiej będzie nas podglądać wiosną, kiedy będziemy spędzać czas na balkonie :wink:


Zazdroszczę wam balkonu.. My na poddaszu nie mamy :( a szkoda, bo mała lubi być na świeżym powietrzu

Jak się zrobi ciepło zapraszamy do nas - my wypijemy kawę, a dzieci :wink: pobawią się na balkonie :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 03, 2009 19:23

anna09 pisze:
annette88 pisze:
anna09 pisze:
annette88 pisze:Muszę was podglądać.. Macie takie fantastyczne fotki :)

Łatwiej będzie nas podglądać wiosną, kiedy będziemy spędzać czas na balkonie :wink:


Zazdroszczę wam balkonu.. My na poddaszu nie mamy :( a szkoda, bo mała lubi być na świeżym powietrzu

Jak się zrobi ciepło zapraszamy do nas - my wypijemy kawę, a dzieci :wink: pobawią się na balkonie :D


z pewnością się przypomnę ;) ciekawe jak na siebie zareagują :lol:

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Wto mar 03, 2009 19:33

U mnie Baks może nie być bardzo zadowolony, ale Gin kocha wszystkich :D Może taka piękna Panna zauroczy ich obu :wink:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 03, 2009 20:13

anna09 pisze:U mnie Baks może nie być bardzo zadowolony, ale Gin kocha wszystkich :D Może taka piękna Panna zauroczy ich obu :wink:


to byłoby coś ;D niestety, nie mam pojęcia jak zachowa się mała :D co prawda jest bardzo ciekawa innych kotów, ale na obcym terenie może być wystraszona

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Wto mar 03, 2009 21:05

Koteczki jak zawsze piękni i przystojni. :1luvu:

Ginuś to tak jak mój Mieciu, też kocha wszystkich, ale oprócz jednej osoby. :(
Pozdrawiamy serdecznie całą naszą gromadką. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw mar 05, 2009 14:35

kasia86 pisze:Koteczki jak zawsze piękni i przystojni. :1luvu:

Ginuś to tak jak mój Mieciu, też kocha wszystkich, ale oprócz jednej osoby. :(
Pozdrawiamy serdecznie całą naszą gromadką. :D


To moze miecia wpiszesz do BEZ?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 05, 2009 18:24

BarbAnn pisze:
kasia86 pisze:Koteczki jak zawsze piękni i przystojni. :1luvu:
Ginuś to tak jak mój Mieciu, też kocha wszystkich, ale oprócz jednej osoby. :(
Pozdrawiamy serdecznie całą naszą gromadką. :D

To moze miecia wpiszesz do BEZ?

Poszukam ładnego zdjęcia Miecia i wpiszę go do BEZ. :D
Oczywiście jak nie zapomnę. :oops:

Co słychać u Ginusia i Baksia?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw mar 05, 2009 23:23

Baksiu też jest u Bez :D

kasia86 pisze:Co słychać u Ginusia i Baksia?

Chłopaki dziękują za troskę :D Czują się raczej dobrze, bo apetyty i humory w porządku :wink: Ginuś jutro jedzie do weta na powtórkę leku, ale widać, że gardło już ma się lepiej. Zaraz muszę zmontować transporterek, aby na rano był gotowy. Znając życie, montowanie transporterka spowoduje popłoch :twisted:

Dzisiaj popołudniu chłopaki mieli indywidualne wyjścia ze mną na balkon. Odkąd pogoda się poprawiła domagają sie wyjścia, ale ja im tłumaczę, że nadal jest zimno i jeszcze nie moga wychodzić na balkon, bo się rozchorują. Dzisiaj było trochę cieplej, więc postanowiłam im umilić zycie krótka wizytą na świeżym (o ile krakowskie może takim być :roll: ) powietrzu. Temperatury nadal są niskie, więc płytki na balkonie są zbyt zimne dla bosych stópek, więc wizyty na balkonie były u mnie na rękach :oops: Każdy z chłopaków spędził kilka minut na balkonie u mnie w ramionach :D Bardzo im się podobało, chociaż Gin wyraźnie dawał do zrozumienia, że on wolałby sam. Natomiast Baks, który nie lubi byc na rękach, wygladał na zadowolonego z takiej formy dotleniania i wygodnie wylegiwał się na moich rękach (które odczuły jego wagę :wink: ).

Gin wieczorem wyciął mi numer. On lubi uciekać na klatkę. Wiedząc o tym wchodząc do mieszkania staram się zasłaniać mu drogę ucieczki czym się da. Dzisiaj była to moja torebka. Jednak Gin, cwaniaczek, przeskoczył przez uszy torebki i już był na klatce :? Zostawiłam torebke w przedpokoju i poszłam za Ginem, który już wspinał się na górę po schodach. W czasie kiedy Gin był już prawie piętro wyżej, w jednym z tamtejszych mieszkań otworzyły się drzwi, bo mieszkający tam Pan wychodził z mieszkania. I co zrobił Gin? Wbiegł do otwartego mieszkania 8O Pan nieco zaskoczony powiedział: "O, kiciuś!". A Gin był już w pokoju :oops: Na szczęście zareagował na moje wołanie i po chwili wrócił na klatkę, gdzie go złapałam. Przeprosiłam Pana, który na szczęście chyba lubi zwierzaki, bo śmiejąc się powiedział, że nic się nie stało.

Poza tym, chłopaki przygotowują się do niedzielnej imprezki :D W niedziele mija pierwsza rocznica naszego wspólnego życia i przyjdzie do nas kilka cioć, aby razem z nami uczcić to radosne wydarzenie :D

Pozdrawiamy i życzymy kolorowych snów :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 06, 2009 17:07

Jak wyprawa do weta?

Wspomniałaś o zimnych płytkach na balkonie. Mój TZ kazał naszym kotkom położyć chodnik na balkonie, żeby nie siedziały na owych zimnych płytkach.
Niby to on się nimi nie przejmuje. :roll:
Ja nawet na to nie wpadłam, bo owy chodniczek kładę dopiero jak się naprawdę ciepło zrobi. Kotki sobie śpią na nim. :wink:

Moje nie wyskakują na klatkę schodową, stoją w drzwiach, choć jakbym pozwoliła to by sobie wyszły na spacer po klatce. U nas jest za brudno, bo to parter przy windzie, i nie chcę żeby co podłapały. A to zawsze Mieciu pierwszy się pcha do drzwi.

A co do niedzieli, to ciekawe co chłopcy dostaną w prezencie od cioć i od swojej mamusi. :kitty: :kotek:
Życzę Wam długich lat wspólnego życia w szczęściu, bez chorób i trosk! :D :piwa:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob mar 07, 2009 10:31

o ja jestem wyrodna pańcia wielokocia bo jak havka chce wyjsc to proszę bardzo.I potrafię ją jeszcze na tym balkonie zamknąc bo ja idę pod prysznic.Na obronę dodam ze ma tam koszyk wiklinowy w ktorym siedzi i jej łapecki nie marzną ;)
o taka jest biedna sierotka
Obrazek
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 07, 2009 22:05

Ginuś, od wczorajszego poranka kicha :( U weta była powtórka leku. Gardło wyglada lepiej, temperatura w normie, osłuchowo również wszystko w porządku. Tylko ten katarek. Pytałam, czy to może z powodu wizyty na balkonie, ale wet mówił, że to wirus, którego Ginuś złapał jest odpowiedzialny za katarek. Jeśli do poniedziałku katarek nie zniknie (a wyglada na to, że małe są szanse, że zniknie), to znowu idziemy na zastrzyk. A Baksiu na pobranie krwi do badania sprawdzającego, czy poprawiła sie kondycja jego nerek. Ja już bardzo się stresuję :roll:

Jutro imprezka i będą goście, a Ginuś niedawno rozwalił sobie nosek :crying: Nie mam pojęcia jak to się stało. Biegali i bawili się, wszystko było dobrze. Po chwili patrzę na siedzącego na drugim końcu pokoju Ginusia i widzę, że górna część noska jakaś taka czerwona. Podchodzę, a tam skórka zdarta do żywego
ciała :strach: Kiedy i jak to się stało? :?
Teraz Ginuś nie bardzo mnie lubi, bo mu rankę odkaziłam i posmarowałam maścią. Dobrze, że on nie jest pamiętliwy :wink:

Na szczęście mój prezent dla chłopaków dotarł na czas. Czeka do jutra w bagażniku (razem z prezentem od cioci Mjs), bo nie udałoby mi się wejść do mieszkania tak, żeby chłopcy prezentu nie zauważyli :wink:


Oj, Basiu, strasznie wyrodna z Ciebie Pańcia. Havka, biedulka, siedzi na zimnych i mokrych płytkach bez żadnego poddupniczka :roll:
Jaka ona jest śliczna!!! :love: :love: :love:


Pozdrawiaamy serdecznie i życzymy kolorowych snów :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 17 gości